[Recenzja] Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2 – ciężko o lepsze słuchawki w tej cenie

Słuchawki bezprzewodowe zaczynają dominować na rynku mobilnym. Nikt już nie ma wątpliwości, że tak zwane TWS (True Wireless) wyparły złącze Jack 3,5 mm na dobre. Przewody pozostają wyłącznie dla prawdziwych melomanów. Jednak nie jest to w pełni tragiczna wiadomość, bo bezprzewodowe rozwiązania na przełomie ostatnich lat zdecydowanie się rozwinęły. Duże znaczenie ma w tym wszystkim Xiaomi, będące niejako prekursorem tanich i dobrych słuchawek, które łączymy ze smartfonem przez Bluetooth. Tytułowe Mi True Wireless Earphones 2 stanowią tego potwierdzenie. Niemniej typowo dla tej firmy trzeba być świadomym, że to akcesorium możecie znaleźć pod różnymi nazwami. Obok samego Mi True Wireless Earphones 2 pojawiają się jeszcze jako Mi Air 2. Mało tego, nietrudno o dopiski w postaci Airdots Pro 2, ale to akurat błędne nazewnictwo. Tym sposobem, niezależnie od określenia, które spotkacie, mowa jest dokładnie o tych samych słuchawkach. Na szczęście nazwa nie powinna decydować o zakupie, a same wrażenia z użytkowania. Dlatego serdecznie zapraszam Was do recenzji bezprzewodowych słuchawek Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2, bo pod taką nazwą możecie je oficjalnie kupić w Polsce. Czy są to najlepsze słuchawki douszne w tej cenie?

Zestaw, cena i specyfikacja techniczna

Mimo że niektóre produkty Xiaomi stały się w tym roku wyraźnie droższe, to nie tyczy się to akcesoriów, które nadal często nie mają sobie równych w swojej półce cenowej. Recenzowane Mi True Wireless Earphones 2 kupimy w oficjalnej dystrybucji w Polsce za 349 złotych, więc ewidentnie mówimy o taniej propozycji. Naturalnie nie najtańszej, ale tymi słuchawkami Xiaomi chce pokazać, że za nieco więcej można dostać zdecydowanie więcej. Widać to już po rozpakowaniu zestawu, w którym znajdziemy:

• etui
• słuchawki
• kabel USB-C

To właśnie ostatni punkt pokazuje, że nie trzeba ograniczać się do starego standardu MicroUSB. Sam zestaw jest po prostu kompletny. Próżno szukać zasilacza, gdy etui możemy ładować z dowolnego portu USB, a więc generowanie kolejnych elektrośmieci mija się z celem, co ostatecznie mogłoby niepotrzebnie wpłynąć na cenę lub podzespoły. Jak się później okaże, szkoda jedynie, że Xiaomi nie dorzuca żadnej formy gumowych wypełnień, aby poprawić pewność noszenia słuchawek w uszach.

Tymczasem specyfikacja techniczna Mi True Wireless Earphones 2 wygląda następująco:

• konstrukcja: bezprzewodowe słuchawki douszne
• Bluetooth 5.0
  • wsparcie dla AAC, LHDC
  • zasięg do 10 m
• pojedyncze, dynamiczne przetworniki o średnicy 14,2 mm
• impedancja 32 ohm
• możliwość korzystania z jednej słuchawki
• automatyczne włączanie i parowanie
• sterowanie dotykowe
• USB-C
• podwójny mikrofon
• waga:
  • słuchawka: 4,5 g
  • etui: 50 g

Nowoczesne rozwiązania za 350 złotych to nie jest typowe połączenie. Firma nie ograniczyła się do podstawowych kodeków i po prostu możliwości odtwarzania muzyki w bezprzewodowej formie. Widać, że recenzowany sprzęt aspiruje wyżej, a więc od razu wiedziałem, że moim zadaniem będzie poszukiwanie oszczędności. Dlatego przejdźmy od razu do kolejnej kategorii.

Budowa Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2

Stety lub nie, ale długo nie musiałem szukać miejsca, gdzie Xiaomi postanowiło zaoszczędzić. Już wyjęcie etui z pudełko pokazało, że zastosowany plastik jest przeciętnej jakości, a w dotyku czuć, że jest po prostu tani. Do tego sama pokrywa po otwarciu nie jest w żaden sposób blokowana, więc jeśli jej nie przytrzymamy lub nie zamkniemy etui, to będzie ona najzwyczajniej w świecie latać. Niemniej to jedyne wady dotyczące tego elementu. Niektórzy mogliby oczekiwać jeszcze możliwości bezprzewodowego ładowania, ale w tej cenie obecność USB-C już jest czymś wyjątkowym.

Na szczęście wspomniana pokrywa po zamknięciu nie sprawia problemów. Stosunkowo mocny magnes trzyma ją pewnie na swoim miejscu. Na froncie obok wyżłobienia do jej otwarcia znajdziemy diodę, która informuje o stanie naładowania wbudowanego ogniwa. Z prawej strony pojawia się jedyny przycisk, którym możemy sprawdzić poziom energii, ale także wywołać parowanie poprzez jego przytrzymanie. Tył zarezerwowano dla obowiązkowych oznaczeń, a na spodzie umieszczono złącze USB-C.

Konstrukcja samych słuchawek wymaga przyzwyczajenia. Po raz kolejny czujemy szorstki i tani plastik, który wymaga przyzwyczajenia. Budowa bazująca na stosunkowo dużych belkach i względnie małych słuchawkach także jest dosyć specyficzna. Mała powierzchnia styku z uszami sprawiała na początku, że często musiałem szukać akcesorium na podłodze. Z czasem nauczyłem się inaczej układać słuchawki, aby na koniec testu zacząć doceniać ich lekkość – bez obaw, że zaraz je zgubię.

Na każdej ze słuchawek znajdziemy po dwa mikrofony, które bardzo dobrze sprawdzają się w rozmowach telefonicznych. W materiałach marketingowych mocno zaznaczana jest eliminacja szumów otoczenia, ale pamiętajcie, że nie oznacza to obecności ANC. Redukcja szumów tyczy się wyłącznie rozmów telefonicznych. Zważywszy, że mówimy o dousznej konstrukcji, to naprawdę dobre rozwiązanie – bez sztucznego udawania, że słuchawki oferują aktywną redukcję hałasu, która z natury nie ma szans na sukces. Z kolei podczas rozmów osoba po drugiej stronie telefonu doceni lepszą jakość. Na koniec samej budowy nie zabrakło czujników podczerwieni, które automatycznie wstrzymują muzykę, gdy wyjmujemy słuchawki z uszu. Sprawdzone w innych konstrukcjach, równie wygodne i dobrze działające w Mi True Wireless Earphones 2.

Użytkowanie Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2

Dzisiejsze bezprzewodowe słuchawki mają oferować nie tylko najlepszą jakość dźwięku, ale coś więcej. Wiecie już, że Xiaomi dodało redukcję szumów podczas rozmów telefonicznych, a także podczerwień do automatycznego wstrzymywania muzyki. W kontekście wygody mamy dostęp do USB-C, a wisienką na torcie są nowoczesne podzespoły na czele z Bluetooth 5 i wsparciem dla kodeków LHDC. Coś mogło pójść nie tak? Nic nie jest idealne, więc zacznijmy od problematycznych kwestii.

Słuchawki zostały wyposażone w panele dotykowe na swoich belkach, które reagują wyłącznie na podwójne dotknięcia. O ile sam gest jest dobrze rozpoznawany, tak to wszystko, co możemy zrobić. Lewa słuchawka uruchamia asystenta głosowego, a prawa wstrzymuje i wznawia odtwarzanie muzyki. Obie także odbierają połączenia. Żadnego przewijania, regulacji natężenia dźwięku, nie mówiąc o dostępie do bardziej rozbudowanej kontroli. Tu pojawia się pewien zgrzyt, bo słuchawki wspierają możliwość konfiguracji gestów, ale… tylko w Chinach. Aplikacja XiaoAI (tak, ta od asystenta firmy) pozwala nie tylko na personalizację Mi True Wireless Earphones 2, bo do gry wchodzą aktualizacja oprogramowania, szczegółowe dane dotyczące ogniwa i kilka innych dodatków, które nie są dostępne w Polsce. Pomyślicie pewnie – co to za problem, pobiorę program ze Sklepu Play i już. Nie do końca – aplikacja jest tylko na rynek chiński, więc nie ma mowy o Google. Do tego nigdzie nawet nie jest udostępniana wersja w języku angielskim. Po prostu musimy poczekać na rozwój sytuacji po stronie Xiaomi.

