Osoba trzymająca iPhone'a z wyświetlonym ekranem aplikacji "Apple Intelligence" w trybie beta. W tle znajduje się iPad na stole obok rośliny doniczkowej. iOS 18 nie będzie jednak obowiążkowy.
LINKI AFILIACYJNE

Na Apple Intelligence w polskich iPhone’ach poczekamy prawdopodobnie jeszcze dłużej

3 minuty czytania
Komentarze

W świecie technologii rzadko zdarzają się sytuacje, gdy giganci branży jak Apple i Meta stoją po tej samej stronie barykady. Jednak ostatnie wydarzenia związane z unijnym paktem dotyczącym sztucznej inteligencji (AI) pokazują, że nawet najwięksi rywale potrafią znaleźć wspólny język – choć niekoniecznie taki, jakiego oczekiwaliby europejscy regulatorzy.

Komisja Europejska ogłasza pakt o AI

Komisja Europejska ogłosiła niedawno, że ponad sto firm podpisało dobrowolne zobowiązania w ramach unijnego paktu AI. Wśród sygnatariuszy znalazły się takie tuzy jak Google, Microsoft czy OpenAI. Jednak dwóch nazwisk wyraźnie zabrakło na tej liście: Apple i Meta.

Logotyp Meta na ekranie smartfona, w tle duże litery "AI".
Fot. Ascannio / Shutterstock

Decyzja Apple o nieprzystąpieniu do paktu wzbudziła niemałe zaskoczenie. Firma z Cupertino, znana ze swojego zaangażowania w kwestie prywatności i bezpieczeństwa użytkowników, wydawałaby się naturalnym sojusznikiem w dążeniu do odpowiedzialnego rozwoju AI. Tymczasem gigant z jabłkiem w logo postanowił trzymać się na uboczu.

Co kryje się za tą decyzją? Można sugerować, że firma ma własną wizję rozwoju technologii AI, która niekoniecznie pokrywa się z unijnymi wytycznymi. Możliwe, że chodzi też o ochronę własnych interesów biznesowych. Z kolei Meta, choć również nie podpisała paktu, zostawiła sobie furtkę. Przedstawiciele firmy Marka Zuckerberga oświadczyli, że nie wykluczają przystąpienia do inicjatywy w późniejszym terminie. Podkreślili przy tym, że skupiają się obecnie na dostosowaniu do wymogów unijnej ustawy o sztucznej inteligencji.

Co to wszystko oznacza dla zwykłych użytkowników?

Na razie trudno przewidzieć długofalowe skutki. Z jednej strony, brak Apple i Meta wśród sygnatariuszy paktu może opóźnić wprowadzenie niektórych rozwiązań AI na rynek polski i w całej Unii Europejskiej. Z drugiej – konkurencja między firmami może przyspieszyć innowacje i doprowadzić do powstania jeszcze bardziej zaawansowanych technologii.

Zbliżenie na ekran smartfona z folderem zatytułowanym "AI", zawierającym aplikacje ChatGPT, Gemini, Copilot, Perplexity i Claude.
Fot. DenPhotos / Shutterstock

Warto zauważyć, że Apple nie stoi całkowicie z boku w kwestii regulacji AI. Firma zobowiązała się przestrzegać dobrowolnych zabezpieczeń AI w ramach zarządzenia wykonawczego prezydenta USA. Obejmuje ono kwestie bezpieczeństwa, minimalizacji ryzyka i ustanowienia najlepszych praktyk w zakresie ochrony danych.

Dla polskich i europejskich konsumentów kluczowe będzie teraz obserwowanie, jak rozwinie się sytuacja wokół Apple Intelligence – pakietu usprawnień AI, który firma planuje wprowadzić w kolejnych wersjach swoich systemów operacyjnych. Być może opór wobec unijnego paktu wpłynie na dostępność tych funkcji w naszej części świata.

Debata na temat regulacji sztucznej inteligencji dopiero się rozpoczyna. Stanowisko takich firm jak Apple i Meta pokazuje, że droga do wspólnych, globalnych standardów w tej dziedzinie może być długa i wyboista. Dla użytkowników oznacza to konieczność zachowania czujności i śledzenia rozwoju sytuacji, aby w pełni korzystać z dobrodziejstw AI, nie tracąc przy tym kontroli nad swoimi danymi i prywatnością.

Źródło: 9To5Mac, Apple Insider. Zdjęcie otwierające: DenPhotos / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw