Przed nami zima, a więc kiepskie warunki drogowe. Dlatego przyda się wzmożona czujność i dobry wideorejestrator. Tym sposobem oto przed Wami recenzja Prido X6, a więc poniekąd modułowej propozycji od polskiej marki. Modułowość sprowadza się między innymi do tego, że mamy do czynienia z kamerą zamkniętą w lusterku, do której możemy podłączyć tylne oko, a jeszcze osobno moduł GPS. Co wyjdzie z takiego nietypowego połączenia? Przekonajmy się, pamiętając jeszcze, że nie mówimy o drogim wideorejestratorze. Dlatego serdecznie zapraszam Was do testu Prido X6.
Zalety
- Rewelacyjny zestaw i możliwości montażu
- Stosunkowo niska cena jak na zestaw dwóch kamer
- Opcjonalny GPS
- Tryb parkingowy z wbudowanym akumulatorem
Wady
- Montaż na lusterku wymaga częstych korekt
- Przeciętna jakość nagrań
Recenzja Prido X6 w trzech zdaniach podsumowania
W niskiej cenie nie można mieć wszystko, a Prido X6 daje już wiele po otworzeniu pudełka. Bardzo bogaty zestaw idzie w parze z przeciętną jakością nagrań, ale też opcjami rozszerzeń. W zestawie pojawia się druga kamera, a dokupić możemy moduł GPS.
Recenzja Prido X6 – spis treści
Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Prido X6
Pierwsze wrażenia z obcowania z Prido X6 są świetne. Dobrze wykończone, sztywne pudełko, w którym znajdziemy od groma elementów. Wszystko w osobnych, foliowych woreczkach, ale na szczęście nic nie jest wciśnięte na ścisk. W ten sposób wraz z wideorejestratorem otrzymujemy instrukcję, dwie pary gumowych obejm do zamocowania na lusterku w samochodzie, dodatkowe mocowania do przeprowadzenia okablowania, pomocne narzędzie do montażu, ściereczkę z mikrofibry, 3,6-metrowykabel USB-A – MiniUSB, wtyczkę do zapalniczki z dwoma gniazdami USB-A oraz naturalnie drugą kamerę zespoloną z 5,5-metrowym kablem. Bardzo pokaźny zestaw, wręcz niespodziewany nie tylko w tej klasie cenowej, ale ogólnie.
Cena Prido X6 nie jest wygórowana, ale też nie możemy wiele wymagać w zamian
Recenzowany wideorejestrator kosztuje 649 złotych, a za dodatkowe 50 złotych kupicie wersję z GPS i zdecydowanie warto do niej dopłacić. Co prawda dodatkowy moduł nie jest wbudowany w urządzenie i trzeba go niezależnie podłączyć, a później znaleźć miejsce w samochodzie, ale mimo wszystko warto dołożyć. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to wysoka cena, jak na wideorejestrator, a tutaj mówimy o jeszcze drugiej kamerze i już poznanym, bogatym zestawie.
Specyfikacja techniczna Prido X6
- główna kamera:
- rozdzielczość: 1080p w 30 kl./s. (MOV, H.264)
- kąt widzenia: 150 stopni
- rozdzielczość zdjęć: 2 MPx (JPG)
- tylna kamera:
- rozdzielczość: 720p w 30 kl./s.
- kąt widzenia: 130 stopni
- 9,66-calowy wyświetlacz dotykowy LCD
- obsługa kart pamięci microSD do 64 GB
- tryb parkingowy (akumulator o pojemności 500 mAh)
- G Sensor
- LDWS (asystent pasa ruchu)
- wymiary: 257 x 97,1 x 38 mm
- waga: 337 g
Budowa i jakość wykonania
Konstrukcja Prido X6 sprowadza się do tworzyw sztucznych, gumy oraz oczywiście lustra. Całość jest dobrze spasowana i pod tym względem nie ma żadnych uchybień. Front na szczęście nie został otoczony grubymi ramkami — firma dostosowała się do dzisiejszych standardów. Ogólna wielkość może idealnie nie dostosuje się do lusterek we wszystkich samochodach, ale uniwersalność została zachowana w wysokim stopniu. Większość osobówek nie powinna mieć problemu z dopasowaniem.
Szczególnie że ta uniwersalność jest dostępna za sprawą wysuwanej o kilka centymetrów kamery. Sam obiektyw dodatkowo możemy w minimalnym stopniu pochylać, więc wszelkie zakrzywienia i dostosowanie do ustawienia lusterka można korygować.
Z tyłu widać system wentylacyjny, przycisk reset i głośnik. Dodatkowo wyróżniają się gumowe obejmy, których zadaniem jest odpowiednie przyłożenie do właściwego lusterka w samochodzie i minimalizowanie ślizgania. Sprawdza się to dobrze, choć o montażu będziemy jeszcze rozmawiać.
Jeszcze co nieco dzieje się na górnej i dolnej krawędzi. Ta pierwsza została zarezerwowana dla wszystkich złączy. Idąc po kolei, pojawia się złącze MiniUSB (w dobie USB-C…), wejście kamery tylnej, gniazdo karty MicroSD oraz możliwość podłączenia modułu GPS. Tymczasem z dołu pojawia się jedyny, fizyczny przycisk, który odpowiada za tryb pracy wyświetlacza. Ekran możemy wyłączyć, włączyć zegar z datą lub pełny podgląd z kamer.
