Oglądanie YouTube z reklamami jest doświadczeniem przykrym oraz irytującym, szczególnie że Google z premedytacją utrudnia korzystanie z portalu, spychając do zakupu subskrypcji Premium.
O ile na komputerach, smartfonach i telewizorach można sobie z tym poradzić (choć Google intensywnie walczy z adblockami), tak konsola PlayStation 5 jest systemem zamkniętym, odpornym na wszelkie ingerencje użytkownika. Na szczęście, to właśnie tu firma z Mountain View postanowiła pójść użytkownikom na rękę.
YouTube łagodnieje na PlayStation 5 – Spis treści
Co zmienia się w działaniu YouTube na PlayStation 5?
Zgodnie z doniesieniami z Reddita, serwis wideo wycofał się z odtwarzania niepomijalnych, minutowych reklam, przynajmniej na PS5. Sytuacja wróciła do stałej z innych platform, gdzie reklamy mają maksymalną długość 30 sekund, ale często widzimy też bloki po 15 i 5 sekund.
Pomimo że mój telewizor TCL obsługuje także funkcje Smart TV, zdarzało mi się oglądać YouTube na konsoli, jeśli przykładowo kończyłem grać. Bo i po co tak często przeskakiwać z jednego urządzenia na drugie? Teraz podczas oglądania w ten sposób, będę dzięki zmianom skazany na reklamy w nieco krótszym wymiarze.
SmartTube Beta to remedium na wszystkie problemy
Pamiętajcie, że korzystając z systemu Google TV, możecie jednak zainstalować aplikację SmartTube Beta. Jest ona alternatywną wersją YouTube, pozwalającą nie tylko na pomijanie reklam, ale też i przewijanie segmentów sponsorowanych. Jedyną wadą tego rozwiązania są częste aktualizacje wersji beta, ale i to jest kwestia kilku sekund. Google na tę chwilę nie zablokowało tego rozwiązania, trudno więc dziwić się użytkownikom, że coraz chętnie po niej sięgają.
Jeśli zainteresowała was taka wizja, zachęcam do sprawdzenia mojego poradnika, w którym opisuję proces instalacji Smart Tube Beta. Po tym zwyczajnie nie ma powrotu do „klasycznego” YouTube.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Group Pictures / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.