LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Samsunga Galaxy A33 5G – całkiem udany smartfon klasy średniej

12 minut czytania
Komentarze

Model Galaxy A33 5G to interesujący średniopółkowy model, który jest następcą zeszłorocznego Samsunga Galaxy A32. Oferuje świetny ekran, stopień ochrony IP67, baterię o pojemności 5000 mAh oraz 48-megapikselowy aparat z optyczną stabilizacją obrazu. Wizualnie nie musi każdemu się podobać, ale w odpowiedniej cenie stanowi opłacalną propozycję koreańskiego producenta. Problemem może być tutaj co najwyżej olbrzymia konkurencja, do której zalicza się na przykład Redmi Note 11 Pro czy realme 9 Pro, a także wiele modeli samego Samsunga…

Smartfon zadebiutował w połowie marca razem, z modelem Samsung Galaxy A53 5G, a do sprzedaży wprowadzono go pod koniec kwietnia. Jednak cena premierowego modelu została ustawiona zbyt wysoko, na 1749 złotych. Trochę czasu od premiery minęło, i rynek zweryfikował realną wartość urządzenia. Na początku pisania recenzji został przeceniony do 1499 złotych, a kilkanaście dni później można go kupić jeszcze taniej, bo za 1299 złotych (w MediaExpert, Euro RTV AGD czy Neonet). I to jest rozsądna cena za to urządzenie.

Zobacz też: Jaki smartfon warto wybrać do 1500 złotych?

Zalety

  • świetny ekran w technologii AMOLED
  • wydajność zupełnie wystarczająca do codziennej pracy
  • dobry aparat główny – 48 MP z OIS
  • dopracowany soft – Android 12 i OneUI 4.1
  • obietnica długich aktualizacji
  • pyło- i wodoodporność na poziomie IP67
  • Gorilla Glass na froncie
  • skaner linii papilarnych pod ekranem
  • głośniki stereo
  • obsługa kart pamici
  • ergonomiczny kształt i matowe wykończenie

Wady

  • cena bazowa jest za wysoka
  • brak ładowania bezprzewodowego
  • ładowanie nie jest zbyt szybkie (25 W)
  • nie wspiera Samsung DeX
  • brak ładowarki w zestawie
  • brak gniazda słuchawkowego
  • nieładny notch
  • Exynos 1280 nie jest procesorem dla wymagających użytkowników
  • brak diody powiadomień i funkcji Always on Display

Podsumowanie

Samsung Galaxy A33 5G to sympatyczny telefon, który zapewnia wszystko, czego można oczekiwać w niższo-średniej półce cenowej. Ma znakomity ekran z wysoką częstotliwością odświeżania, głośniki stereo, robi dobre zdjęcia, pracuje w sieciach 5G i ma akceptowalne czasy pracy na baterii. Nie można tez narzekać na jego wydajność – niedosyt mogą tu poczuć co najwyżej osoby, które intensywnie grają. Co więcej, obietnica długich aktualizacji softu spodoba się osobom, które szybko nie planują zmiany telefonu.

8/10
  • Zestaw 6
  • Budowa 8
  • Wydajność 8
  • Aparaty 8
  • System 9
  • Bateria i czasy pracy 8
  • Ekran 9

Specyfikacja Samsunga Galaxy A33 5G

  • Ekran: 6,4″, FullHD+, Super AMOLED, odświeżanie 90 Hz
  • System: Android 12 + One UI 4.1
  • Procesor: ośmiordzeniowy (2,4 GHz, 2 GHz)
  • RAM: 6/8 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 128/256 GB (obsługa kart pamięci do 1 TB)
  • Tylny aparat: 48 MP (f/1,8) + 8 MP (f/2,2, ultraszeroki kąt) + 5 MP (f/2,4, makro) + 2 MP (f/2,4, czujnik głębi)
  • Przedni aparat: 13 MP (f/2,2)
  • 5G, LTE, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac (2.4+5GHz), Bluetooth 5.1
  • Akcelerometr, skaner linii papilarnych, żyroskop, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik światła, wirtualny czujnik zbliżeniowy
  • Wodoodporność: IP67
  • Bateria: 5000 mAh, szybkie ładowanie 25 W
  • Wymiary i waga: 74,0 × 159,7 × 8,1 mm, 186 g

Zestaw – bardzo minimalistyczne podejście

O ile chińscy producenci dorzucają do swoich smartfonów etui, słuchawki, adaptery i szybkie ładowarki, to Samsung idzie bardziej kontrowersyjną drogą – redukowania zawartości opakowania. Już wcześniej porzucił ładowarki w zestawach sprzedażowych – tak niestety jest też w przypadku Galaxy A33 5G.

W niedużym pudełku znajduje się wyłącznie telefon, garść papierów i szpilka do otwierania tacki na karty SIM i microSD oraz kabel USB-C do USB-C, który ma służyć i do ładowania, o do transferu danych. Producent wychodzi z założenia, że każdy ma już w domu ładowarkę i bardziej ekologiczne (lub raczek ekonomiczne dla Samsunga) będzie sprzedawanie smartfonów bez tego akcesorium. No cóż, może i większość osób ma jakąś ładowarkę, ale w większości przypadków jest ona wyposażona w port USB-A, a nie USB-C.

Budowa – solidna, ale kolor nie przekonuje

W moje ręce trafił model Galaxy A33 5G w kolorze soczystej brzoskwini (Awesome Peach). Zarówno do jego wyglądu, jak i koloru mam mieszane odczucia – nie jestem szczególną fanką wzornictwa modeli z serii A, a kolor też niezbyt mi się podoba. Ale, jak głosi znana maksyma, de gustibus non est disputandum. Na pewno Samsung trafi w estetyczną wrażliwość innych konsumentów. Przygotowano też inne kolory obudowy: Awesome Black, Awesome White i Awesome Blue.

Całość wykonana jest z tworzywa, front natomiast został pokryty szkłem Gorilla Glass. Całość jest odporna na pył i wodę do poziomu IP67 – i faktycznie, urządzeniu nie zaszkodziła szybka kąpiel w jeziorze. Generalnie powinien wytrzymać zanurzenie do głębokości 1 metra do 30 minut.

Samsung nie eksperymentował tu z designem Galaxy A33 5G – mamy to, co producent już wcześniej stosował w serii Galaxy A. Na plus zasługuje jakość wykonania, a smartfon wygodnie układa się w dłoni.

Tylny panel, w kolorze Amazing Peach, ma matowe wykończenie – to oznacza, że nie widać na nim zabrudzeń ani odcisków palców. Oprócz dość subtelnego logo oraz obowiązkowych oznaczeń i certyfikacji jedynym elementem zwracającym uwagę jest wystający ponad powierzchnię moduł z aparatami.

Zaokrąglona krawędź mieści standardowy zestaw elementów. Na górnej krawędzi znalazło się miejsce na tackę na karty SIM i micro SD oraz otwór dodatkowego mikrofonu. Na przeciwnym biegunie umieszczono zewnętrzny głośnik, port USB-C (USB 2.0) oraz otwór głównego mikrofonu. Po prawej stronie znalazły się dość płytkie przyciski regulacji głośności oraz przycisk zasilania – lewą stronę pozostawiono niezagospodarowaną. Niestety nie uświadczymy tu gniazda mini-jack 3,5 mm.

Do otworzenia tacki potrzebna jest szpilka (w zestawie) lub jakikolwiek inne narzędzie, choćby rozgięty spinacz. Widać też uszczelkę, co potwierdza wodoszczelność urządzenia. Udostępnione są tu dwa sloty na karty SIM, z których jeden jest współdzielony z kartą pamięci.

Warto dodać, że Samsung Galaxy A33 5G wyposażono w głośniki stereo (choć nie grają symetrycznie, to jednak lepsze niż ich brak) i dźwięk Dolby Atmos. Dźwięk powinien zadowolić większość użytkowników, choć pewne zniekształcenia usłyszycie w górnej skali głośności.

Ekran – duży i jasny

Ekran otaczają umiarkowanej grubości ramki – najbardziej w oczy rzuca się dolna. Z kolei w górnej części ekranu znalazło się niewielkie wycięcie (U-notch), w którym umieszczono aparat do selfików. Nie jest zbyt ładne i osobiście wolałabym znacznie subtelniejszy otwór w lewej lub centralnej części ekranu. Nad wcięciem znalazła się szczelina głośnika rozmów, który stanowi też część systemu stereo.

