Niedawno mogliście poznać ciekawą propozycję routera z obsługą Wi-Fi Mesh, czyli TP-Link Deco X68, a więc dokładniej mowa o zestawie dwóch routerów, które pozwalają skorzystać z najnowszych technologii w domowych warunkach. Tym razem przychodzę do Was z podobną propozycją, ale skierowaną do osób, których głównym źródłem internetu jest sieć mobilna, a nie kablowe podłączenie, nie mówiąc o światłowodzie. To właśnie podstawowe założenie dla TP-Link Deco X20-4G, ale jednocześnie niejedyna jego zaleta.
Pudełko od razu wskazuje, co nam zaoferuje TP-Link Deco X20-4G
Jak to TP-Link ma w zwyczaju, pudełko Deco X20-4G od razu przedstawia najważniejsze rozwiązania, które oferuje sprzęt. Niemniej zajrzyjmy do środka, bo tam znajdziemy kilka niespodzianek. Oczywiście pierwsze, co może rzucać się w oczy, to kolejne informacje, ale tym razem dotyczące pierwszej konfiguracji. Także widać, że firma chce na każdym kroku upraszczać obsługę routera. Niemniej patrząc na akcesoria, naturalnie dojrzymy zasilacz, kabel Ethernet oraz dwie przejściówki złącza antenowego SMB-SMA.
Producent wycenił Deco X20-4G na około 1000 złotych. W tej cenie otrzymujemy od razu 3-letnią gwarancję. Zainteresowani mogą też skusić się na zestawy z dodatkowo jednym lub dwoma satelitami Deco X20, aby od razu stworzyć pełną sieć Mesh.
Specyfikacja skrywa kluczowe technologie
- 4-rdzeniowy procesor (1,5 GHz)
- Wi-Fi 6 (AX1800):
- 5 GHz: do 1202 Mb/s (802.11ax/ac/n/a)
- 2,4 GHz: do 574 Mb/s (802.11ax/n/b/g)
- MU-MIMO, OFDMA, WPA3, sieć dla gości
- 2 anteny wewnętrzne z beamforming
- modem LTE Cat. 6 (do 300 Mb/s):
- FDD-LTE:B1/B3/B5/B7/B8/B20/B28(2100/1800/850/2600/900/800/700 MHz)
- TDD-LTE: B38/B40/B41(2600/2300/2500 MHz)
- DC-HSPA+/HSPA/UMTS B1/B5/B8 (2100/850/900 MHz)
- 2 anteny wewnętrzne + 2 gniazda dla zewnętrznych anten
- możliwość podłączenia do 150 urządzeń
- tryby pracy: 3G/4G, routera lub punktu dostępowego
- złącza: 3x RJ45 (Ethernet 1 Gigabit, LAN/WAN)
- pakiet HomeShield, kompatybilność z Amazon Alexa
- obsługa TP-Link Mesh
- wymiary: 105 x 105 x 167 mm
Budowa TP-Link Deco X20-4G pozwala zmaksymalizować zasięg
Konstrukcja TP-Link Deco X20-4G jest bardzo zbliżona do tej, którą mogliście poznać przy okazji omawiania Deco X68. Oba modele stawiają na tubalną formę, ale dzisiejszy bohater pokazuje się w całkowitej bieli. Wciąż mamy do czynienia z dobrej jakości tworzywem sztucznym, które pozwala zachować sprzęt w czystości. Nie mogę narzekać także na spasowanie. Ogólna prostota z pewnością dostosuje się do wielu wnętrz domowych.
Od frontu TP-Link Deco X20-4G zachowuje spokój, skrywając wyłącznie logo marki, podczas gdy przy samym spodzie dojrzymy diodę, która informuje nas o stanie pracy. Górne i dolne powierzchnie dużej mierze zdradzają system chłodzenia. Od spodu dojrzymy jeszcze niezbędne oznaczenia, przycisk reset, a także miejsce na kartę SIM. Z tyłu sprzętu ulokowano wszystkie złącza. Tak oto patrząc od dołu, pojawia się gniazdo zasilania, 3x RJ-45, a pod zaślepką dodatkowe wyprowadzenia na zewnętrzne anteny dla modemu LTE.
Proces konfiguracji nikomu nie sprawi problemów
Jeśli zapoznawaliście się z naszymi poprzednimi materiałami dotyczącymi produktów TP-Linka, to doskonale wiecie, że producentowi bardzo zależy na tym, aby dosłownie każdy był w stanie samemu skonfigurować router. Nie inaczej jest w tym przypadku, choć naturalnie sam proces wymaga dodatkowego kroku. Ten sprowadza się do włożenia karty SIM, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, aby podłączyć Internet poprzez Ethernet. Tak, Deco X20-4G obsługuje wspomaganie Sieci poprzez LTE. Jednak wróćmy do samej konfiguracji, która sprowadza się do przejścia przez czytelne ekrany w aplikacji mobilnej Deco, która jest dostępna za darmo w Sklepie Play i App Store. Dostosowanie podstawowych ustawień nie zajmuje więcej niż 5 minut. W ten sposób to nie tylko prosty, ale i szybki sposób konfiguracji.
Już wspomniałem, że Deco X20-4G obsługuje opcję wsparcia tradycyjnej sieci przez LTE, ale to niejedyna jego istotna funkcja. Przede wszystkim router kompatybilny jest z pakietem HomeShield, co przekłada się na rozbudowaną, ale wciąż prostą w obsłudze kontrolę rodzicielską, priorytetyzację połączeń (QoS), kompleksowe raporty i dodatkowe opcje zabezpieczeń sieci w czasie rzeczywistym. Zainteresowanych tym rozwiązaniem, gorąco zachęcam do poznania go bliżej na stronie TP-Linka.
Tymczasem pozostałe funkcje routera sprowadzają się do klasycznych opcji. Z ciekawostek możemy wyłączyć diodę na obudowie, gdy uznamy, że za mocno świeci. Możemy też ustawić Fast Roaming i Beamforming, aczkolwiek to punkty, które przypominają, że możemy łączyć kilka różnych routerów Deco, aby tworzyć wspólną sieć. Dlatego wracając do znanych i lubianych rozwiązań, otrzymujemy opcję czarnej listy, wsparcie dla WPS czy też sieć dla gości.
Jak wygląda sytuacja z osiągami?
Wspomniana możliwość łączenia różnych stacji Deco w jedną sieć to jeden z kilku punktów, który pokazuje, że jest to interesująca propozycja do domów, gdzie ogólny dostęp do Internetu nie jest najlepszy. Możliwość rozstawienia routerów tak, aby jak najlepiej pokryły zasięgiem Wi-Fi naszą przestrzeń to ważny czynnik. Niemniej jeszcze ważniejsza jest opcja samego zasięgu LTE, aby Deco X20-4G mógł przekazywać możliwie najszybsze połączenie. W tym wypadku nie musimy chodzić z routerem po całym domu, aby znaleźć silny zasięg. Wystarczy, że wykorzystamy zewnętrzne anteny, które okazują się niezastąpione.
Przechodząc do konkretów, w zależności od infrastruktury operatora, która Was otacza, możecie być pewni, że uda się uzyskać do 290-295 Mb/s. Taki właśnie wynik średnio notowałem przez cały okres użytkowania sprzętu, gdy w Deco X20-4G znajdowała się karta SIM. W przypadku dostarczenia łącza przez automatycznie wykrywane złącze WAN mogłem bez problemu wykorzystać w pełni sieć Wi-Fi 6, a więc przepustowość dochodząca do 1 Gb/s także nie sprawiała problemów. Przy tym nie mogę narzekać na znaczący spadek siły sygnału Wi-Fi wraz z oddalaniem się od sprzętu.
TP-Link Deco X20-4G zbawieniem, gdy na przewodowy internet nie możemy liczyć?
W ten sposób poznaliście kolejną propozycję od TP-Link, która celuje w konkretne potrzeby. Router z obsługą LTE w połączeniu z zewnętrznymi antenami świetnie sprawdzi się w miejscach, gdzie klasyczny, kablowy dostęp do Internetu jest ograniczony. Z racji, że to Deco, to dodatkowo możemy z czasem rozbudowywać swoją sieć o kolejne satelity, co ostatecznie pozwoli stworzyć nam idealną sieć Wi-Fi pod swoje potrzeby. Wisienką na torcie jest banalna konfiguracja, z którą poradzi sobie praktycznie każdy.
Wpis powstał we współpracy z TP-Link