5G szansą dla rynku smartfonów

Rosja buduje sieć 5G i uważa ją za ludobójstwo. Czy sponsoruje jej przeciwników?

3 minuty czytania
Komentarze

Temat przeciwników sieci 5G cały czas budzi emocje. Od początku było wiadomo, że stoją za tym duże pieniądze i właśnie wszystko zaczyna się układać. Jak się okazuje za całym ruchem przeciwników 5G może stać Rosja.

Rosja rozpowszechnia propagandę o szkodliwości 5G

Cała sprawa dotyczy telewizji rosyjskiej telewizji RT America nadawanej oczywiście po angielsku. Warto wspomnieć, że telewizja ta podobnie jak inne ważne rosyjskie firmy jest kontrolowana przez rząd Władimira Putina. W programie, którego nazwę możemy przetłumaczyć jako „Niebezpieczny eksperyment na ludzkości” zaprezentowano nieprawdziwe informacje na temat sieci 5G, które nie są w żaden sposób poparte faktami. Straszono nowotworami, autyzmem, a w szczególności złym wpływem promieniowania elektromagnetycznego na dzieci. W Polsce te argumenty są już dobrze znane, rozpowszechniają je oczywiście polscy przeciwnicy sieci 5G. Nie jest to pierwszy materiał na ten temat w RT America. Dla porównania w Polsce małą wtopę zaliczyło TVP, jednak póki co nie powrócono do tematu.

Rosja bez 5G?

Jeśli przeciwnicy 5G liczą na swoją strefę wolną od 5G, to muszę ich zmartwić – w Rosji jej nie będzie. Władimir Putin mimo sianej propagandy nie ma nic do 5G i 20 lutego zarządził przystąpienie Rosji do prac nad wdrożeniem 5G. Oczywiście stało się to bardzo późno, Rosja pozostała daleko w tyle i podjęto się niezbyt eleganckiej próby spowolnienia reszty. Rosja w ten prosty sposób spowolniła między innymi USA oraz narobiła zamieszania, z którym walczyć będzie musiał tamtejszy rząd.

A nie mówiłem?

Jakiś czas temu jawnie oskrżyłem przeciwników 5G o zarabianie na całej tej inicjatywie. Jak widać prawdopodobnie miałem rację, choć pomyliłem się co do zleceniodawcy. No niestety, nikt nie poświęci wielu godzin pracy nad tworzeniem tych głupot i setek filmów dla satysfakcji, było to wiadome od samego początku. Zwykłych protestujących określiłem z kolei jako „mięso armatnie” i określenie to było bardzo trafne. 5G już działa w niektórych krajach, ludziom nie wybuchają głowy, nie odnotowano żadnego ludobójstwa, wszyscy żyją dalej. Jak już 5G zostanie uruchomione w Polsce niektórzy przeciwnicy zostaną rozliczeni przez internautów, inni przez znajomych obecnie wysłuchujących bzdury o masowym ludobójstwie. Wtedy właśnie staną się mięsem armatnim. Nie dostaną z tego biznesu nic, a konsekwencji uniknąć się nie da.

Zobacz też: Prawdziwe 5G w kolejnym państwie Europy już od lipca

Argument w postaci braku argumentu

Podczas wielu już kłótni z przeciwnikami 5G odkryłem pewną zależność. Zawsze argumenty ograniczają się do rzucania linkami do powszechnie krytykowanych prac naukowych czy filmów na YouTube oraz do tej samej listy argumentów. Jednocześnie ludzie ci mają problem z odpowiedzeniem na pytania dotyczące ich argumentów, często nie potrafią wybrnąć z sytuacji i zaczyna się rzucanie obelgami. Jako ciekawostkę powiem, że grożono mi już śmiercią. Nie otrzymamy też odpowiedzi na pytania, które są dla nich niewygodne, np:

  • Dlaczego ignorują maszty telewizyjne, pomimo że ich moce sięgają 150 kW?
  • Dlaczego walczą z łącznością radiową i jednocześnie sami korzystają ze smartfonów?

Podobnie jak w przypadku płaskoziemców, tak i tutaj nie wszystkie argumenty do siebie pasują i pozostają takie oto pytania bez odpowiedzi.

Motyw