Orange będzie głównym operatorem roamingu krajowego w Play

3 minuty czytania
Komentarze

Roaming krajowy w Play to temat na film pełen zwrotów akcji. W przeszłości usługa faktycznie oferowała zasięg wszystkich 4 sieci, co gwarantowało abonentom funkcjonowanie telefonu w niemal każdym miejscu na ziemi. Z czasem pojawiły się ograniczenia maksymalnej prędkości transferu, aż pewnego dnia klienci zauważyli, że mogą podłączyć się tylko do sieci Plusa.

Jak to wygląda od strony technicznej?

Infrastruktura Play nie stoi na zbyt wysokim poziomie. Z tego powodu fioletowy operator wspomaga się nadajnikami swoich konkurentów. Niestety, z tym są pewne problemy. Dotychczas głównym partnerem tej sieci było T-mobile. Różowi mieli 2 umowy – jedną określającą stały podstawowy ruch, oraz drugą pozwalającą przepuścić przez sieć dużo więcej, w zamian za odpowiednią opłatę. Pech chciał, że ta druga wkrótce przestanie obowiązywać, a T-mobile nie zamierza nic z tym zrobić. Prawdopodobnym powodem jest chęć zaoferowania lepszych warunków swoim własnym klientom. Dla Play była to sytuacja bardzo niewygodna, ponieważ musieli natychmiast ograniczyć ruch kierowany do tej infrastruktury, co dało o sobie znać poprzez brak możliwości podłączenia się do nadajników T-mobile.

Jest i rozwiązanie problemu

Play przedłużył umowę z Orange, a przy okazji zmienił jej warunki. Zrezygnowano z naliczania od przesłanego transferu, zamiast tego fioletowi dostali stałą opłatę za z góry określoną przepustowość sieci. Umowa obowiązuje od lipca 2017 do czerwca 2021, Play zobowiązało się zapłacić 321 milionów złotych. Rzecznik prasowy Orange – Wojtek Jabłczyński poinformował, że pomarańczowi staną się teraz głównym partnerem roamingowym Play.

Czy klienci Orange stracą na tym?

Skoro T-mobile zrezygnował ze wspierania Play, to znaczy że był to dla niego duży ciężar. Czy na pewno infrastruktura Orange poradzi sobie? Sprawa jest skomplikowana, ponieważ wszystko jest zależne od konkretnej lokalizacji. Mimo wszystko rzecznik pasowy Orange twierdzi, że klienci nie odczują żadnych problemów. Nie twierdzę, że jest to niemożliwe, wystarczy odpowiednie ustawienie priorytetów. Warto tu zaznaczyć, że T-mobile za 3 lata współpracy zainkasował 500 milionów złotych. Według Wojtka Jabłczyńskiego sieć w ostatnich latach została mocno zmodernizowana i jest w pełni przygotowana na przyjęcie dodatkowego ruchu. Podejrzewam jednak, że delikatne zwolnienie transferu będzie odczuwalne. Owszem, Orange ma naprawdę solidną infrastrukturę. Wielokrotnie pomarańczowi testowali jej możliwości, w ten sposób od kilku lat pojawiają się wakacyjne pakiety internetu, a w tym roku pobito wszelkie rekordy. Mimo wszystko nagły przypływ klientów innego operatora raczej będzie odczuwalny.

Play musi rozbudować własną infrastrukturę

Ostatnie problemy fioletowego operatora wywołały ogromną złość wśród jego klientów. Nie da się w nieskończoność bazować na nadajnikach konkurentów, czas pomyśleć o własnej infrastrukturze. Umowa z Orange nie będzie trwała wiecznie, trzeba będzie wrócić do tego problemu, a z rozbudowaną własną siecią łatwiej będzie podpisać umowę na jedynie lekkie uzupełnienie braków.

Źródła: Play, Orange

Motyw