obcy decydujące starcie

Obcy to nie tylko filmy. Oto najlepsze rzeczy, które warto znać

5 minut czytania
Komentarze

Z okazji premiery filmu Obcy: Romulus przygotowałem niedługą „polecajkę” najlepszych produkcji z uniwersum Aliena. Nie ograniczam się do samych filmów, bo wtedy lista ta byłaby jeszcze krótsza. Znajdziecie tu więc też parę gier wideo i serii komiksowych. Zapraszam poniżej.

Obcy: ósmy pasażer Nostromo

Jak dobrze znasz serię Obcy - quiz. Plakat filmu "Alien" z jajem obcego na czarnym tle i napisem "ALIEN".
Fot. Disney+ / zrzut ekranu

Zaczynamy od oczywistej oczywistości i od razu z samego szczytu. O tym filmie chyba nie trzeba za wiele pisać. Od niego wszystko się zaczęło i niezmiennie pozostaje on najlepszym dziełem z całej franczyzy (a dla mnie jednym z najlepszych filmów w historii kina).

Trailer najlepszej z części.

Mikstura horroru i science fiction to czyste mistrzostwo świata. Nadal uważam, że to czołówka najbardziej przerażających filmów (i filmowych stworów) wszech czasów i to się już raczej nigdy nie zmieni.

Obcy: Decydujące starcie

Bardzo udana kontynuacja.

Wielu uważa, że to sequel idealny. Ja muszę przyznać, że nigdy filmu Obcy: Decydujące starcie nie uważałem za rzecz wybitną. To genialne kino akcji osadzone w gatunku science fiction i udanie kontynuujące wydarzenia z poprzedniego filmu, oczywiście doceniam fakt, że James Cameron nie usiłował powtarzać tego, co zrobił Ridley Scott i poszedł swoją drogą. Jednak dla mnie Obcy to już na zawsze będzie klaustrofobiczny horror o walce o przetrwanie w ograniczonej przestrzeni. Zrobienie z niego akcyjniaka, tudzież niemalże kina wojennego w kosmosie, jest ciekawe, ale jednak to trochę nie moja melodia.

Aliens vs. Predator 2

Jedna z najlepszych gier!

Mowa oczywiście o grze wideo, a nie o kary (i to surowej) godnym filmie. AvP 2, to jak sama nazwa wskazuje sequel i to tego sequel, który udoskonala wszystko to, co było dobre w poprzedniku. Po dziś dzień jest to gra naprawdę przerażająca, ma kapitalne tempo, oddaje ducha filmów, a podzielenie rozgrywki na trzy kampanie: Obcy, Predator lub Marines, to rzecz genialna w swojej prostocie. Dostajemy dzięki temu niemalże trzy różne strzelanki – moją ulubioną zawsze była opcja Predatora. Z kolei najbardziej przerażała mnie kampania Marines, w której było się pozostawionym na pastwę losu albo Obcego, albo Predatora. Ach… takich gier już nie robią… Nie wiem czemu.

Przeczytaj także: Max Payne Remake coraz bliżej. Remedy ostro bierze się do pracy.

Aliens: Fire and Stone

obcy alien fire and stone komiks
Kadr z komiksu Aliens: Fire and Stone. Fot. Dark Horse Comics / zrzut ekranu

Ta seria komiksowa z miejsca stała się jedną z moich ulubionych, jeśli chodzi o uniwersum Obcego. Kreska jest znakomita, fabuła nie tylko trzyma w napięciu, a miejscami przyprawia o masę ciarek na plecach, ale jest też szalenie wciągająca, bo rozbudowująca mitologię uniwersum Obcego, udanie kontynuując wątki z Prometeusza. Moim marzeniem jest, by ta seria doczekała się kinowej albo serialowej adaptacji.

Obcy: Izolacja

Kolejna dobra gra z uniwersum.

I kolejna gra wideo, która nadzwyczaj dobrze oddaje atmosferę klaustrofobii i terroru na statku płynącym przez ocean kosmosu. Jednocześnie w pięknym stylu oddaje hołd pierwszemu filmowi Ridleya Scotta. Gra miała swoją premierę w 2014 roku, kiedy cała marka Alien mocno podupadała i nikt się już raczej nie spodziewał, że powróci na dobre, tradycyjne tory. I w sumie, choć Izolacja była świetną pozycją, to ostatecznie nie przyłożyła się poprawy filmowego uniwersum na dłuższą metę. Jednak jako samodzielny popkulturowy twór i budząca grozę gra survivalowa sprawuje się wyśmienicie.

Prometeusz

Zwiastun filmu.

Prometeusz to ciekawy przypadek prequela, który nie ogłaszał się zanadto, że jest prequelem. Pamiętam, że sam szedłem do kina na film science fiction od Ridleya Scotta i gdzieś tak w trakcie seansu zorientowałem się, że rozgrywa się on w uniwersum serii Obcy. I jeszcze ciekawsze okazało się to, że w Prometeuszu trochę z zaskoczenia Scott nagle postanowił dopisać do swojej sagi całą wielką mitologię. Czemu wpadł na to dopiero po ponad 30 latach od premiery pierwszego filmu? Nie wiem. Niemniej jednak na tym etapie cała ta tajemnica osadzona w fabule wydawała mi się szalenie intrygująca. Potem Obcy: Przymierze to wszystko zburzyło, ale, jak pisałem wyżej, seria komiksowa Fire and Stone naprawiła.

Przeczytaj także: Film Bordelands jest taki, jak podejrzewaliście.

Aliens: Zbawienie

obcy alien salvation komiks
Kadr z komiksu Aliens Zabawienie. Fot. Scream Comics / zrzut ekranu

Dwie komiksowe gwiazdy: Mike Mignola i Dave Gibbons połączyli siły i dali światu najbardziej surrealistyczną opowieść o Obcym. Opowiada historię kucharza na statku kosmicznym i jednocześnie pobożnego chrześcijanina o imieniu Selkirk. Usterka skłania kapitana statku oraz Selkirka do opuszczenia maszyny, po czym obaj lądują na pobliskiej planecie porośniętej dżunglą. Czeka tam na nich pewien znany nam drapieżca… Całość jest do pewnego stopnia eksploracją wiary w świecie Obcego. Pobożny Selkirk widzi świat i niebezpieczeństwa, z którymi się mierzy, przez pryzmat religii, przed oczami jego wyobraźni pojawiają się więc zarówno Anioły, jak i Demony, a Xenomorphy zyskują dzięki temu nowe znaczenie.

Alien: Black White Blood

obcy alien Black White Blood komiks marvel
Kadr z komiksu Aalien Black White Blood. Fot. Marvel Comics / zrzut ekranu

To najświeższa seria komiksowa wydawana przez wydawnictwo Marvel. Składają się na nią cztery zeszyty stanowiące jedną wielką antologię historii osadzonych w uniwersum Obcego. Czarno–biała kreska (z dodatkiem paru kolorów) jest wspaniała, historie są znakomite (a opowiadają nie tylko o Obcym, ale i ludziach, maszynach oraz nadużyciach bogaczy). Znakomita, trzymająca w napięciu i brutalna rzecz.

Warto też sprawdzić nasz QUIZ wiedzy o serii Obcy, by przekonać się, jak wiele jeszcze jest do odkrycia. Filmy z serii obejrzycie na Disney+, więc warto też znać cenę miesięcznej subskrypcji.

Źródło: opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Disney / zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw