Zapamiętanie różnych haseł do każdego z używanych w internecie kont graniczy z cudem. Radzimy sobie z tym różnie. Jedni wszędzie stosują je takie samo, niektórzy zapisują kody dostępu na karteczkach, a jeszcze inni korzystają ze specjalistycznych banków haseł. Osobiście stosuję tą ostatnią technikę i uważam ją za najlepszą, bo pozwalającą zachować nieograniczoną liczbę różnych danych logowania, bez jednoczesnego narażania ich na łatwe przejęcie. Do tej pory, według mnie, największą wadą takich usług było bardzo niewygodne wpisywanie haseł na urządzeniach mobilnych. Żeby to zrobić, trzeba było je ręcznie skopiować z programu i wkleić w odpowiednie miejsce w formularzu logowania.
Używam czasu przeszłego, ponieważ jeden z większych graczy na tym rynku, PasswordBox, właśnie wprowadził do swojej aplikacji na Androida i iOS opcję logowania jednym kliknięciem. Po testach nowej funkcji muszę potwierdzić, że działa ona bardzo sprawnie. Jeżeli program wykryje potrzebę wprowadzenia hasła na zapisanej stronie internetowej (działa tylko z Chrome) lub w jednej z obsługiwanych aplikacji, to automatycznie przystępuje do logowania za pomocą zapamiętanych danych. Aż ciśnie się na usta pytanie, dlaczego każdy manager haseł nie może tak działać?
PasswordBox w podstawowej, ograniczonej do 25 zapamiętanych kont, wersji jest całkowicie darmowy, żeby zapisać więcej haseł trzeba zapłacić $12 rocznie. Mimo, że mam wykupiony abonament premium w konkurencyjnym LastPass, to od dzisiaj przesiadam się do „zielonego pudełka”. Wam też polecam spróbować, aplikacja dostępna w Google Play.
Źródło: androidheadlines.com