Czy można ładować elektryka podczas burzy? Wiele osób może zadawać sobie ostatnio to pytanie. Szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę częstotliwość burz, które przechodzą w ostatnim czasie nad terytorium Polski. Mówimy w końcu o samochodach elektrycznych, które nie należą do tanich, więc warto poznać kilka zasad, które sprawią, że nawet podczas burzy będziemy bezpieczni.
Spis treści
Czy można ładować elektryka podczas burzy?
Trudno ocenić, czy w Polsce jest ktoś, kto nigdy podczas burzy nie usłyszał słów „wyłącz to z prądu”. Sprzęty domowe podłączone do sieci energetycznej to jednak trochę co innego niż samochód elektryczny. Oczywiście nie da się tych rzeczy ze sobą zestawić, ale za to można odpowiedzieć na pytanie, czy można ładować elektryka podczas burzy. Nowoczesne stacje ładowania są zaprojektowane w taki sposób, że wyładowania atmosferyczne oraz ulewny deszcz nie powinny stanowić zagrożenia dla użytkownika. Stacje wolnostojące są także uziemione, więc nawet w przypadku uderzenia pioruna, wyładowanie powinno zostać rozprowadzone w sposób kontrolowany w ziemi.
Zarówno pojazdy elektryczne, jak i stacje ładowania, są wyposażone w tzw. urządzenia przeciwprzepięciowe, których zadaniem jest ochrona przed skutkami skoków napięcia, zarówno instalacji, jak i urządzeń do niej podłączonych. Dlatego, nawet w przypadku uderzenia pioruna, czy to bezpośrednio w stację, czy w budynek, w którym się ona znajduje, instalacja nie powinna ulec zniszczeniu.
Karol Żebrowski, dyrektor operacyjny Powerdot, informacja prasowa
Najprostszą odpowiedzią na pytanie, czy można ładować elektryka podczas burzy, jest więc tak. Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które takie ładowanie umożliwiają, a przy tym zwiększają bezpieczeństwo samych użytkowników.
Zasady ładowania elektryka podczas burzy
Pierwszą z zasad, których bezwzględnie należy przestrzegać podczas ładowania elektryka w trakcie burzy, jest to, by nie wysiadać z pojazdu. Ten staje się wtedy dodatkowym zabezpieczeniem, a metalowa karoseria i gumowe opony wypełnione powietrzem tworzą z niego poniekąd klatkę Faradaya. Nie idealną, ale stanowiącą zabezpieczenie przed wyładowaniem.
To prowadzi nas do kolejnej zasady, czyli niedotykania metalowych elementów samochodu. Większość elementów we wnętrzu pojazdu, ale i niektóre w samych stacjach ładowania, są wykonane z tworzyw sztucznych. Nie wolno jednak podczas burzy dotykać elementów metalowych – ani wewnątrz pojazdu, ani na zewnątrz.
Nie powinno się także spacerować wokół samochodu i stacji ładowania podczas burzy. Wszak człowiek nie jest odpowiednio zabezpieczony przed skutkami uderzenia piorunem i nie warto kusić losu. Warto również korzystać ze stacji ładowania, które przeszły odpowiednie badania:
Takie urządzenia przeszły audyt Urzędu Dozoru Technicznego, który sprawdza m.in. czy uziemienie zostało wykonane prawidłowo. W przypadku stacji prywatnych, znajdujących się na przykład przy niektórych hotelach, nie ma obowiązku wykonania audytu UDT przed udostępnieniem urządzenia do użytku. Ma to znaczenie w przypadku stacji wolnostojących, czyli znajdujących się np. na naziemnych parkingach, narażonych na uderzenie pioruna.
Karol Żebrowski, dyrektor operacyjny Powerdot, informacja prasowa
Reasumując. Czy można ładować elektryka podczas burzy? Tak, ale warto przestrzegać zasad i dbać o własne bezpieczeństwo. Pamiętajmy też, że nawet nowa aplikacja Pogody od Google nie powie nam dokładnie, kiedy rozpocznie się burza.
Źródło: Powerdot / informacja prasowa. Zdjęcie otwierające: The Bold Bureau / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.