To, na co możecie liczyć w Polsce pod kątem oprogramowania, to ułatwione łączenie ze smartfonami z MIUI na pokładzie. Jeśli urządzenie odnajdzie słuchawki w okolicy, to automatycznie zasugeruje połączenie, które sprowadza się do jednego kliknięcia. Później po otwarciu etui od razu dowiemy się, jak wygląda stan naładowania poszczególnych słuchawek oraz samego pudełka.

Tymczasem przejdźmy do jakości dźwięku, którą mógłbym określić jednym zdaniem. Mi True Wireless Earphones 2 to najlepsze bezprzewodowe słuchawki (konstrukcji dousznej) w swojej cenie. Nowoczesne kodeki dają o sobie znać na każdym polu. Dobrze wyważony i czysty bas, wyraźne średnie tony oraz minimalnie na tym tle przykryte górne częstotliwości. Za niecałe 350 złotych to naprawdę wyjątkowe słuchawki, których jakość dźwięku zadowoli większość potencjalnych odbiorców. Siłą rzeczy melomani nie będą schodzić do tak niskiej półki cenowej, ale jeśli muszą, to warto się zainteresować recenzowaną propozycją. Jedynie trzeba mieć na względzie, że zabawy z equalizerem dosyć miernie wpływają na dźwięk – można wręcz rzec, że niepotrzebnie go psują. Wybór dousznej konstrukcji wiąże się również z tym, że im jest głośniej, tym bardziej pozwalacie słuchać muzykę Waszej okolicy.

Na sam koniec akumulator, czyli ile czasu wytrzymują słuchawki bez zewnętrznego zasilania? Xiaomi obiecuje nawet 4 godziny bez chowania akcesorium do etui, a z jego uwzględnieniem nawet do 14 godzin. Są to wartości w pełni osiągalne – przy uwzględnieniu słuchania muzyki przy ustawieniu poziomu natężenia dźwięku na poziomie 75-80%. Czas ten w moim przypadku okazał się w pełni akceptowalny. Nie zdarzyło mi się nigdy, abym musiał przez dłużej niż 4 godziny korzystać ze słuchawek. Wystarczy odłożyć je na 30 minut do etui, aby znowu były w pełni naładowane. Z kolei sam pojemnik potrzebuje niecałej godziny, aby dioda na froncie wskazywała na maksymalny poziom energii.

Recenzja Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2 – podsumowanie

Niegdyś byłem ogromnym przeciwnikiem bezprzewodowych słuchawek i nie wierzyłem, że będę w stanie porzucić kablowe rozwiązania. Jednak kolejne testy tak zwanych TWS-ów pokazują mi, że trzeba być cierpliwym. Na początku bardzo drogie akcesoria udowadniały, że ten kabel nie jest taki niezbędny. Dalszy rozwój udowadniał, że dobra jakość dźwięku pojawiała się w coraz tańszych modelach. Dzisiaj pojawiają się Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2, które kompletnie nie sprawiały, że uszy mi krwawiły lub głowa zaczynała boleć po dłuższym czasie użytkowania. Jakość dźwięku mogę zdecydowanie uznać za jedną z najlepszych, jak nie najlepszą w swojej cenie. Zaawansowane podzespoły dają znać o sobie nie tylko na papierze. Oczywiście widać, że Xiaomi nadal stawia na dosyć tanie wykonanie, ale na to można przymknąć oko. Do pełni szczęście brakuje mi wyłącznie aplikacji do personalizacji, z której można korzystać tylko w Chinach lub znając język chiński i szukając instalatora po różnych stronach  Sieci.