[Recenzja] Huawei P Smart 2019 – czy to smart zakup?

Huawei w zeszłym roku po raz pierwszy pokazał najtańszego reprezentanta linii P, czyli Huawei P Smart. W tym roku poznaliśmy jego bezpośredniego następcę, który na końcu nazwy dostał dopisek – 2019. Będzie to telefon chętnie dodawany przez operatorów do najróżniejszych ofert. Dlatego warto jest się przyjrzeć temu smartfonowi i odpowiedzieć na pytanie – czy kupno Huawei P Smart 2019 będzie smart decyzją?

Recenzja wideo

Zestaw

Huawei P Smart 2019 trafia do nas w standardowym białym pudełku. Gdy zajrzymy do środka, to oprócz samego telefonu, możemy w nim znaleźć:

• ładowarkę 5V, 2A
• kabel microUSB
• słuchawki
• makulaturę i kluczyk do tacki na karty SIM

Jest to dość standardowy zestaw, miło że producent dodaje słuchawki, ale osobiście chętniej widziałbym tutaj etui.

Budowa

Przód Huaweia P Smart 2019 to wyświetlacz FullView, który zajmuje około 83,1% frontu. Całość tylko delikatnie zakłóca wcięcie w ekranie, które w tym modelu ma kształt łezki, albo, jak Huawei określa to w materiałach promocyjnych – kropli rosy.
W związku z tym, że notch jest tak mały, to znalazło się w nim miejsce tylko na aparat do selfie i wideorozmów. Przednia kamerka jest również wykorzystywana do odblokowywania telefonu twarzą. W związku z ograniczoną przestrzenią dioda powiadomień i czujnik natężenia światła znalazły swoje miejsce poniżej ekranu. Głośnik do rozmów przeniesiono na górną krawędź telefonu.

W przeciwieństwie do zeszłorocznych flagowców z serii P, czyli P20 i P20 Pro, czytnik linii papilarnych umieszczono z tyłu telefonu. Pozwoliło to zwęzić dolną przestrzeń pod ekranem.

Wraz z wprowadzeniem serii P20, Huawei zaczął oferować nie tylko standardowe wersje kolorystyczne, ale również przyjemne dla oka gradienty. Na szczęście te wersje tylnych plecków nie są zarezerwowane tylko i wyłącznie dla flagowych telefonów. Trafiają też do takich tańszych modeli jak recenzowany Huawei P Smart 2019. Kolor w opisywanym modelu nosi dumną nazwę “aurora” i bardzo przypadł mi do gustu. Niestety zdjęcia nie oddają dobrze tego, jak telefon prezentuje się w rzeczywistości, ale musicie mi zaufać (albo sprawdzić samemu) – ten gradient może się podobać. Jeśli jednak nie przekonują Was tego typu eksperymenty z kolorami, to dla Was jest dostępny klasyczny czarny kolor.
Całość telefonu jest wykonana z plastiku, choć na pierwszy rzut oka telefon sprawia wrażenie szklanego. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, nic nie trzeszczy i telefon pewnie leży w dłoni. Swoją drogą Huawei jest jednym z dłuższych telefonów, w związku z wyświetlaczem w proporcjach 19,5:9, ale nie jest za szeroki dlatego łatwo jest się nim posługiwać.

Niestety plastik z którego wykonany jest P Smart łatwo zarysować, dlatego szkoda, że w zestawie nie znalazło się etui.

Na poszczególnych krawędziach telefonu znajdziemy:

• góra – dodatkowy mikrofon i hybrydowa tacka dual SIM
• dół – główny mikrofon, microUSB, gniazdo słuchawkowe i głośnik
• prawa strona – fizyczne klawisze

Specyfikacja techniczna i cena Huawei P Smart 2019

Huawei P Smart 2019 w sprzedaży detalicznej kosztuje 999 zł. W zamian za tę kwotę dostajemy:

• 6,21-calowy wyświetlacz IPS LCS FullHD+ (19,5:9, notch w kształcie łezki, 2340×1080, 415 ppi)
• układ HiSilicon Kirin 710
• 3 GB RAM
• 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (slot MicroSD – hybrydowa tacka dual SIM)
• aparaty:
  • przód: 8 MPx (f/2.0)
  • tył: 13 MPx (f/1.8) + 2 MPx (do wykrywania głębi)
• akumulator o pojemności 3400 mAh
• czytnik linii papilarnych z tyłu telefonu
• NFC, DualSIM, micro USB, Bluetooth 4.2
• Android 9.0 Pie (EMUI 9.0.1)
• wymiary: 155,2 x 73.4 x 7,95mm
• waga: 160 g

Codziennie korzystam z płatności zbliżeniowych z użyciem Google Pay. Dlatego zawsze będę chwalił producentów, którzy nawet do tańszych modeli dają NFC. Brawo Huawei!

