Sieć fast-foodów „zatrudniła” roboty, które mają pomóc w obsłudze

2 minuty czytania
Komentarze

Jack in the Box to amerykańska sieć restauracji typu fast-food, która w Stanach Zjednoczonych dorobiła się już ponad 2200 punktów. O założonej w 1951 roku firmie wkrótce może zrobić się głośno na całym świecie. Wszystko to za sprawą ambitnego pomysłu technologicznego.

Fast-food z automatyczną obsługą to przyszłość?

Fast-food z automatyczną obsługą to przyszłość?

O tym, że popularne sieci fast-foodówe eksperymentują z nowymi technologiami, wiemy nie od dzisiaj. Skomplikowane systemy informatyczne i potężne maszyny to jedynie ułamek z listy nowoczesnych technik stosowanych w takich restauracjach. Jednak mimo tego, że mamy już rok 2022, w pełni zautomatyzowane fast-foody wcale nie są powszechnym zjawiskiem. Nad zmianą tego statusu chce popracować Jack in the Box.

Działająca w Stanach Zjednoczonych firma uruchomiła program, dzięki któremu jeden z punktów (zlokalizowany w San Diego) został zaopatrzony w dwa specjalistyczne roboty stworzone przez Miso Robotics. Pierwszy z nich nazywa się Flippy 2 i zajmuje się smażeniem. Do drugiego z robotów możemy zwracać się Sippy i jak sam „pseudonim” wskazuje, specjalizuje się on w przygotowywaniu napojów.

Zobacz też: Prawie 500 zł za rok, by grać w tytuły z poprzedniej generacji – polskie ceny PlayStation Plus Premium

Celem Jack in the Box jest sprawdzenie, jak pomoc nowych technologii w postaci specjalnych robotów może pomóc w działaniu restauracji. Firma nie ogłosiła, jak długo będzie trwać program, ale zaznaczyła, że nie zamyka się na uruchomienie go także w innych swoich punktach. Co ciekawe z robotów od Miso korzystają także inne sieci fast-foodowe. Mowa tu, chociażby o Chipotle, Panera oraz White Castle.

Oczywiście osobami najbardziej zmartwionymi „zatrudnieniem” robotów są sami pracownicy Jack in the Box. Jeśli okaże się, że nowe technologie w konkretnych zadaniach sprawują się lepiej od człowieka, może skutkować to masowymi zwolnieniami z firmy. Niemniej jest to także ogromny krok w kierunku w pełni zautomatyzowanych punktów gastronomicznych. Bardzo możliwe, że takie rozwiązania wkrótce powszechnie trafią do Europy, a co za tym idzie także do Polski.

Źródło: Engadget

    Motyw