realme watch s recenzja test

[Recenzja] realme Watch S – dewiza tanio i dobrze wypełniona

7 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Wiele możliwości w niskiej cenie – nie brakuje nawet pulsoksymetru (SpO2)
  • Świetny czas pracy na jednym ładowaniu
  • Prosty w obsłudze

Wady

  • Podstawowy pasek nie jest przyjemny dla nadgarstka
  • Aplikacja wymaga doszlifowania
  • Pomiary należy traktować z przymrużeniem oka

realme to nie tylko smartfony. Firma wprowadziła na nasz rynek także akcesoria, w tym smartwatche. Pierwszym był realme Watch 1, a drugim i na moment pisania tego tekstu ostatnim tytułowy realme Watch S. Nikt nie udaje, że mówimy o próbie ataku liderów i rewolucjach technologicznych. Firma nadal chce dostarczać sprzęt w kategoriach, gdzie liczy się to, jak wiele otrzymujemy w możliwie najniższej cenie. Tym samym przekonajmy się, jak to wygląda w przypadku omawianego zegarka. Oto recenzja realme Watch S, do której serdecznie Was zapraszam. Przy okazji śledźcie nas na bieżąco, aby nie ominąć testu słuchawek realme Air Buds Pro, które zadebiutowały w Polsce razem z tym zegarkiem.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena realme Watch S

realme watch s recenzja test

Pamiętajmy, choć też często będę to przypominał, że mówimy o tanim smartwatchu. Dlatego w zestawie nie znalazło się zbyt wiele. Obok samego realme Watch S pojawia się wyłącznie magnetyczna ładowarka i makulatura. Standardowy pasek oferuje długość od 164 do 208 mm.

realme watch s recenzja test

Wyceniony na 399 złotych, realme Watch S zdecydowanie należy do grupy najtańszych smartwatchy. Niemniej w specyfikacji pojawia się kilka ciekawych punktów:

  • 1,3-calowy wyświetlacz IPS LCD
    • rozdzielczość: 360×360 (278 ppi)
    • Gorilla Glass 3
    • automatyczna regulacja jasności
  • odczepiany pasek (szerokość 22 mm)
  • Bluetooth 5.0
  • pulsometr, pulsoksymetr (SpO2), monitor snu, krokomierz, 3-osiowy przyspieszeniomierz
  • wsparcie dla 16 trybów sportowych
  • wodoszczelność (certyfikat IP68)
  • akumulator o pojemności 390 mAh
  • wymiary: 47 x 12 x 260 mm
  • waga: 48 gram

Popularny w ostatnim czasie pulsoksymetr do pomiaru natlenienia krwi nie jest czymś oczywistym w tej klasie inteligentnych zegarków. Oczywiście próżno szukać modułów GPS lub NFC, choć to zapewne tylko kwestia czasu i realme uda się zaimplementować je w tak tanich propozycjach. Tymczasem zobaczmy, jak prezentuje się realme Watch S w praktyce.

Budowa i jakość wykonania

realme watch s recenzja test

Pierwsze, co rzuca się w oczy po wyjęciu smartwatcha z pudełka, to duży wyświetlacz otoczony względnie cienkimi ramkami. Z kolei pierwsze wrażenie w dotyku jest całkiem pozytywne. Zegarek jest wykonany ze szkła, metalu i tworzywa sztucznego. Właśnie w tej kolejności zostały ułożone warstwy – front chroni Gorilla Glass 3, korpus jest aluminiowy, a tył to szorstki plastik. Oczywiście dołożymy jeszcze do tego gumowy pasek, ale o nim porozmawiamy w swoim czasie.

Na pewno nie można narzekać na spasowanie, gdyż realme Watch S pod tym względem wypada bardzo dobrze. Nawet aluminiowe przyciski nie chyboczą się na boki, co nie jest tak oczywiste w tej klasie cenowej. Delikatnie zakrzywione szkło na obwodzie dodaje elegancji, podobnie jak wysunięte uchwyty na pasek. Z kolei od dołu ujrzymy kolejne zaokrąglone powierzchnie z minimalnie wystającą wyspą ze wszelkimi czujnikami i pinami do ładowania.

Pasek realme Watch S nie jest rewelacyjny, ale na szczęście bezproblemowy w wymianie

Tymczasem pasek wypada najgorzej z całości. Jest on silikonowy, ale bardzo twardy i toporny w użytkowaniu. Do tego jego krawędzie zostały zakończone dosyć ostro, więc całość szybko daje znać o sobie na nadgarstku. Jednak, żeby nie było aż tak źle, to na pewno doceniam formę blokowania paska – dodatkowa wypustka w szlufce sprawia, że nie ma obaw o losowe przesuwanie zegarka. Na szczęście realme Watch S nie jest ograniczony wyłącznie do autorskich pasków, więc w razie potrzeby zawsze można go wymienić na dowolny inny w standardowym rozmiarze 22 mm.

Wrażenia z użytkowania realme Watch S

realme watch s recenzja test

Jeśli zdecydujecie się na wymianę paska, to tak naprawdę podczas noszenia realme Watch S nie powinno nic szczególnego Was irytować. Zdejmując zegarek od czasu do czasu, unikniemy wszelkich pozostałych niedogodności, bo jednak sam szorstki plastik sprawia, że skóra nie oddycha.

realme watch s recenzja test

Wyświetlacz recenzowanego zegarka jest zadowalający. Mimo że mamy do czynienia z panelem IPS LCD, to szarość nie rzuca się nadmiernie w oczy. Za to wysoka jasność, która może być regulowana automatycznie, już tak i to pozytywna wiadomość. Nie ma najmniejszych problemów z odczytaniem informacji z realme Watch S w ostrym słońcu. Jedynie kąty widzenia są przeciętne. Wystarczy delikatnie przechylić zegarek, aby obraz stał się zauważalnie ciemniejszy.

