Przeglądarka, którą mogą znać użytkownicy systemów iOS czy Windows, Arc Search oficjalnie zmierza w stronę systemu Android. Oficjalne konto aplikacji w serwisie X podzieliło się krótkim nagraniem pokazującym działanie apki na smartfonie z serii Google Pixel i zapowiedziało, że pojawi się ona „już wkrótce”.
Spis treści
Czym wyróźnia się Arc Search?
Arc Search to mobilna przeglądarka stworzona z myślą o prostym, pozbawionym rozpraszaczy doświadczeniu. Oprócz eleganckiego, minimalistycznego designu oferuje też wiele wbudowanych funkcji opartych o sztuczną inteligencję (GPT-4o), jak choćby kontrowersyjne „Browse for Me”. Ta opcja podsumowuje informacje z wielu stron internetowych na jednym ekranie.
Niektórzy wydawcy krytykują to rozwiązanie, ponieważ sprawia, że użytkownicy nie odwiedzają bezpośrednio stron, z których pochodzą dane. Przeglądarka ma też funkcję automatycznego archiwizowania starych kart, co pomaga utrzymać porządek w historii przeglądania.
Wbudowany AdBlock chroni przed śledzeniem i zapewnia szybsze działanie. Arc Search jest też zoptymalizowany pod kątem urządzeń mobilnych, oferując m.in. szybki dostęp z klawiatury czy czytelny tryb lektury.
Kiedy przeglądarka trafi na urzadzenia z Androidem?
Choć dokładna data premiery Arc Search na Androida nie została podana, zaprezentowany materiał video wygląda imponująco. Przełączanie kart pokazano jako bardzo płynne, a sterowanie ikonami na dole ekranu wydaje się dużo wygodniejsze niż sięganie do bocznego menu w Chrome.
Sam interfejs przeglądarki Arc doczekał się ostatnio wielu ulepszeń na komputerach Mac. Firma udostępniła m.in. możliwość synchronizacji zakładek między urządzeniami, ulepszony system archiwizowania kart czy funkcję „Instant Links”, która pozwala otworzyć bezpośrednio pierwszy wynik zapytania.
Źródło: 9To5Google, PhoneArena, zdjęcie otwierające: The Browser Company / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.