Szybki wzrost popularności firm wykorzystujących AI, a więc sztuczną inteligencję, wiąże się także z wieloma pytaniami o dostęp do danych. Wszak modele językowe muszą się gdzieś tego wszystkiego nauczyć. Firma AI Clearview, zajmująca się oprogramowaniem do rozpoznawania twarzy, miała sama stworzyć gigantyczną bazę danych, do których –według prawa UE – nie powinna mieć dostępu.
Spis treści
Firma AI Clearview z gigantyczną karą
Można odnieść wrażenie, że AI jest teraz dosłownie wszędzie. I nie chodzi tutaj tylko o rosnącą popularność ChatGPT (nawet jeżeli ten czasem nie działa) czy Gemini, które to pojawia się w coraz większej liczbie aplikacji od Google. Algorytmy sztucznej inteligencji wykorzystywane są w wielu różnych miejscach. Przykładem może być tutaj firma AI Clearview, która korzysta z nich do systemu rozpoznawania twarzy.
Przedsiębiorstwo swoje oprogramowanie ma dostarczać m.in. organom ścigania, agencjom rządowym oraz firmom prywatnym. Do samego działania i możliwości rozpoznawania twarzy potrzebna jest jednak baza danych porównawczych. I za to firma AI została ukarana grzywną w wysokości niemal 34 milionów dolarów (ok. 136 mln zł), nałożoną przez holenderską agencję ochrony danych osobowych (DPA).
Clearview miało bowiem korzystać ze zdjęć znalezionych w sieci, by stworzyć swoją bazę danych, a jednocześnie nie poinformowało osób znajdujących się na fotografiach, że ich wizerunek trafił do systemu.
Mogą wyśledzić każdego
Taka baza danych w świetle prawa UE jest nielegalna. Kara nałożona na firmę może być jeszcze większa, ponieważ jeżeli Clearview nie zastosuje się do zaleceń i dalej będzie działać w ten sam sposób, DPA może dołożyć jeszcze grzywnę w wysokości 5,6 mln dolarów (ok. 22,4 mln zł). Firma AI miała możliwość odwołania się od decyzji, ponieważ została wcześniej o niej poinformowana i nie zgłoszono sprzeciwu. Dodatkowo DPA zabroniło korzystania z oprogramowania od Clearview na terenie Holandii.
Mogło dojść do sytuacji, gdzie nasze zdjęcie znalazło się w tej bazie danych, a my o tym nawet nie wiemy. Oznacza to, że oprogramowanie do rozpoznawania twarzy może zawierać nasz wizerunek, a tym samym o wiele łatwiej będzie nas wyśledzić w tłumie.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: ABC News. Zdjęcie otwierające: Gorodenkoff / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.