Wyświetlacz

Tak jak wspomniałem wcześniej, większośc frontu Huaweia P Smart 2019 stanowi ekran. Zastosowany panel w tym telefonie to LCD IPS, który może się pochwalić rozdzielczością FullHD+. Pod względem jakości wyświetlanego obrazu, P Smart jest w czołówce telefonów ze swojej półki cenowej. Jasność jest wystarczająca do korzystania z telefonu nawet w pełnym słońcu, nie zauważyłem przekłamań podczas patrzenia na telefon pod różnymi kątami, a kolory choć wyraźne to sprawiają wrażenie zbyt podkręconych. Jedyną drobną wadą jest problem z podświetleniem ekranu w okolicach notcha. Jednak jest to głównie widoczne przy białych tłach, a nawet wtedy nie wpływa na komfort użytkowania.
Jeżeli korzystacie z Netflixa to niestety pomimo takiego dobrego wyświetlacza nie obejrzycie na nim materiałów w fullHD. WideVine DRM w Huawei P Smart 2019 jest na poziomie L3.

Akumulator

Huawei w materiałach promocyjnych chwali się “potężną baterią”, która ma pojemność 3400mAh. Coraz więcej smartfonów może się już pochwalić jeszcze większymi akumulatorami, ale ten w P Smart 2019 naprawdę mnie nie zawiódł. Moje dość wymagające użytkowanie, na które składają się zawsze włączone wszystkie opcje łączności, 2h z mapami Google i podcastami, kilka rozmów telefonicznych, parę smsów/wiadomości, a wieczorem social media, YouTube, przeglądarka i ewentualnie jakaś prosta gra, pozwoliło na nieprzerwaną pracę nawet przez półtora dnia. Przy czym czas włączonego ekranu zawsze osiągał wartości powyżej 6 godzin.

Telefon naładujemy podłączając ładowarkę pod gniazdo microUSB. Niestety, producenci nadal montują w swoich telefonach to przestarzałe gniazdo. Uważam, że w 2019 roku nawet najtańsze telefony powinny być wyposażone w gniazdo USB typu C.

Aparat

Aplikacja do robienia zdjęć w Huawei P Smart 2019 powinna być znana każdemu, kto wcześniej korzystał z telefonów tej chińskiej firmy. U góry ekranu znajdziemy najważniejsze przełączniki (w tym włączenie funkcji AI), a na dole ekranu możemy przełączać się pomiędzy takimi trybami jak Zdjęcia, Portret, Nocny, Film itp.

Pod względem jakości zdjęć, to co prawda nie jest to wysoka półka, ale jak na cenę telefonu to jest bardzo dobrze. Uchwycimy dość szczegółowe zdjęcia z kolorami zbliżonymi do tych rzeczywistych. Po zmroku zdjęcia bez specjalnego trybu nocnego są rozmyte i dość mocno zaszumione. Tryb nocny pomaga, czasem nawet bardzo, ale niestety nie są to efekty znane z droższych modeli Huaweia. Zdjęcia przednią kamerą nie są najlepsze, ale też nie są bardzo złe. W porównaniu z recenzowanym przeze mnie ostatnio Honorem 10 Lite zdjęcia wydają się być wyprane z koloru. Z drugiej strony jednak kolory były bardziej zbliżone do tych rzeczywistych

Filmy nagramy w maksymalnie 1080p i 60kl/s. Huawei P Smart 2019 nie oferuje żadnej formy stabilizacji nagrywanych filmów.

Oprogramowanie i wydajność

Huawei P Smart 2019 sprzedawany jest od razu z najnowszym Androidem 9 Pie. Jak każdy telefon Huaweia wyposażony jest w nakładkę EMUI, w przypadku P Smarta w wersji 9.0.1. Już w moich poprzednich recenzjach wspominałem, że z EMUI się nie lubię. Nie mam zastrzeżeń do wyglądu interfejsu, bo jest on już spójny, przemyślany i miły dla oka. Niestety moja niechęć wynika z obsługi aplikacji i zarządzania pamięcią RAM. Wszystkie telefony z tą nakładką, które testowałem, bardzo szybko zabijały aplikacje, czasami nawet zaraz po wyjściu do ekranu głównego. Miały problemy z pracą aplikacji, które muszę operować w tle jak np. Hangouts, które nie raz i nie dwa nie poinformowały mnie o wiadomości, czy Zdjęcia Google, które robią backup tylko, gdy sam włączę aplikację. Nie inaczej jest w Huawei P Smart 2019, tym bardziej że 3 GB RAM to w obecnych czasach już niestety dość mało.

Natomiast jeśli chodzi o płynność działania systemu, czy czasy uruchamiania aplikacji to Huawei nie ma się czego wstydzić. Układ Kirin 710 przewidziany do średniej półki świetnie sprawdzał się przy codziennym użytkowaniu telefonu.

Poniżej znajdują się testy wydajnościowe. Niestety nie byłem w stanie przeprowadzić testu 3DMark, ponieważ telefon z każdą próbą się restartował.

Recenzja Huawei P Smart 2019 – podsumowanie

Zatem czy kupno Huaweia P Smart 2019 będzie smart decyzją? Jeśli chcecie niedrogiego telefonu, który dobrze wygląda, ma wydajną baterię i całkiem w porządku aparat, to być może. A jeśli dodatkowo jesteście w stanie się pogodzić ze słabym zarządzaniem pamięcią RAM, a nakładka EMUI nie powoduje u Was zgrzytania zębami – to już na pewno. W przeciwnym razie może warto jednak się wstrzymać z zakupem.