Od końca lat dziewięćdziesiątych na moim komputerze regularnie gościły programy antywirusowe. Dziś korzystam z Microsoft Defender i ani myślę wracać do takich aplikacji jak Avast, AVG czy innych. Eksperci również nie mają wątpliwości co do bezpieczeństwa, jakie zapewnia wbudowane w Windows 11 narzędzie.
Spis treści
Microsoft Defender według ekspertów
Przejrzałem kilka niezależnych portali internetowych, które na co dzień zajmują się cyberbezpieczeństwem. Jednym z nich jest Cybernews, który w lutym 2024 roku pokusił się o recenzję Microsoft Defender. Możemy tam przeczytać, że program ten jest „dość bezpieczny” i ma prawie 100% współczynnik ochrony w czasie rzeczywistym.
Portal też chwali antywirusa za bardzo mocnego firewalla. Witryna zwraca uwagę na jeden z minusów, jakim jest skaner w poszukiwaniu malware. Podczas niezależnych testów przeprowadzonych w ramach wewnętrznych badań, okazało się, że wyniki skanowania były niedokładne i zdarzało się, że nie wykryły złośliwego oprogramowania.
Co ciekawe, portal zwrócił uwagę na test Microsoft Defender wykonany przez portal av-test.org, w którym to aplikacja giganta z Redmond otrzymała w listopadzie i grudniu 2023 roku rating 100% w dwóch badanych kategoriach:
- Ochrona przed atakami złośliwego oprogramowania typu 0-day, w tym zagrożeniami internetowymi i e-mailowymi (testy w warunkach rzeczywistych);
- Wykrycie szeroko rozpowszechnionego i powszechnego złośliwego oprogramowania odkrytego w ciągu ostatnich 4 tygodni (zestaw referencyjny AV-TEST).
Dodatkowo w teście av-test, w lutym 2024 roku Microsoft Defender zdobył 6/6 punktów w kategoriach: ochrona, działanie, użyteczność.
Na innej stronie (experte.com) możemy znaleźć pytanie, czy Microsoft Defender jest wystarczający (do zabezpieczenia systemu). Krótka odpowiedź brzmi: tak. Portal zwraca uwagę na ciągle testowaną laboratoryjnie ochronę, która ulega ulepszeniom i aktualizacjom. Eksperci uważają, że jeśli użytkownik będzie w sieci korzystał z takich narzędzi jak menedżer haseł czy bloker reklam, to Microsoft Defender jest wystarczającą opcją do ochrony przed zagrożeniami online.
Z kolei na portalu SafetyDetectives możemy przeczytać, że Microsoft Defender może być wystarczająco dobry do ochrony komputera. Witryna chwali antywirusa za opcje wykrywania plików złośliwego oprogramowania, blokowanie luk w zabezpieczeniach i ataków sieciowych, a także oznaczaniem witryn phishingowych.
Autorka artykułu wykonała interesujący test – pobrała 1000 plików malware i udało jej się wykryć większość z nich za pomocą aplikacji Microsoft. Niestety wyniki były dużo gorsze po odłączeniu Defendera od połączenia internetowego.
Na portalu możemy też przeczytać, że oczywiście Microsoft Defender zdecydowanie nie jest najlepszy na rynku. Wystarczy porównać go do software’u Norton, który ma po prostu lepsze skanery złośliwego oprogramowania i lepsze zabezpieczenia cybernetyczne.
Oczywiście minusem Microsoft Defender może być też brak bardziej zaawansowanych funkcji. Eksperci zgodnie zauważają, że jego bezapelacyjnymi dysfunkcjami są:
- Kiepska ochrona przed atakami phishingowymi;
- Brak wyspecjalizowanych funkcji ochrony (np. bezpiecznej bankowości lub kamery internetowej);
- Brak menedżera haseł;
- Brak VPN;
- Silne powiązanie z kontem Microsoft;
- Brak narzędzi optymalizacji systemu;
- Nieatrakcyjny interfejs.
Nie używam programów antywirusowych od lat
Microsoft Defender zadebiutował w czasach Windows XP pod nazwą Windows Defender. Można go było pobrać na system. Dopiero w kolejnej wersji Vista był preinstalowany. Jednak to w czasach Windows 10, domyślny program Microsoftu wzbudził moje zainteresowanie i stał mi się naprawdę przydatny.
Wówczas pojawiła się osobna zakładka w Ustawieniach. Dodano również nowe logo oraz powiadomienia z informacjami o wynikach skanowania. Ostatecznie, wraz z aktualizacją 2004 Windows 10, program został przemianowany na Microsoft Defender Antivirus.
Jest ze mną kilka lat. Na łamach portalu już w 2022 roku zwróciłem uwagę na to, że Microsoft Defender to wystarczająca ochrona:
Faktycznie, moje doświadczenia z innymi programami na Windows XP czy Windows 7 były absolutnie negatywne. Oprogramowanie antywirusowe innych firm bardzo mocno ingerowało w platformy Microsoft. Wielokrotnie zdarzało mi się szukać w internecie sposobów na rozwiązanie problemów z systemem lub grami. Często okazywało się, że przyczyną błędu lub dziwnego działania oprogramowania był Avast, AVG czy McAfee. Zazwyczaj po odinstalowaniu programu, którego używałem w danym momencie, działanie systemu wracało do normy.
Najczęściej skarżyłem się na:
- Bardzo powolne działanie systemu Windows;
- Problemy z grami – niewłączające się aplikacje, błędy w trybach multiplayer itp.;
- Problemy ze sterownikami – podłączanie dodatkowych akcesoriów przy włączonym antywirusem było prawdziwym koszmarem;
- Błędne wykrycia – często zdarzało się, że plik, który pobrałem lub skopiowałem na dysk, był wskazywany jako zagrożenie, a w rzeczywistości nim nie był. Te sytuacje mnie wyjątkowo denerwowały, tym bardziej że pojawiały się w postaci wyskakujących okien typu pop-up.
Jestem więc uradowany, że nie muszę korzystać z dodatkowych programów, a Microsoft Defender jest wystarczającą ochroną, co potwierdza wielu ekspertów badających cyberbezpieczeństwo.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: AV-Test, cybernews, experte.com, SafetyDetectives. Zdjęcie otwierające: Microsoft / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.