Sam ekran jest zdecydowanym plusem urządzenia. 6,4-calowy panel oferuje rozdzielczość Full HD+ i wykonany został w technologii AMOLED. Oznacza to piękne czernie, soczyste kolory i znakomity kontrast. Co więcej, producent oferuje tu wyższą częstotliwość odświeżania ekranu – użytkownik może ustawić standardowe 60 Hz lub wyższą wartość – 90 Hz (bez opcji automatycznego dobierania odświeżania w zależności od tego, co dzieje się na ekranie)

Ekran bez problemu (tj. bez ściemniania obrazu) pracuje z okularami z polaryzacją i jest zabezpieczony szkłem Gorilla Glass 5 (niestety nie naklejono tu fabrycznie folii ochronnej). Nie można zapomnieć o skanerze linii papilarnych, który znalazł się w dolnej części ekranu. Działa szybko i bezbłędnie, nie miałam z tym elementem najmniejszych problemów.

System – Android 12 i OneUI 4.1

Wraz z Galaxy A33 5G Samsung obiecuje wiele lat aktualizacji, a konkretnie do czterech kolejnych wersji One UI i systemu operacyjnego Android (czyli dostanie kiedyś Androida 16), a także aktualizacje zabezpieczeń przez okres pięciu lat. Z pewnością to dobra wiadomość dla osób, które rzadko zmieniają smartfony.

Sam interfejs One UI jest estetyczny i intuicyjny. Opiera się na Androidze 12 z poprawkami bezpieczeństwa z 1 kwietnia 2022 roku. Z poruszaniem się po nim nie będą miały problemu osoby, które przesiadają się z innych producenckich nakładek. Jest tu kilka ciekawych funkcji, np. dotyczące personalizacji interfejsu, ale brakuje choćby funkcji AoD – a przy braku diody powiadomień smartfon nie ma jak powiadomić użytkownika o nieodebranych połączeniach czy wiadomościach.

Smartfon wspiera Widevine L1 – zapewnia świetną jakość podczas strumieniowania wideo, co z autopsji stwierdziłam podczas wielogodzinnego maratonu z czwartym sezonem „Stranger Things” na Netflixie. A propo Netflixa – w smartfonie znalazło się sporo preinstalowanego softu zewnętrznych producentów, np. Netflix czy Spotify oraz aplikacje firmowane przez Microsoft: LinkedIn, OneDrive, Office i Outlook.

Łączność i komunikacja

Galaxy A33 pracuje w sieciach 5G, a ponadto oferuje dwupasmowy moduł Wi-Fi, Bluetooth 5.1 oraz NFC. Pod względem łączności nie miałam najmniejszych problemów. Smartfon stale sparowany był z opaską Huawei Watchfit 2 oraz, od czasu do czasu, z słuchawkami TWS. Płaciłam nim zbliżeniowo korzystając z Apple Pay i korzystałam z nawigacji, głównie podczas krótkiego, weekendowego wypadu na Mazury. Nie zawiódł mnie ani razu.

Podobnie było w przypadku łączności komórkowej – nie zauważyłam najmniejszych problemów z głośnością czy czystością dźwięku podczas połączeń głosowych, żadnych uwag nie mieli też moi rozmówcy.

Liczne aparaty, ale tylko jeden jest warty uwagi

Fotograficzny moduł (czy raczej wyspa) obfituje w aparaty, ale tak naprawdę powinien najbardziej zainteresować was główny aparat, o rozdzielczości 48 MP, wyposażony w autofocus i optyczną stabilizację obrazu. Towarzyszy mu 8 MP aparat ultraszerokokątny, 5 MP aparat makro oraz 2 MP aparat do pomiaru głębi.

Samsung Galaxy A33 5G aparaty

Zdjęcia prezentują się bardzo dobrze, poziom szczegółowości jest wystarczający (choć podczas powiększania wybranych obszarów zdjęcia widać, że detale się trochę zlewają), a kolory są jasne i odpowiednio nasycone. Aparat główny oferuje optyczną stabilizację obrazu, niestety do dyspozycji jest wyłącznie 2-krotny, cyfrowy zoom, który okazuje się całkiem użyteczny. Większe przybliżenia można sobie odpuścić.

W świetle dziennym zdjęcia z ultraszerokokątnego aparatu wyglądają dobrze i zdecydowanie obecność tego aparatu jest dużym plusem w wielu sytuacjach, choć nie da się nie zauważyć różnicy w kolorach względem zdjęć z głównego aparatu.

Jest tu też 5 MP aparat makro, ale nie spodziewajcie się po nim niesamowitych efektów, natomiast czwarty aparat nie rejestruje zdjęć, tylko pomaga w obliczeniu głębi – w praktyce przy trzech innych aparatach, które teoretycznie mogłyby realizować to samo zadanie, jest on zbędny, ale zawsze lepiej w materiałach reklamowych wygląda pochwalenie się czterema aparatami, a nie trzema.

