Czy flagowe smartfony dzisiaj to za mało? Zaczyna tworzyć się bardzo dziwny trend pokazujący, że znane nam dzisiaj urządzenia z najwyższej półki typu Xperia Z2, Galaxy S5, One i inne stanowią już tylko bazę dla prawdziwych produktów oferowanych za najwyższą cenę.
Wszystko sprowadza się do zagadnienia dotyczącego półrocznej ważności flagowych smartfonów. Sony powiedziało to otwarcie toteż nie spodziewamy się odmiennych nazw. Jednak producenci tacy jak chociażby Samsung wciąż uważają, że (w tym wypadku) Galaxy S5 jest tym najlepszym. Doskonale wiemy, że zbliża się urządzenie wyżej sytuowane w hierarchii i wszystko wskazuje na to, iż nawet HTC będzie chciało ulepszyć One (M8). Według plotek, już we wrześniu poznamy taki oto smartfon bazujący na obecnym flagowym smartfonie Tajwańczyków:
- 5,5-calowy wyświetlacz QHD (2560×1440);
- układ Snapdragon 805 z 3 GB RAM;
- DuoCamera (18 MPx + 5 MPx);
- 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
- USB 3.0.
Nie da się ukryć, że musimy się już przyzwyczaić do tego typu zagrywek. Niemniej jednak, powyższa informacja równie dobrze może być wyssana z palca. Pozostaje jednak pytanie: czy warto przedstawiać dwa zbliżone do siebie urządzenia w odstępie pół roku (styl Sony, Samsunga) czy lepiej na jednej konferencji pokazać różne wersje danego modelu (stylu Oppo oraz najprawdopodobniej LG)?
źródlo: Phone Arena