Przed wami recenzja Anker Nebula Capsule 3, czyli mobilnego projektora, który w małym ciele skrywa wiele możliwości. Jak sama nazwa wskazuje, to już trzecia generacja tego modelu, co pokazuje, że producent cały czas widzi potencjał w tej konstrukcji. Testowana odsłona prezentuje obraz w wyższej rozdzielczości i stawia na Google TV ze wsparciem najważniejszych platform streamingowych. Obudowa wciąż skrywa duży akumulator, a cała konstrukcja jest względnie kompaktowa. Tym samym serdecznie zapraszam was do testu projektora Capsule 3, aby przekonać się, jakie plusy i minusy kryje ten sprzęt.
Recenzja Anker Nebula Capsule 3. Spis treści
Zalety
- Google TV na pokładzie z certyfikacją najważniejszych VOD (m.in. Netflix)
- przydatne, dodatkowe rozwiązania od producenta w systemie
- szeroka i precyzyjna regulacja obrazu (trapezowa, ostrość) w wydaniu automatycznym oraz manualnym
- więcej niż zadowalająca jakość obrazu oraz dźwięku
- dobry kompan w podróży (wielkość, masa, wbudowany akumulator, ładowanie USB-C)
- wygodny pilot z podświetleniem
Wady
- momentami zawodzi wydajność
- jasność wystarczająca wyłącznie do ciemnych pomieszczeń lub nocnych spektakli
- aplikacje Nebula bez języka polskiego
Test Anker Nebula Capsule 3 – krótka opinia
Recenzowany projektor jest świetną propozycją dla tych, którzy chcą w podróży oglądać swoje ulubione filmy i seriale, a poza tym słuchać muzyki. Od strony oprogramowania Anker Nebula Capsule 3 wypada niemalże idealnie. W kontekście dźwięku i wszelkich aspektów związanych z mobilnością również jest to czołówka. W przypadku obrazu nowa generacja powinna zaoferować głównie wyższą jasność obrazu, gdyż każde światło z boku skutecznie ogranicza czytelność oglądanych materiałów.
Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Anker Nebula Capsule 3
Testowany projektor otrzymujemy w wysokim prostopadłościanie, który jest otulany dodatkową obejmą z najważniejszymi informacjami związanymi z samym sprzętem. Po otworzeniu właściwego, czerwonego pudełka ujawnia się nam pierwszy karton z obowiązkową papierologią, pilotem i bateriami do niego. Dalej dojrzymy dobrze opakowany Anker Nebula Capsule 3, a pod nim kolejne pudełko – tym razem z dwoma zasilaczami 45 W oraz kablem USB-C — USB-C. Tym sposobem cały zestaw zaskakuje dodatkową wtyczką zasilającą, która idealnie sprawdzi się, jeśli faktycznie projektor potraktujemy jako mobilny i będziemy zabierać go za granicę.
Na pewno nie możemy traktować Anker Nebula Capsule 3 na zasadzie, że jeśli coś jest małe, kompaktowe, to będzie mniej kosztować. Wręcz przeciwnie, podstawowe możliwości recenzowanego projektora w stosunku do ceny wypadają marnie. Otóż tytułowy sprzęt znajdziemy w sklepach za około 2300 złotych, więc nie jest to mało. Jednak pamiętajmy, że mówimy o projektorze mobilnym, który skrywa w sobie akumulator i całkiem sporo dodatkowych rozwiązań.
W sprzedaży dostępny jest jeszcze drugi, zbliżony konstrukcyjnie projektor, który nazywa się Anker Nebula Capsule 3 Laser i – jak sama nazwa wskazuje, za projekcję odpowiada laser – więc zyskujemy m.in. wyższą jasność obrazu, ale kosztem starszego systemu operacyjnego i oczywiście wyraźnie wyższej ceny (~3500 złotych). Z drugiej strony możecie rozważyć jeszcze model Nebula Mars 3 Air, będący odczuwalnie większą propozycją, ale wciąż przenośną, która oferuje ponownie jaśniejszy obraz i lepszy dźwięk za ~2700 złotych. Niemniej wróćmy do naszego tytułowego bohatera, który może pochwalić się następującą specyfikacją techniczną:
Typ projektora | DLP lampa LED (żywotność 30 tys. godzin) |
Obraz | rozdzielczość: 40-120 cali (odległość od ekranu: 1,06-3,18 m) FullHD (1920×1080) reprodukcja barw: 90% DCI-P3 jasność: do 200 lumenów kontrast: 400:1 HDR MEMC tryb gry: opóźnienie 20 ms |
Procesor | 4-rdzeniowy Cortex-A55 |
Pamięć | 2 GB DDR3 RAM 16 GB eMMC na pliki |
Łączność | Wi-Fi 5 (802.11ac) Bluetooth 5.1 podczerwień |
Złącza | HDMI 2.0 z eARC Jack 3,5 mm USB-A USB-C (także do ładowania) |
Głośnik | 1× 8 W |
Akumulator | 52 Wh (do 2,5 godzin oglądania filmów) ładowanie USB Power Delivery (do 45 W) |
Inne | pilot na podczerwień i Bluetooth automatyczna korekcja trapezowa i ostrości tryb pracy jako głośnik Bluetooth |
Oprogramowanie | Google TV |
Wymiary | 83×83×170 mm |
Waga | 0,95 kg |
W porównaniu do poprzednika, którego mieliśmy przyjemność sprawdzać (patrz: test Anker Nebula Capsule 2), kluczowe nowości to prezentacja obrazu w 1080p zamiast 720p, a także nowy system operacyjny. Do tego pojawiły się odświeżone systemy łączności, zmodernizowany pilot i w sumie większość parametrów została poprawiona, ale wciąż zamknięta w podobnej obudowie, choć minimalnie większej.
Budowa i jakość wykonania Anker Nebula Capsule 3
Recenzowany projektor przypomina swoją konstrukcją nieco większą puszkę i jest to bardzo trafne zestawienie, bo wciąż mamy do czynienia z małymi rozmiarami. Nie ma żadnych problemów, aby Anker Nebula Capsule 3 podróżował z nami w torbie, a jak się uprzeć, to i w większej kieszeni w bluzie. Do tego dochodzi świetne wykonanie, bazujące głównie na metalowej obudowie, która czuć, że jest w stanie przetrwać wiele. Niemniej nie ma żadnej wzmianki w specyfikacji o szczelności na kurz, a tym bardziej wodę lub odporności na upadki, więc akurat w tych zakresach nie polecałbym dodatkowych sprawdzianów.
Patrząc od frontu na Anker NebulaCapsule 3, dojrzymy przede wszystkim oko projektora z akcentową, czerwoną otoczką. Samo szkło jest głębiej względem samej powierzchni, co zapewnia nieco lepszą ochronę w transporcie. Z kolei pod spodem znajdziemy dodatkową matrycę, której rolą jest ocenianie ostrości i kształtu rzucanego obrazu, aby móc automatycznie dostosować te parametry. Całość zwieńcza logo marki.
Po drugiej stronie czekają na nas najważniejsze przyciski i komplet złącz. Idąc od góry, widzimy port podczerwieni do obsługi pilota, a dalej dojrzymy dwa fizyczne przyciski. Wyżej umieszczony pozwala uruchomić tryb pracy projektora jako głośnik Bluetooth, a drugi to klasyczny włącznik, który pełni jeszcze rolę diody informującej nas o stanie działania sprzętu. Z kolei na samym dole czekają na nas wszystkie złącza: Jack 3,5 mm, HDMI, USB-A i USB-C.
Budowa Nebula Capsule 3 bazuje na walcu, który został otoczony aluminiową siatką z otworami. Ich rola to m.in. system chłodzenia i maskownica głośnika, co sprawdza się bez zarzutu. Przede wszystkim testowany projektor Ankera nie brudzi się w żaden sposób.
Ze sprzętu możemy w pełni korzystać bez pilota, gdyż na jego szczycie znajdziemy panel dotykowy, który pozwala wywoływać najważniejsze akcje. Tu także pojawia się podświetlenie, więc w nocy wszystko pozostaje czytelne. Z kolei po drugiej stronie Nebula Capsule 3 czeka na nas spora, gumowa powierzchnia z wysuniętym okręgiem, która gwarantuje stabilne ustawienie urządzenia. W razie potrzeby możemy wkręcić statyw za sprawą obecności standardowego gwintu (1/4″), co faktycznie ma szansę okazać się pomocne w różnych scenariuszach.
Pilot to jedna z istotnych zmian
Nowy pilot, który znajdziemy w zestawie z Anker Nebula Capsule 3 zyskał przede wszystkim nowe, bardziej klasyczne kształty. Akcesorium przestało być zaoblone, ale wciąż dobrze leży w dłoni i wygodnie się korzysta z niego. Dostępnych mamy sporo przydatnych klawiszy, w tym skróty do najpopularniejszych aplikacji oraz możliwość szybkiej korekty rzucanego obrazu.
Do tego dochodzi podświetlenie, które co prawda nie dotyczy wspomnianych skrótów, ale nadal może być nieocenione podczas użytkowania projektora. Pilot przekazuje polecenia w ramach podczerwieni, ale również może funkcjonować jako akcesorium Bluetooth i w tym wypadku dodatkowo zyskujemy mikrofon. Sterowanie głosowe, wprowadzanie konkretnych haseł – wszystko działa bardzo dobrze.
Wrażenia z użytkowania Anker Nebula Capsule 3
Pierwsze uruchomienie Anker Nebula Capsule 3 pokazuje nam Google TV, czyli jedną z kluczowych zalet recenzowanego projektora. Siłą rzeczy konfiguracja jest bardzo prosta, a została urozmaicona wyłącznie o kilka ekranów od producenta, związanych głównie z samą obsługą urządzenia i dostosowywaniem rzucanego obrazu. Tu pojawia się jedyny zgrzyt, że system Google jest po polsku, ale wszelkie dodatki od Ankera już nie. Szkoda, ale wciąż możemy liczyć na dodanie naszego języka w kolejnych aktualizacjach.
Oczywiście Google TV to jedna z najlepszych, a dla wielu najlepsza platforma zarówno w kontekście telewizorów, jak i właśnie projektorów. Otrzymujemy dostęp do bogatego sklepu z aplikacjami i co ważne, nie zauważyłem, aby Nebula Capsule 3 miała w tym zakresie jakiekolwiek ograniczenia. Netflix, Amazon, MAX, wszystko możemy uruchomić w sensownych rozdzielczościach. Dodatkowo Anker proponuje dwa programy od siebie. Jeden pozwala zamienić projektor w swego rodzaju spersonalizowany wygaszacz ekranu, a drugi to zestaw czytelnych instrukcji związanych z obsługą i serwisowaniem sprzętu.
Jedyna uwaga z mojej strony to momentami kulejąca wydajność projektora. Zdarza się, że Nebula Capsule 3 potrzebuje chwili na przetworzenia polecenia, co objawia się najczęściej w momencie przejścia z jednej aplikacji do drugiej. Wtedy może minąć kilka sekund, zanim ujrzymy ekran główny i będziemy mogli przejść do konkretnego programu. Jednak jak już to zrobimy, to działanie w ramach wybranego procesu przebiega w pełni stabilnie. Potencjalnie po prostu brakuje pamięci operacyjnej.
Skupiając się już na samych dodatkach od Ankera, przede wszystkim do gry wchodzi szereg ustawień związanych z korektą obrazu. Możemy zdecydować, kiedy ma się ona wykonywać, z jaką czułością lub wszystko wykonywać ręcznie. Doceniam w tym wypadku precyzję „dostrajania” zarówno trapezowego, zoomu, jak i ostrości. Automatyczne algorytmy sprawdzają się całkiem nieźle, więc w większości wypadków możemy polegać właśnie na nich. Podobnie Nebula Capsule 3 nie ogranicza nas, gdy chcemy modyfikować jakość obrazu i dźwięku, co na dłuższą metę jest po prostu istotne.
Na koniec pojawia się jeszcze jeden dodatek od producenta. Testowany projektor Nebula Capsule 3 możemy obsługiwać poprzez pilota, z poziomu wbudowanego panelu dotykowego lub poprzez darmową aplikację na smartfony Nebula Connect (Sklep Play i App Store). Z pomocą tej ostatniej możemy m.in. znacznie szybciej i wygodniej wprowadzać tekst, choć oczywiście zależy to jeszcze od konstrukcji programu.
Jakość dźwięku i kultura pracy
W zależności od strony Anker Nebula Capsule 3, na którą początkowo spojrzycie, projektor ewidentnie może się pomylić z głośnikiem Bluetooth. Ma to też podstawy z samą funkcjonalnością, gdyż producent przewidział taki tryb pracy. Wtedy lampa przestaje działać, a z testowanym sprzętem łączymy się identycznie jak z klasycznymi głośnikami. Niezależnie od wyboru do naszej dyspozycji pozostaje jedno, wbudowane źródło dźwięku, które generuje naprawdę dobrą, więcej niż wystarczającą jakość.
Zacznijmy od potencjalnych bolączek, czyli po prostu braku przestrzenności, a nawet efektu stereo. Jeden głośnik, mała obudowa, po prostu tego nie ma. W razie potrzeby oczywiście możemy podłączyć zewnętrzne zestawy i to na kilka sposobów, bo bezprzewodowo przez Bluetooth lub przewodowo przez Jack 3,5 mm, a także HDMI z eARC. Niemniej w większości przypadków kompletnie nie odczuwałem takiej potrzeby, bo dźwięk płynący z Nebula Capsule 3 jest przyjemny dla ucha i można rzec, że kompletny. Mówimy o kompaktowym, przenośnym projektorze, który gra wystarczająco donośnie, usłyszymy niskie tony i nie musimy obawiać się o zlewanie poszczególnych pasm.
Oczywiście osobny głośnik Bluetooth podobnych rozmiarów zagra lepiej, ale niech dobrym wyznacznikiem dla Nebula Capsule 3 będzie fakt, że jakość dźwięku oferowana przez ten projektor przebija niejeden telewizor. Do tego wbudowany głośnik skutecznie zagłusza system wentylacji. Kultura pracy recenzowanego sprzętu stoi na wysokim poziomie. Anker zarówno się nie grzeje odczuwalnie, jak i nie generuje nieprzyjemnych dźwięków. Fakt, w kompletnej ciszy usłyszymy wentylator, ale nie jest to nic takiego, co miałoby negatywnie wpływać na odbiór projektora.
Jakość obrazu Anker Nebula Capsule 3
Czas przejść do jednego z najważniejszych aspektów recenzji każdego projektora, czyli jakości rzucanego obrazu. Z grubsza jest naprawdę dobrze, gdy mamy z tyłu głowy świadomość, że mówimy o mobilnym sprzęcie. W praktyce musimy przede wszystkim pamiętać o skromnej jasności, która na papierze wynosi 200 lumenów, ale jest to osiągalne wyłącznie w konkretnym ustawieniu. Jeśli zdecydujemy się na tryb pracy, w którym otrzymujemy najlepsze odwzorowanie barw, to jasność spada do ~130 lumenów. Kolejne spadki zanotujemy, gdy zacznie brakować energii w akumulatorze.
Tym sposobem nie są to astronomiczne wartości i każde zewnętrzne źródło światła skutecznie ogranicza czytelność rzucanego obrazu. To największa niedogodność testowanego Anker Nebula Capsule 3, bo potrzebujemy ciemnego pomieszczenia lub po prostu nocnych warunków, aby móc cieszyć się z pełni możliwości projektora. To wszystko przy założeniu, że interesuje nas obraz o przekątnej ~100 cali.
Nebula Capsule 3 w zależności od ustawienia jest w stanie prezentować obraz o wielkości od 40 do 120 cali. To przy współczynniku rzutu: 1.2:1 oznacza, że musimy oddalić projektor na minimum ~1,05 metra od ściany lub ekranu, a maksymalna wartość osiągana jest przy ~2,65 metrach. Do tego dochodzi jeszcze szereg opcji związanych z korektą obrazu, ale te już wiecie, że sprawdzają się całkiem dobrze.
Skupiając się na samej reprodukcji barw, warto zwrócić uwagę na dostępne tryby pracy. Najchętniej chcielibyśmy wybierać opcję Bright, aby właśnie uzyskać możliwie najwyższą jakość (~205 lumenów), ale jest to kosztem przesunięcia kolorów w stronę zieleni i błękitu. Idąc dalej, czeka na nas ustawienie Standard, które wydaje się najlepszym kompromisem wszystkich parametrów (~135 lumenów). Następnie mamy pozycję Movie, gdzie z kolei jasność nadal jest znośna (~150 lumenów), ale barwy znowu uciekają w czerwień.
