Czasem już tak bywa, że zaraz po kupieniu sprzętu musimy męczyć się z procedurą reklamacyjną. Jak się okazuje, aż 10% urządzeń takich jak laptopy, tablety i smartfony psuje się w ciągu roku od zakupu. Czy należy obwiniać producentów? Nie…
Co się psuje?
![](https://static.android.com.pl/uploads/2017/09/Wykres-1-IDC-co-sie-psuje.jpg)
Tu nie ma wielkiego zdziwienia, najczęściej psującym się elementem jest wyświetlacz. Dziś trudno jest spotkać osobę, która nigdy nie rozbiła wyświetlacza w smartfonie. Kolejnym elementem jest bateria. Jest to trochę zaskakujące, akumulatory zużywają się stosunkowo wolno. Prym w zużywaniu się akumulatorów wiodą notebooki, ich baterie zużywają się szybciej niż te w telefonach. Kolejnym zaskoczeniem jest obudowa. W tej kategorii najgorzej wypadają tablety, a nie notebooki, w których znajduje się wiele ruchomych elementów. Tablety również przodują w kategorii uszkodzonych ładowarek, mimo że smartfony przeważnie korzystają z takich samych zasilaczy. Kolejną kategorią są porty i złącza. Niestety, jest to bardzo powszechny problem. Często bywa tak, że złącza urywają się z powodu niskiej jakości lutów. Z drugiej strony zdarza się, że za awarie odpowiada sam użytkownik, jednak w dobrze wykonanym sprzęcie celowe wywołanie awarii jest bardzo trudne. Warto tu zaznaczyć, że serwisy prawie zawsze odmawiają naprawy gwarancyjnej. W przypadku notebooków powszechne są awarie dysków i klawiatur. Nie ma w tym nic dziwnego, są to elementy mechaniczne. Dyski HDD są wrażliwe na wstrząsy, z kolei klawiatury niszczą się z powodu zalania i zabrudzeń. Pojawiają się też awarie płyt głównych, na które również narażone są notebooki. Tutaj głównym winowajcą są luty bezołowiowe, które po pewnym czasie pękają i przestają przewodzić prąd. Bez wątpienia duży wpływ mają także zalania.
Co za to odpowiada?
![](https://static.android.com.pl/uploads/2017/09/Wykres-1-IDC-kto-psuje.jpg)
Przyczyną aż 70% awarii jest upuszczenie urządzenia. Wartym uwagi problemem są zalania, faktycznie awarie spowodowane przez ingerencję cieczy są zmorą użytkowników. Kolejne dwie kategorie to uszkodzenia mechaniczne, w postaci upadku z biurka lub upadku innego przedmiotu na urządzenie. Niestety, sam coś o tym wiem, wielokrotnie zdarzyło mi się zaczepić o kabel od laptopowej ładowarki. Poważnym problemem są też zanieczyszczenia dostające się do obudowy. Te mogą zablokować układ chłodzenia, a w konsekwencji doprowadzić do przegrzania. W skrajnym przypadku do środka mogą dostać się opiłki metalu, co może doprowadzić do zwarcia, które jest kolejną kategorią awarii. Warto wspomnieć o trudnych warunkach pracy, duża część awarii została wywołana przez ekstremalne temperatury i warunki atmosferyczne, takie jak śnieg i deszcz.
W jakich branżach najczęściej dochodzi do awarii?
![](https://static.android.com.pl/uploads/2017/09/Wykres-3-IDC-bran%C5%BCe.jpg)
W tej kategorii dominują pracownicy branży bezpieczeństwa publicznego, wymienia się tu np. służby mundurowe. Wynika to z różnych warunków pracy i niebezpiecznych sytuacji. Podobny odsetek awarii notuje się u dostawców i operatorów mediów. Można się domyślać, że dotyczy to szczególnie monterów, którzy muszą czasem pracować w trudnych warunkach oraz często korzystają z wymienionych urządzeń.
Wniosek?
Produkowana elektronika jest zbyt delikatna, nie radzi sobie z pracą w trudnych warunkach. Przedstawiciele niektórych zawodów potrzebują profesjonalnego i wytrzymałego sprzętu, którego brakuje na rynku. Zakup wzmacnianych urządzeń może być w dłuższej perspektywie bardziej opłacalny.
Źródło: Informacja prasowa IDC