Oczywiście tanie zegarki nie oferują zaawansowanych systemów operacyjnych ze wsparciem dla zewnętrznych aplikacji. Dlatego powyżej możecie obejrzeć najważniejsze plansze, które może wyświetlać realme Watch S. Nie brakuje obsługi powiadomień. W czytelny sposób otrzymujemy ikonę i całą treść prosto z belki ze smartfona. Niestety, ale interakcji zwrotnej nie możemy przekazać. Do tego dołóżmy możliwość sterowania muzyką, aparatem, namierzania telefonu i sprawdzania pogody. Firma nie zapomniała również o podstawowych funkcjach zegarka jak stoper i alarmy (wibracyjne). O możliwościach sportowych za chwilę.

Aplikacja realme Link do zarządzania zegarkiem

Najpierw spójrzmy na aplikację, która jest wymagana z poziomu smartfona. Mowa o realme Link, którą oceniam jako dobrym punktem wyjścia do rozwoju. Pod względem ergonomii przypomina ona programy innych firm, więc powinniśmy odnaleźć się w niej w miarę szybko. Obsługa jest prosta, ale też niezbyt rozbudowana. Na pewno nie brakuje tarcz i ich personalizacji. Z kolei inne ustawienia zostały sprowadzone do kilku przełączników.

W aplikacji irytowały mnie tylko dwie kwestie. Pierwsza to losowość tłumaczeń. O ile większość faktycznie jest po polsku, tak nietrudno znaleźć sekcje i powiadomienia po angielsku, a bardziej wnikliwi odnajdą nawet język chiński. Do tego w moim przypadku aplikacja raz na kilka dni automatycznie mnie wylogowywała. Orientowałem się dopiero w momencie, gdy powiadomienia przestawały pojawiać się na zegarku.

realme Watch S jest dobrym smartwatchem na początek przygody z inteligentnymi zegarkami

realme watch s recenzja test

Tymczasem wróćmy do kwestii pomiarów i możliwości sportowych. realme Watch S oferuje kilkanaście trybów aktywności fizycznej, które sprowadzają się tak naprawdę do tych samych pomiarów. W wybranych może uczestniczyć GPS ze smartfona, ale w gruncie rzeczy liczone są kalorie, tętno i czas. W tym miejscu zaznaczę, aby pamiętać, że zegarek nie nadaje się do pływania – jest odporny na zalanie wodą, ale nie nadaje się na basen.

Poza sportem puls może być mierzony w odstępach od 5 do 30 minut. Powiedzmy, że są to wskazania w miarę zbliżone do rzeczywistych. Dużych przekłamań w tym aspekcie nie zauważyłem. Podobnie odbieram pulsoksymetr – saturacja krwi zdaje się nie mieć większych problemów, ale musimy ręcznie wywoływać pomiar.

W przypadku liczenia kroków bywało już różnie. Z jednej strony nie można spodziewać się, że tak tani smartwatch będzie bardzo precyzyjny. Z drugiej ciężko wskazać mi konkretne przekłamanie. Raz realme Watch S zliczał o około 10% więcej kroków (1000 na 10000), a innym tylko 5%. Raz nawet zdarzyło się, że wskazał mniej niż inne zegarki.

Na koniec monitor snu. Tu niestety zawiodłem się na samym początku, gdyż zegarek zbyt wcześnie uznaje, że śpimy. Wystarczy położyć się do łóżka, aby realme Watch S zaznaczył, że jesteśmy w lekkim śnie. Wskazania innych faz również bywają nietrafne – szczególnie przebudzenia.

Na pewno realme Watch S nie zawiedzie nas swoim akumulatorem

Tanie smartwatche najczęściej wyróżniają rewelacyjne czasy pracy na jednym ładowaniu. Tak też jest z realme Watch S, który bez problemu jest w stanie wytrzymać dwa tygodnie bez ładowarki i specjalnych wyrzeczeń. Puls ustawiony na pomiar co 5 minut, 30-minutowa aktywność fizyczna (z GPS) dziennie, ciągłe aktywne powiadomienia (z różnymi przypominajkami) i praktycznie co noc działający monitor snu. W takich warunkach po 10 dniach testów zegarek wskazywał około 30% energii. Z kolei ładowanie do pełna trwa około 2 godzin.

Recenzja realme Watch S – podsumowanie

realme watch s recenzja test

Ostatecznie realme Watch S wypada całkiem nieźle, jak na swoją cenę. Pamiętając, że to naprawdę tani smartwatch, otrzymujemy wyjątkowo duży, jasny i czytelny wyświetlacz, który prezentuje dobrze skrojone oprogramowanie. Nie musimy martwić się o codzienne ładowanie, a jedynie pamiętać, gdzie chowamy ładowarkę (raz na dwa tygodnie). Oczywiście nie można za 400 złotych spodziewać się ideałów, więc na pewno firma musi pomyśleć o dopracowaniu swojej aplikacji na smartfony. Później użytkownicy muszą przyzwyczaić się, aby poszczególne pomiary interpretować z przymrużeniem oka, a na pewno nie porównywać ich do droższych urządzeń. Do tego, jeśli zajdzie taka potrzeba, wymieniamy pasek i cieszymy się udanym oraz – zapowiadałem, że będę się powtarzał – tanim smartwatchem.

7,7/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 7
  • Specyfikacja techniczna 8
  • Akumulator 10
  • Oprogramowanie 7
  • Możliwości i obsługa 7

Motyw