Na szczęście jest jeszcze tryb Custom, gdzie w całkiem szerokim zakresie możemy ustawić wiele parametrów i w ten sposób zminimalizować wszelkie przekłamania, a także uzyskać zadowalającą jasność (~140 lumenów). Ostatecznie możemy osiągnąć więcej niż zadowalającą jakość obrazu.
Przez zadowalającą jakość obrazu rozumiem m.in. dobrą reprodukcję barw, niezłą czerń ze szczegółowymi cieniami, ostry obraz (1080p to ważna zmiana), który jest jednocześnie płynny (MEMC). Co ciekawe, pojawia się nawet wsparcie dla materiałów HDR, ale z racji chociażby ograniczonej jasności, nie wprowadzają one wyraźnej różnicy w samym obrazie. Czysto subiektywnie, najlepiej na projektorze Ankera oglądało mi się różnego rodzaju, kolorowe animacje, gdzie docenimy żywe barwy i kontrast. Niemniej filmy i seriale również nie stanowią problemu, jeśli tylko zapewnimy odpowiednio ciemne warunki.
Zainteresowanych graniem w połączeniu z Nebula Capsule 3 zachęcam do włączenia trybu Gaming, który ogranicza opóźnienie obrazu. Tylko znowu w zależności od gatunku nawet nie trzeba tego robić, bo domyślna latencja nie jest przesadzona. Oczywiście ponownie problemem będzie jasność, która objawi się w ciemnych grach.
Akumulator – czas pracy i ładowania
Anker obiecuje, że testowany projektor Nebula Capsule 3, a właściwie wbudowany akumulator jest w stanie działać przez 2,5 godziny bez zewnętrznego zasilania. Faktycznie, jest to możliwe, ale przy założeniu ustawień Eco, a więc przy odczuwalnie ograniczonej jasności (~100 lumenów). W sumie nawet udało mi się podbić ten czas do 3 godzin, ale nie jest to scenariusz, który oznacza przyjemność obcowania ze sprzętem.
Dlatego w momencie, gdy stawiamy na pierwszym planie jakość i czytelność obrazu, to spodziewajmy się, że Nebula Capsule 3 wytrzyma cały film pełnometrażowy (~115 minut). To właśnie najczęstsze zastosowanie, czyli bierzemy projektor, aby obejrzeć jeden film lub mecz i wracamy do ładowania. W przypadku trybu pracy jako głośnik Bluetooth sprzęt wytrzyma około 8 godzin.
Co ważne, ładowanie nie jest ograniczone do autorskich rozwiązań i możemy zasilać testowany projektor w uniwersalny sposób. Ładowanie do pełna trochę trwa, bo blisko 3 godziny. Możemy do tego celu wykorzystać nawet ładowarkę od smartfona. Byleby tylko zasilacz generował co najmniej 45 W. Jednak polecam też pomyśleć o powerbanku z obsługą Power Delivery, co stanowi idealny zestaw do podróży.
Recenzja Anker Nebula Capsule 3. Podsumowanie i nasza opinia
Za nami recenzja Anker Nebula Capsule 3, czyli udanego projektora przenośnego, który właśnie swoimi kompaktowymi rozmiarami i mobilnością może zaskarbić sobie serca konsumentów. Bardzo dobre wykonanie, wygodny pilot i świetny system Google TV z równie dobrymi dodatkami od producenta to kluczowe zalety omówionego sprzętu. W sumie nawet jakość dźwięku wypada nieźle, więc zastosowanie jako głośnik Bluetooth ma sens. To naprawdę uniwersalny kompan, który idealnie pasuje do wakacyjnego podróżowania i nie tylko, aczkolwiek głównie z myślą o wieczornych seansach.
Zdecydowanie największą bolączką Anker Nebula Capsule 3 jest jasność rzucanego obrazu, bo ta znacząco ogranicza zastosowanie projektora. Musi być ciemno dookoła nas, aby oglądany film, serial lub prezentacja pozostawały czytelne. Drugi aspekt, który miło by było, gdyby został poprawiony, to wydajność. Zastosowane podzespoły już swoje lata mają, co momentami daje o sobie znać.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Łukasz Pająk / Android.com.pl
Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę Anker. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.