Zanieczyszczone powietrze zabija – kolejne doniesienia potwierdzają to, jak szkodliwy jest miejski smog dla organizmu człowieka. Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego alarmuje, że wspomniane zjawisko przyczynia się do śmierci nawet 500 tysięcy obywateli Unii Europejskiej w ciągu roku. Unia ma jednak cel – to zmniejszenie tej liczby o połowę w ciągu najbliższych lat.
Zanieczyszczone powietrze zabija nadal, choć kiedyś sytuacja była jeszcze gorsza
Na witrynie What Europe does for me firmowanej przez Parlament Europejski i Biuro Analiz PE pojawiła się krótka analiza dotycząca zanieczyszczenia powietrza w miastach. Można w niej przeczytać, że zanieczyszczenia te nadal stanowią bardzo poważny problem i przyczyniają się do śmierci nawet 500 tysięcy osób w Unii Europejskiej rocznie. Jako źródła zanieczyszczeń wymieniane są transport, ogrzewanie (szczególnie węglowe i olejowe), produkcja energii, przemysł i rolnictwo.
Zanieczyszczenia łatwo rozprzestrzeniają się ponad granicami, co oznacza, że państwa działające w pojedynkę są bezsilne. Do dalszej poprawy jakości powietrza niezbędne są wspólne działania pod egidą UE, która wyznaczyła sobie cel zmniejszenia o połowę liczby śmiertelnych ofiar zanieczyszczenia powietrza do roku 2030 – piszą autorzy analizy. Przypominają też, że mimo wszystko mamy do czynienia z poprawą sytuacji – w 1952 roku Londyn doświadczył największej ekologicznej katastrofy w historii miasta, przez wiele dni niebezpieczny smog ograniczał widoczność do kilku metrów, a tysiące ludzi zginęło przez niewydolność oddechową.
Jeszcze groźniejsze od >>wielkiego smogu<< były zanieczyszczenia niewidoczne. W latach 70. XX w. samochody pompowały do atmosfery 200 tys. ton toksycznego ołowiu rocznie, tak że stężenie tego pierwiastka w organizmach mieszkańców miast było 600 razy większe niż w okresie przedprzemysłowym – wskazano w analizie. Choć liczba samochodów jest największa w historii, to jakość powietrza uległa zdecydowanej poprawie. Unia Europejska wprowadzała surowe normy dla m.in. tlenków azotu i dwutlenku siarki. Współczesne nowe samochody z silnikami Diesla mogą wydzielać 30 razy mniej pyłu zawieszonego, niż auta sprzed 16 lat.
Nie da się jednak ukryć, że wciąż mamy wiele do zrobienia w kwestii poprawy jakości powietrza. Na przykładzie Polski widać, jak dużym problemem jest zacofany system energetyczny.
źródło: EuroPAP News, zdjęcie główne: Nick van den Berg/Unsplash