Blackmagic Camera to alternatywna aplikacja aparatu, która szturmem zdobywa popularność. Jakie funkcje oferuje i czy okaże się lepsza od natywnego oprogramowania od Google?
Spis treści
Blackmagic Camera 1.2 z obsługą serii Pixel 9
Niedawno pisaliśmy, że aplikacja Blackmagic Camera w wersji 1.2 trafiła na kolejne urządzenia z Androidem. Wśród nich znalazły się najnowsze smartfony Google. Postanowiłem sprawdzić jak oprogramowanie od Blackmagic Design sprawdza się w praktyce na recenzowanym przeze mnie Google Pixel 9 Pro XL. Do przetestowania możliwości wykorzystałem najnowszą wersję 1.2.0025.
Nagrywanie za pomocą Blackmagic Camera w praktyce
Na wstępie trzeba podkreślić, że Blackmagic Camera służy jedynie do nagrań wideo. Za pomocą zaawansowanego oprogramowania nie zrobimy zdjęć. Parametry widoczne na głównym ekranie początkowo mogą przytłoczyć, natomiast interfejs użytkownika jest dość prosty.
Domyślnie wszystkie ustawienia działają w trybie automatycznym, a żeby rozpocząć rejestrowanie, wystarczy nacisnąć charakterystyczny przycisk z czerwonym kołem. Nagrywanie aplikacją w automacie nie ma jednak sensu, ponieważ w ten sposób nie korzystamy z głównych atutów oprogramowania.
Funkcje, które docenią profesjonaliści
Najnowsze telefony z dobrym aparatem mają do dyspozycji wysokiej jakości matryce, które są w stanie rejestrować świetnie wyglądające wideo. Aplikacja Blackmagic Camera jest kierowana przede wszystkim do użytkowników, którzy potrzebują pełnej kontroli nad parametrami, ale też sposobem nagrywania.
Główny ekran aplikacji pozwala wybrać obiektyw, zmienić FPS-y (od 24 do 60), wartość migawki, ISO, czy balans bieli. Miłośnicy nagrywania sprawdzą też kolory na histogramie, mogą łatwo skontrolować pamięć urządzenia i działanie mikrofonów. Oprogramowanie pozwala dostosować podgląd, a także nałożyć LUT, czyli gotowy profil kolorów.
Możliwości jest więc dużo więcej niż w domyślnej aplikacji. W oprogramowaniu Google, z zaawansowanych parametrów użytkownik zmieni jedynie ekspozycję i balans bieli.
Aplikacja aparatu na smartfonach Pixel świetnie radzi sobie ze stabilizacją obrazu. Po pierwszym włączeniu apki Blackmagic Camera nieco się przeraziłem, bo obraz był roztrzęsiony. Wszystko za sprawą domyślnie wyłączonej stabilizacji. W ustawieniach na ekranie głównym można włączyć optyczną stabilizację lub standardową, która prawdopodobnie wykorzystuje algorytmy przygotowane przez producenta smartfona.
Więcej personalizacji można znaleźć w ustawieniach. Tam użytkownik dostosuje parametry nagrań, właściwości kamery (w tym możliwość nagrań pionowych), audio, zewnętrznych ekranów i wiele więcej. Apka jest w języku angielskim, natomiast miłośnicy nagrywania powinni kojarzyć najważniejsze terminy.
Jakość nagrań w trybie automatycznym nie odbiega od tej z domyślnej aplikacji, a największą różnicę robi modyfikacja parametrów. Świetną opcją jest nałożenie LUT-ów w trakcie nagrywania. Filmowcy docenią też obsługę zewnętrznych ekranów i zaawansowane ustawienia.
Natywna aplikacja ma swoje atuty
Możliwości oprogramowania Blackmagic imponują, natomiast apka Google także ma solidne argumenty. Są to funkcje przygotowane z myślą o smartfonach Pixel. Ogromną zaletą jest fantastyczny tryb nocny. Smartfon świetnie radzi sobie ze stabilizacją, a wideo jest przetwarzane na serwerach producenta. Rezultaty potrafią zachwycić. Takie efekty ciężko będzie wyciągnąć z apki Blackmagic w postprodukcji.
Poza tym użytkownicy aparatu Google mogą skorzystać ze stabilizacji panoramicznej. Ciekawie wypada także tryb rozmycia filmowego, w którym smartfon nagrywa obraz w kinowych 24 klatkach (niestety tylko w FullHD), a także nakłada rozmycie tła.
Blackmagic Camera kontra aparat. Co wybrać?
Aplikacja Camera od Blackmagic Design to fantastyczne oprogramowanie, które oferuje mnóstwo możliwości. Jest to jednocześnie największa wada i zaleta rozwiązania Blackmagic.
W pracy z aparatem niemal zawsze dostosowuję parametry ręcznie, natomiast w przypadku smartfonów oczekuję, że imponujące procesory i zaawansowane algorytmy zrobią wszystko za mnie. W tym scenariuszu Blackmagic Camera przegrywa z domyślną aplikacją Google.
Zdjęcie otwierające: Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.