Zmiany opłat roamingowych u polskich operatorów – skrót

3 minuty czytania
Komentarze

Unia Europejska postawiła operatorom dość wysoką poprzeczkę w kwestii opłat za roaming. Mimo starań polskie telekomy musiały się poddać i zrezygnować z dodatkowych opłat. Pisaliśmy już o zmianach w Play i T-mobile, czas w skrócie omówić pozostałe oferty.

Mobile Vikings

Sieć wikingów zdecydowała się na obniżenie stawek, prezentują się one następująco:

  • Połączenia wychodzące – 16 gr/min
  • Połączenia przychodzące – za darmo
  • SMS – 5 gr
  • MMS – 10 gr
  • Transmisja danych – 4 gr/1 MB

Orange

Pomarańczowy operator jako pierwszy zastosował się do rozporządzenia Unii Europejskiej, jednak nowy cennik dotyczył jedynie ofert abonamentowych. Teraz zmiany dotknęły również ofert na kartę, zarówno w Orange jak i w Nju Mobile. Wszelkie opłaty są rozliczane tak samo jak w Polsce. Pakiety internetowe mają przydzielony limit do wykorzystania w UE, który jest nieco mniejszy od samego pakietu. Jeśli dla danej taryfy nie ma dodatkowego limitu w roamingu, transfer będzie rozliczany na zasadach obowiązujących w Polsce. Sieć zastrzega sobie prawo do włączenia dodatkowych opłat w przypadku wykrycia nieprawidłowego korzystania z roamingu. Poza państwami UE nowe cenniki dotyczą Islandii, Norwegii i Liechtensteinu.

Plus

Polkomtel długo zwlekał z dostosowaniem się do regulacji UE, jednak ostatecznie zmienił zdanie. Podobnie jak w przypadku konkurencji wszelkie opłaty są takie same, jak w Polsce. W przypadku pakietów internetowych dostępne będą limity do wykorzystania w UE. Wielkość limitu nie jest uzależniona od podstawowego pakietu, a od wysokości abonamentu.

Virgin Mobile

Ten wirtualny operator nie poddał się i przedstawił logiczne powody. Ceny w roamingu zostały obniżone, ale nie zniesione.

  • Połączenie wychodzące – 29 gr/min
  • Połączenie przychodzące – 120 min/rok za darmo, potem 5 gr/min
  • SMS – 9 gr
  • Transmisja danych – 12 gr/1 MB, szybkość ograniczona do 32 kbps.

Virgin Mobile prowadzi rozmowy z UKE, jednak tymczasowo powyższy cennik musi pozostać. Najlepiej całą sytuację wytłumaczył sam operator:

Wyobraźmy sobie zagranicznego turystę, który kupi u nas abonament za 19 zł, wróci do swojego rodzimego kraju i wykorzysta w pierwszym miesiącu 100 minut, 200 SMS-ów i 1,25 gigabajta. Wykonalne, prawda? Przeliczając to przez nowe stawki hurtowe w roamingu ustalone w rozporządzeniu Parlamentu i Rady Europejskiej, koszt obsługi użytkownika, który będziemy musieli ponieść jako operator, wyniesie… 76 zł, bo tyle musimy zapłacić zagranicznym operatorom. To oznacza, że jesteśmy 57 zł na minusie i to w pierwszym miesiącu. Tradycyjny operator jest w stanie zmniejszyć tę stratę poprzez rozliczenia międzyoperatorskie, bądź poprzez rozłożenie kosztu w czasie, ponieważ umowa podpisana jest na wiele miesięcy. My, jako MVNO z bardzo elastyczną ofertą, nie mamy takiego komfortu i w efekcie zmusiłoby to nas do podniesienia cen usług krajowych.

Trudno się z tym nie zgodzić, wprowadzenie regulacji UE kosztowałoby albo klientów, albo operatora, który prawdopodobnie musiałby zamknąć swój biznes.

Jakie mogą być skutki zniesienia roamingu?

Na podstawie oświadczenia Virgin Mobile znamy koszty obsługi klientów za granicą. Jak widać nie ma nic za darmo i ktoś będzie musiał za to zapłacić. Raczej nie spodziewałbym się nagłych podwyżek w cennikach, lecz nie wykluczam zastoju w nowych ofertach. Jak wiadomo telekomy co jakiś czas wprowadzają nowe, bardziej atrakcyjne oferty. Tym razem ceny mogą stać w miejscu przez długi czas, a nawet delikatnie pójść w górę. Niestety, takie są efekty przepychania na siłę pewnych ustaw bez znajomości rynku i jego realiów, oraz przerzucania konsekwencji na zwykłych ludzi.

Motyw