Przy dostatecznej ilości światła aparat produkuje sensowne zdjęcia nocne i czasami można się wspomóc dedykowanym trybem nocnym, choć w wielu przypadkach nie zauważyłam większej różnicy w jakości zdjęć. Fotografowanie w nocy aparatem ultraszerokokątnym nie ma większego sensu – zdjęcia są ciemne i ziarniste.

Sporo dzieje się jednak w kwestii oprogramowania, które udostępnia nie tylko szereg typowych trybów pracy dla zdjęć i wideo, ale również kilka ciekawszych opcji, skierowanych do osób fotografujących z myślą o mediach społecznościowych.

Oprócz trybu Zdjęcie (tryb automatyczny) jest też tryb portretowy, nocny i wideo, a w dodatkowym menu znalazł się ponadto tryb Pro, Żywność, Makro, Zwolnione tempo i in. Znajduje się też coś, co nazwano „Rozrywka” – to nic innego jak garść snapchatowych filtrów, które wykorzystują AR i nakładają na fotografowaną twarz (lub tło) różne efekty i filtry). Zdecydowanie jest to funkcja uszyta pod kątem młodszych użytkowników smartfonów.

Frontowy aparat ma 13 megapikseli i dostarcza dobrych zdjęć przy dobrym oświetleniu. Pod kątem osób udzielających się w mediach społecznościowych dodano tu funkcje związane z upiększaniem twarzy oraz sporo filtrów. Jest też tryb portretowy, w którym można ustawić siłę rozmycia. Działa przeciętnie, bo choć ładnie eksponuje twarz, to często rozmywa nie tylko tło, ale i włosy. Warto dodać, że frontowy aparat oferuje możliwość wybrania nieco powiększonego pola widzenia pod kątem zdjęć grupowych.

Tyle mocy, ile trzeba

Exynos 1280, który jest sercem Samsunga Galaxy A33 5G, jest solidnym średniopółkowym procesorem o wydajności zbliżonej do Dimensity 900. Nie sprawia większych problemów podczas codziennego korzystania z telefonu, choć we znaki potrafią mu dać bardziej wymagające gry, np. Genshin Impact. Dzięki procesorowi i 6 GB pamięci RAM smartfon działa zazwyczaj płynnie i szybko, a aplikacje uruchamiają się bez zwłoki. Czasem pojawiają się lekkie lagi i opóźnienia, co tylko przypomina, że nie mamy tu do czynienia z mocną specyfikacją. Jest tu też możliwość dodania dodatkowych gigabajtów (2/4/6 GB) dzięki opcji RAM Plus – smartfon wykorzystuje wtedy miejsce w pamięci masowej.

Galaxy A33 5G wyposażono w 128 GB pamięci wewnętrznej, z której dla użytkownika, po pierwszym uruchomieniu, pozostaje 101,5 GB. Dodatkowo można skorzystać ze slotu na kartę pamięci, o ile nie będzie wam potrzebna druga karta SIM.

Generalnie Samsung Galaxy A33 5G oferuje solidne parametry – ale żaden z nich nie jest wybitny. To sprawia, że smartfon ma uniwersalny charakter i spełni oczekiwania większości użytkowników. Takich, którzy czasem obejrzą film online, posurfują po sieci czy zrobią zakupy w sklepie internetowym. A do tego nie trzeba dużo mocy. Dlatego osoby, które oczekują wyższej wydajności, na przykład pod kątem najbardziej wymagających gier, mogą nie być z Galaxy A33 5G zadowolone.

Energia – bez ekscesów

Smartfon został wyposażony w baterię o pojemności 5000 mAh – to jest w zasadzie już standardem. W zestawie nie ma ładowarki, a maksymalna moc ładowania wynosi mało imponujące 25 W.

W benchmarku PC Mark uzyskał 11 godzin i 38 minut – przy wyższej częstotliwości odświeżania i 50% jasności ekranu. Dwie godziny korzystania z Netflixa pochłonęły ok. 17% baterii, a 30 minut grania w Genshin Impact – 11%. Generalnie, choć oczywiście czasy pracy są mocno subiektywną kwestią, podczas typowego użytkowania Samsung Galaxy A33 5G musiał być ładowany mniej więcej co półtora lub dwa dni.

Motyw