Druga kamera też została dobrze wykonana, choć wykończenie mogłoby być ciut lepsze. Jednak to detal, bo przymocujemy kamerę i nie będziemy już zwracać na to uwagę. Do tego na długim kablu zauważymy dodatkowy, czerwony przewód, który możemy wykorzystać do wywoływania obrazu w momencie wrzucenia wstecznego biegu.
Montaż, wrażenia z użytkowania i jakość nagrań
Wiemy już, że Prido X6 pod względem wykonania nie można zarzucić nic poważnego. Do tego w zestawie znajdziemy od groma dodatków, które pozwalają idealnie rozprowadzić okablowanie w samochodzie. Prido słusznie podeszło do tematu i oferuje osobny od zasilacza kabel USB, więc uniwersalność stoi na wysokim poziomie. Montaż tylnej kamery nie powinien stanowić problemu, choć konstrukcja nie pozwala na przyklejenie do szyby i musimy szukać powierzchni równoległej do drogi.
Z kolei główną kamerę bez problemu nałożyłem na lusterko w swoim samochodzie. Dwa rodzaje gumowych obejm odnajdą się zarówno ze starszymi, grubszymi obudowami, jak i tymi nowymi, bardzo cienkimi. Początkowe ustawienie może sprawić trochę problemów przez to, że nie mówimy o idealnie sztywnym mocowaniu. Dlatego wszelkie wyboje będą wymagały korekty. A jak wiadomo, korekty wpływają także na obraz z kamery, więc trzeba o tym od razu pamiętać, aby dostosować obiektyw. Mimo wszystko kilkanaście kilometrów i powinno udać się wszystko ustawić idealnie. Gorzej, gdy samochód ma kilku kierowców, którzy muszą przestawiać lusterko.
System, który oferuje Prido X6, jest bardzo prosty. Zarówno w możliwościach, jak i obsłudze. W ramach ustawień możemy wybrać rozdzielczość, czas nagrywania w pętli, przeciętny tryb nocny, ekspozycję i inne funkcje. Jest jeszcze asystent pasa ruchu, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jak to ma miejsce w tanich wideorejestratorach, raz zareaguje dobrze, pięć razy zirytuje. Czujnik przeciążeń radzi sobie ok, podobnie jak tryb parkingowy.
W ramach podglądu brakuje mi możliwości zobaczenia całego obrazu z kamery, aby upewnić się, że nic nie ucinamy i nie nagrywamy za dużo nieba. Naturalnie możemy przesuwać podgląd, ale to nie to samo i najlepiej spojrzeć na nagrania w wolnej chwili. To jedyna uwaga, którą mogę mieć do samego systemu.
Poza tym z racji, że mamy do czynienia z ekranem LCD, to podświetlenie działa cały czas. Nawet w trybie wyświetlania zegara i daty, co utrudnia pracę urządzenia jako klasyczne lusterko w nocy. W tym zakresie Prido postawiło na w pewnym rodzaju samo ściemniającym się panelu, bo widać wszystko dobrze, ale nie tak jasno, jak w przypadku zwykłego lusterka. Naturalnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyłączyć wyświetlacz i korzystać z samego lustra.
Jakość nagrań nie wyróżnia się w żaden sposób
W dobie szybko uciekającego słońca za horyzont jeździłem głównie w nocnych sceneriach, a więc Prido X6 nie miało łatwego zadania. Jednak jeśli światła nie brakuje, to testowany wideorejestrator sprawdza się poprawnie. W mieście bez problemu odczytamy tablice, na trasie będzie trzeba bardziej się przyglądać. W nocy już w każdych lokalizacjach może być problem, aczkolwiek wciąż nie ma problemów z dynamiką obrazu. Jedynie z poziomem szczegółowości
Tylna kamera oczywiście jest przydatna, ale nie można oczekiwać od niej więcej niż po prostu pobieżne zarejestrowanie sytuacji. Mimo wszystko spodziewałem się gorszej jakości w tej klasie cenowej. Kontrast mógłby być lepszy, ale umówmy się, że jak na tylną szybę oferowana jakość jest w pełni wystarczająca. Tylko na detale nie liczmy, gdy już rozdzielczość jest ograniczona do 720p.
Kamera przednia:
Kamera tylna:
Recenzja Prido X6 – podsumowanie
Prido X6 to wideorejestrator, który na pewno wyróżnia się na rynku swoją konstrukcją. Czy forma lusterka jest wybitna i z czasem wszystkie firmy pójdą w tę stronę? Niekoniecznie, gdyż w nowych samochodach nie ma to za bardzo sensu, kiedy już fabrycznie mamy do czynienia z kamerami cofania (i automatycznym ściemnianiu). To właśnie ten aspekt wyróżnia Prido X6 i stanowi dobry dodatek do klasycznego monitorowania otoczenia. Może jakość obrazu nie jest powalająca i inne modele w tej cenie, ale skupiające się tylko na tym, co dzieje się przed autem, po prostu poradzą sobie lepiej. Tylko tu liczy się funkcjonalność, która w połączeniu z rewelacyjnym zestawem, daje o sobie znać.
Chcesz wiedzieć, jaki wideorejestrator samochodowy wybrać? Wszystkiego dowiesz się z naszego rankingu.