Choć od dawna na co dzień korzystam z flagowców różnych firm, to czasem chętnie sprawdzam co oferują tańsze urządzenia, których przecież na świecie sprzedaje się najwięcej, i które to wbrew temu co widać na tematycznych portalach najbardziej interesują większość klientów z różnych powodów. Jeden z ciekawszych smartfonów, który nie kosztuje krocie to Xperia M4 Aqua. Czy warto jednak zainteresować się „produktem dla mas” od firmy, która swoją uwagę skupia na flagowej serii?
Zaskoczenie w pierwszej chwili
Firma Sony dla modelu M4 Aqua przygotowała niczym się niewyróżniające opakowanie kartonowe, które oprócz telefonu skrywa ładowarkę, kabel USB oraz mini poradnik startowy. Sięgając po raz pierwszy po smartfon można odnieść zaskakujące wrażenie obcowania z produktem wyżej lokowanym niż to jest w istocie. W miejsce oczekiwanego przez większość pesymistycznie nastawionych do tanich modeli klientów tandetnego materiału obudowy niskiej jakości otrzymujemy smartfon wykonany z plastiku tak wysokiej jakości, że wydaje się jakbyśmy mieli do czynienia z flagowym modelem wykonanym ze szkła i aluminium. Zdecydowanie należą się firmie Sony za to zasłużone brawa.
Dołączone ładowarka i kabel USB były wykonane z typowych dla tych akcesoriów materiałów i trudno się tu do czegoś przyczepić. W zestawie nie było żadnych słuchawek, nad czym jednak ciężko jest mi ubolewać bowiem tanie smartfony jeśli już mają słuchawki to tak kiepskie, że nie ma sensu z nich korzystać.
Specyfikacja opisywanego modelu:
- 5 cala HD (1280×720 pikseli)
- Google Android 5.0 (Lollipop)
- 64-bitowy, 8-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 615
- Wymiary: 145,5 x 72,6 x 7,3 mm 136 g
- aparat o rozdzielczości 13 MP z automatycznym ustawianiem ostrości
- Aparat 5 MP z przodu z możliwością filmowania w rozdzielczości HD 720p
- Bateria: 2400 mAh
- Odporność na wodę i pył (IP65 i IP68)
- 2 GB pamięci RAM
- Do 8 GB / 16 GB pamięci + slot na microSD maks. 200 GB
- Bluetooth 4.1
- Złącze audio 3,5 mm
- DLNA/NFC/Miracast
- Micro-USB
Specyfikacja jak na urządzenie ze średniej półki prezentuje się bardzo dobrze. Zaskakuje przede wszystkim obecność sztandarowej dla Sony wodoszczelności czy zapewniające komfort 2GB RAM, slot na kartę microSD.
M4 Aqua w użyciu
Smartfon w momencie, gdy miałem okazję go sprawdzić działał w oparciu o system Android w wersji 5.0 Lollipop z zapowiadanymi kolejnymi aktualizacjami (na Marshmallow nawet nie ma co liczyć póki co). Do działania systemu z nakładką autorską firmy Sony (identyczna jak w droższych modelach) nie można mieć żadnych zastrzeżeń – całość pracuje poprawnie, brak zauważalnych zacięć czy innych problemów. Producent instaluje nawet podobny zestaw aplikacji, między innymi do muzyki czy zdjęć. W odróżnieniu od smartfonów z wyższej póki model M4 Aqua posiada ekran jedynie HD720p, jeden głośnik do multimediów, co oczywiście ma wpływ na jakość tego, co słyszymy, ale jeśli tylko zapomnimy o tym, co oferują najdroższe modele to okaże się, że jest naprawdę dobrze, a w tej klasie urządzeń nawet lepiej niż dobrze. Obsługa standardów DLNA czy Miracast również jest „na pokładzie”.
Jedyną wadą wyświetlacza było dość niskie zagęszczenie pikseli – 294 ppi jest niczym choćby do Z3, która ma 423 ppi. Pomijając ten aspekt ekran może się podobać: kąty widzenia, wysoka jasność czy kolory nie dają powodów do narzekania. Również aparat zaskakuje niezłą jakością zdjęć – oczywiście do poziomu topowych urządzeń trochę brakuje, ale zdjęcia mogą się podobać. Po wybraniu ustawień ręcznych możemy robić zdjęcia nawet 13MPx, a w pełnej automatyce 9MPx. Nagrywanie filmów jest dostępne niestety tylko w jakości HD.
Czas pracy na jednym ładowaniu pozwala nawet na nieco ponad 2 dni pracy. Choć bateria jest mniejsza niż we flagowcach, a ekran przecież nie mały to wszystko to jest możliwe za sprawą słabszego układu, który potrzebuje mniej prądu. Przy intensywniejszym wykorzystywaniu jeden dzień roboczy jest nadal osiągalny.
Podsumowanie
Tanie smartony nie muszą być złe. Projektując Xpeię M4 Aqua japońska firma Sony pokazała, że da się stworzyć tańsze urządzenie, które ani swoim wyglądem, ani działaniem nie musi odrzucać i sugerować zakup droższego modelu. Choć nie wszystko jest tu doskonałe, to jeśli ktoś chce coś tańszego to M4 Aqua moim zdaniem jest niezłą propozycją.