Czy telefony wywołują raka? Znamy już odpowiedź

2 minuty czytania
Komentarze

Teoria, według której korzystanie z telefonów komórkowych wywołuje raka jest tak stara, jak pierwsze komórki. Czy to prawda? Do dziś w zasadzie nie znaliśmy odpowiedzi na to pytanie, pojawiały się wyniki badań, jednak często ze względu na krótki czas eksperymentu były sprzeczne.

Jak przeprowadzane były badania?

Rozwiązania tego sporu podjął się amerykański Narodowy Instytut Badań o Zdrowiu Środowiskowym. Eksperyment trwał 10 lat, także możemy mówić o dość wiarygodnym wyniku. W ramach niego szczury były wystawiane na działanie fal radiowych 900 MHz odpowiadającym sieciom GSM i CDMA. Gryzonie były wystawiane na promieniowanie po 9 godzin dziennie przez 2 lata lub 28 dni. Stosowano również różne moce sygnału – mówimy tu o współczynniku SAR 3, 6 i 9 W/kg. Promieniowanie znacznie przekraczało wartości, na które jesteśmy narażeni na co dzień. Oczekiwano wystąpienia dwóch chorób – glejaka i nerwiaka serca.

Mamy odpowiedź

Ostatecznie nie znaleziono wystarczających dowodów, aby potwierdzić szkodliwość fal radiowych wykorzystywanych w telekomunikacji. Odnotowano zachorowania na nerwiaka serca, jednak najwidoczniej było ich za mało, przez co nie można było potwierdzić przyczyny zachorowania. Ponad to gryzonie wystawione na promieniowanie żyły dłużej od tych, w odizolowanej grupie kontrolnej. Być może jest to przypadek, trudno to określić.

Zobacz też: Złe wieści na temat skanera linii papilarnych w Galaxy Note9

Fale radiowe są wszędzie!

Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ludzie tak boją się telefonów. Komórka to zło, powoduje raka, jest szkodliwa. Chwilę później taka osoba włączała mikrofalówkę i nie widzi w tym żadnego problemu. To jednak nie koniec. Już lata temu telefony stacjonarne były oparte o bezprzewodowe anteny i również odpowiadały za promieniowanie. Innym źródłem fal radiowych jest telewizja, nadajniki potrafią pracować z mocą przekraczającą 100 kW, podczas gdy moc anteny przeciętnej komórki podaje się w mW. Pomijam tutaj fakt, że do niedawna wszyscy korzystali z telewizorów kineskopowych, w których zamontowane działo elektronowe naprawdę generowało potężne jak na domowe warunki promieniowanie. Wifi również odpowiada za „szkodliwe” promieniowanie. Co prawda maksymalna moc jest prawnie ograniczona do 251 mW, jednak przesiadywanie kilka metrów od takiego routera tak na logikę nie powinno być zdrowe. Oczywiście mówię tu o domowych routerach, anteny wykorzystywane przez dostawców internetu mają znacznie więcej mocy. Czy da się od tego uciec? Cóż, nawet jeśli wyjedziemy na Afrykańską pustynię lub w rejony Tybetu, to i tak będziemy w zasięgu tysięcy satelit. W zasadzie nawet tam będziemy mogli korzystać z nawigacji i oglądać telewizję. To pokazuje, że całe te badania nie miały sensu. Gdyby fale radiowe naprawdę były szkodliwe, to już dawno byśmy nie żyli.

Źródło: informacja prasowa PIIT

Motyw