O tym, że skiny w CS:GO to istna żyła złota wiemy nie od dziś. Przecież nie tak dawno doszło do największej transakcji w historii gry. Przypomnijmy, że dwie skórki do wirtualnych broni sprzedano za… dwa miliony złotych. Okazuje się, że nawet taka kwota to w zasadzie ułamek tego, co Valve potrafi zarobić na wprowadzeniu do obiegu nowej skrzynki.
Valve kosi kasę aż miło – CS:GO z nową skrzynką
Nadchodzące Counter-Strike 2 wcale nie uśmierciło CS:GO… a wręcz przeciwnie! Popularny FPS przeżywa swoją drugą młodość przed nadchodzącą aktualizacją, która na zawsze zamieni go właśnie w CS2. Taki trend wyłapało oczywiście Valve, które na ostatnie tygodnie funkcjonowania Global Offensive zdecydowało się jeszcze na udostępnienie graczom nowej kolekcji ze skinami do broni.
Łupy wizualnie są związane z mapą Anubis, a ich debiut nastąpił 25 kwietnia. Oczywiście, jak na CS:GO przystało, nowa skrzynka cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a gracze prześcigają się w jej wykupowaniu oraz otwieraniu. Okazuje się, że szał na Kolekcje Anubisa jest tak ogromny, że jeden z handlarzy skórkami zdecydował się podliczyć zarobki Valve.
Zgodnie z jego szacunkami oraz danymi pobranymi ze strony float.db, gracze w ciągu dwóch dni od premiery otworzyli 5,5 miliona skrzynek z Kolekcji Anubisa. Taki wynik przekłada się na zarobek Valve w wysokości około 11 milionów dolarów. Podkreślmy – wszystko to za wirtualne skiny do wirtualnych broni w grze FPS!
Wszystko wskazuje na to, że pewien procent z tego wyniku to zasługa popularnego w społeczności CS:GO gracza posługującego się nickiem Anomaly. Szwed niedawno wrzucił na swój kanał YouTube film, na którym otwiera 1000 skrzynek z Kolekcji Anubisa. Każda z nich kosztowała go z 1,89 euro, więc łącznie portfel Anomaly’ego odchudził się o jakieś 8700 złotych.
Tymczasem, jeśli wciąż spędzacie czas przy Global Offensive, możliwe, że zainteresuje was nasz poradnik z komendami do CS:GO.
Źródło: TDM Heyzeus