W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o zagrożeniach ze strony Chin. Zatrzymanie w Polsce przez ABW chińskiego szpiega, który był wówczas jednym z dyrektorów polskiego oddziału Huawei spowodowało, że coraz częściej mówi się o odsunięciu tej firmy od budowy europejskiej sieci 5G.
Wada sieci 5G
Bloomberg zdobył dostęp do dokumentów niemieckiego oddziału T-mobile, w których odnaleziono wiele informacji na temat 5G bez udziału firmy Huawei. Z siecią 5G jest jeden problem – na chwilę obecną nie jest w stanie działać samodzielnie, nie jest jeszcze gotowa odpowiednia specyfikacja tego standardu. W związku z tym pierwsze sieci 5G będą opierały się o LTE. Oczywiście nie jest to żadne oszustwo, użytkownik będzie przesyłał dane przez 5G, starsza technologia może zostać wykorzystana do danych sygnalizacyjnych.
Zobacz też: Komisja Europejska też ma wątpliwości, co do Huawei i innych, chińskich producentów
5G bez Huawei to 2 lata opóźnienia
Skoro 5G będzie korzystać z LTE, to oba systemy muszą się dogadywać. Nie ma z tym problemu w przypadku sprzętów tego samego producenta, ale raczej nie uda się dogadać 5G Ericssona z LTE Huawei. W tej sytuacji trzeba by wymienić sprzęt LTE Huawei na np. ten od Ericssona, ale to nie będzie takie łatwe. Otóż około połowa niemieckiej sieci T-mobile jest obsługiwana przez sprzęt Huawei. Według szacunków T-mobile opóźni to budowę sieci o 2 lata, do kosztów trzeba będzie doliczyć miliardy euro. Daje to do zrozumienia, dlaczego operatorzy nie są do końca zainteresowani rezygnacją z udziału Huawei w budowie sieci 5G. Sytuacją zmartwiony jest także Ericsson – na chwile obecną co prawda nie zauważyli zmian w zamówieniach, ale jego klienci (operatorzy) są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją, co prowadzi do bardzo nieprzyjemnej atmosfery wokół budowy sieci 5G.