LOKOWANIE PRODUKTU: VOLVO

Samochód hybrydowy czy elektryczny? Co wybrać?

4 minuty czytania
Komentarze

Coraz więcej marek oferuje modele hybrydowe i elektryczne napędzane energią pochodzącą wyłącznie z akumulatora. 

Nie zawsze łatwo jest wybrać w ofercie, która dzięki postępowi techniki jest coraz szersza. Warto przy tym pamiętać, że właściciel hybrydy nie musi tracić czasu zarówno na stacji paliw i przy ładowarce, ponieważ o naładowanie akumulatora trakcyjnego dba mikroprocesor i jest to robione podczas jazdy. 

Hybrydy łagodne i doładowane

Samochody hybrydowe mają szeregowe lub równoległe połączenie napędu spalinowego i elektrycznego. Są też hybrydy ładowane z gniazdek (plug-in) oraz łagodne (mild hybrids). Te ostatnie wykorzystują maszynę elektryczną, która spełnia zadania rozrusznika, silnika elektrycznego oraz generatora ładującego niewielki akumulator trakcyjny. Maszyna elektryczna sterowana jest mikroprocesorem i we właściwych momentach wspomaga silnik spalinowy (np. podczas ruszania) oraz ładuje akumulator; kierowca nie musi o tym pamiętać. 

Prowadzący odczuwa działanie silnika elektrycznego podczas ruszania i przyspieszania, gdy silnik spalinowy pracuje z wyraźnie mniejszym wysiłkiem. Korzyści z łagodnej hybrydy widoczne są podczas tankowania – takie auta spalają mniej paliwa. 

Kolejną korzyścią jest sprawniejsze hamowanie – w tym trybie energia kinetyczna samochodu używana jest do ładowania akumulatora, więc klocki hamulcowe i tarcze zużywają się wolniej. Nie bez znaczenia jest także niższa cena mild hybrid w stosunku do wersji hybrydowych lub hybryd plug-in. 

Przykładem różnic w osiągach niech będzie Volvo XC40. Model ze 129-konnym silnikiem benzynowym potrzebuje średnio 7,3 l/100 km. Volvo XC 40 mild hybrid ze 163-konnym silnikiem benzynowym zużywa 6,6 l/100 km, a przy tym rozpędza się od 0 do 100 km/h w 8,6 sekundy, o 2,3 sekundy szybciej niż wersja wyposażona wyłącznie w silnik benzynowy. 

Hybrydy ładowane z gniazdka

Korzyści z zastosowania napędu hybrydowego są jeszcze wyraźniejsze w przypadku pełnoprawnych hybryd. Najbardziej zaawansowane, z ładowaniem z gniazdka, mają największe akumulatory pozwalające na pokonywanie na prądzie do 100 kilometrów. 

Do pokazania różnic posłużmy się ponownie ofertą Volvo. Model XC60 mild hybrid z 250-konnym silnikiem potrzebuje 6,9 sekundy, aby rozpędzić się od 0 do 100 km/h. Zużycie paliwa wynosi 8 l/100 km. Hybryda XC60 Recharge, którą można ładować z gniazdka, ma 350 KM łącznej mocy, czas rozpędzania od 0 do 100 km/h wynosi 5,7 sekundy, natomiast zużycie paliwa w cyklu pomiarowym wyniosło 1 l/100km. 

Mikroskopijne spalanie wynika z cyklu badawczego. Cały dystans, na jakim bada się homologacyjne zużycie paliwa auto pokonało na energii z akumulatora, a silnik spalinowy włączył się na ostatnich kilometrach. Zatem taki samochód używany na bliskich dystansach będzie poruszał się wyłącznie na prądzie. 

Ten przykład ilustruje, że wraz z postępami energoelektroniki i budowy akumulatorów, modele hybrydowe stały się pod względem osiągów równorzędne z autami, które pod maską mają tylko silnik spalinowy. 

Zatrzęsienie hybrydowych modeli widoczne jest na ulicach i drogach Polski. Każdy kto ma hybrydę przekonał się, że w ruchu miejskim te samochody mają niższe zużycie paliwa od modeli z napędem klasycznym. 

Druga strona medalu

Owszem, hybrydy mają także minusy: są cięższe od wersji spalinowych o akumulator, energoelektronikę i przekładnię. Są także droższe od modeli z napędem klasycznym, co ma skutki w wyższych składkach ubezpieczeniowych. 

Na długich trasach znika także podstawowa zaleta hybryd, czyli małe spalanie. Zachowują one jednak funkcjonalność typowego samochodu, dla którego zasięg i tankowanie po drodze nie są problemem. 

Do jazdy w warunkach miejskich warto rozważyć model z napędem bateryjnym. Jeżeli użytkownik ma możliwość ładowania akumulatora w domu i w pracy, wówczas taki samochód może okazać się bardzo tani w eksploatacji. Zaletą jest także mniejszy hałas podczas jazdy. 

Wadami elektrycznych bateryjnych pojazdów jest niezbyt duży zasięg, który maleje wraz ze spadkiem temperatury otoczenia oraz długi czas ładowania. Umożliwienie pokonania 400 km na jednym ładowania wymaga zastosowania akumulatorów o pojemności 60-90 kWh, które są bardzo ciężkie i takie auta ważą czasem ponad 2 tony.  

Materiał powstał we współpracy z marką VOLVO 

Motyw