Co wiemy o LG V30? Design, cena i świetny aparat do nocnych zdjęć

3 minuty czytania
Komentarze

LG nie ma powodów do zadowolenia – kolejny rok notuje kiepskie wyniki finansowe. Oczywiście duże znaczenie ma w tym flagowa propozycja firmy, która ponownie nie okazała się hitem sprzedaży. Cóż, zeszłoroczna specyfikacja z wyraźnie słabszym aparatem nie chwyciła. Nie pomogły takie zmiany jak interesujący wyświetlacz, lepsze wykonanie czy też wodoszczelność. Nawet szybki spadek ceny nie sprawił, że G6 zyskał w oczach konsumentów. Można wymieniać tak w nieskończoność, z ulepszoną odmianą na czele, ale ewidentnie Koreańczycy skupiają się teraz na kolejnym flagowym modelu, który w ciągu miesiąca będzie miał swoją premierę.

Dokładnie 31 sierpnia LG zaprezentuje nowy model na konferencji związanej z rozpoczęciem targów IFA w Berlinie. Oczywiście będzie to model V30, który zerwie ze swoją dotychczasową cechą wyróżniającą serię. Jednak zacznijmy tradycyjnie od początku, czyli specyfikacji, która ma prezentować się następująco:

  • wyświetlacz FullVision – proporcje 18:9, prawdopodobnie OLED;
  • układ Snapdragon 835;
  • 6 GB RAM;
  • 32/128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
  • podwójny aparat;
  • bezprzewodowe ładowanie;
  • Android 7.1.1 Nougat.

Tak, niewiele wiemy na temat danych technicznych V30, ale możemy założyć, że będzie to G6 ubrany w tegoroczne podzespoły. Plotki wskazują, że LG może w końcu zdecydować się zastosować wyświetlacz OLED własnej produkcji, aczkolwiek równolegle pojawiają się informacje o panelu IPS LCD. Na pewno zabraknie dodatkowego ekranu i jego rolę ma przejąć właśnie wydłużony, główny wyświetlacz. Przekątna? Co najmniej 5,7-cali.

Ostatnie plotki wskazują, że Koreańczycy zdecydowanie ulepszą aparat, co jest naturalne. Jednak mówi się o przesłonie charakteryzującej się parametrem F/1.6, co oznacza, że jest w stanie zebrać dużo światła – w dużym uproszczeniu. Tym sposobem bardzo możliwe, że firma będzie chwalić się świetnymi możliwościami fotograficznymi V30 w nocy. Oczywiście wciąż sama matryca nie urośnie, więc ten mankament pozostaje bez zmian i prędko się nie zmieni. Te dane tyczą się głównego modułu. Dodatkowy, szerokokątny, nie będzie aż tak dobry w tej kwestii. Nie pozostaje nic innego, jak przejść do wyglądu, który swego czasu Adam Was prezentował:

Od publikacji powyższego filmu niewiele się zmieniło i kolejne przecieki potwierdzają ten design. Tym sposobem V30 również w kwestii wyglądu będzie bardzo zbliżony do G6. Możemy mieć nadzieję, że firma ponownie będzie chwalić się świetnym dopracowaniem szczegółów.

Na koniec cena, która wydaje się być dzisiaj typową dla tej klasy urządzeń. Otóż podstawowa wersja prawdopodobnie zostanie wyceniona na 699 dolarów i dokładnie tyle samo w euro. Przelicznik 1 dolar = 1 euro jest już nam doskonale znany, więc nie powinniśmy się w tej kwestii dziwić. Czy V30 czymś zaskoczy? Być może LG ponownie zdecyduje się zawrzeć umowę z Google i podobnie jak w przypadku V20, tak i teraz będziemy mieć do czynienia ze smartfonem z najnowszym Androidem (O) na pokładzie. Wszystko będzie wiadome oficjalnie już za miesiąc.

źródło: Phone Arena, Twitter, AndroidPIT

Motyw