W pierwszej połowie 2024 roku gigant z Mountain View rozszerzył dostępność swoich urządzeń o nowe kraje, w tym Polskę. Recenzja Google Pixel 9 Pro XL udowodni, że nie jest to model wyłącznie dla fanów Androida. Sprzęt wyczekiwany przez entuzjastów jest urządzeniem, które potrafi imponować. Jak najnowszy, topowy przedstawiciel serii Pixel sprawdza się w praktyce?
Recenzja Google Pixel 9 Pro XL. Spis treści
Najważniejsze cechy ze specyfikacji
Google Pixel 9 Pro XL
Wyświetlacz
6,8″ Super Actua Display
jasność do 3000 nitów
Procesor i pamięć
Google Tensor G4
128 GB / 16 GB RAM
Główny aparat
50 Mpx
Akumulator
5060 mAh
ładowanie 45 W
Zalety
- nowy, unikalny design
- bezkompromisowa jakość wykonania
- fantastyczne możliwości foto i wideo
- rewelacyjny wyświetlacz o imponujących parametrach
- czysty system i 7 lat aktualizacji
- liczne funkcje AI
- skuteczna biometria
- szczelność potwierdzona certyfikatem IP68
Wady
- 128 GB pamięci w wysokiej półce cenowej jest nieporozumieniem
- smartfon potrafi się nagrzać
- układ Tensor G4 odstaje od flagowych Snapdragonów
Google Pixel 9 Pro XL w kilku zdaniach
Smartfony Google Pixel często są określane jako iPhone’y na Androidzie. Pixel 9 Pro XL zbliża się do tej definicji, oferując wszystko, co najlepsze.
Zestaw Google Pixel 9 Pro XL
Pixel 9 Pro XL przychodzi w innym pudełku niż poprzednik Google Pixel 8 Pro. Tym razem opakowanie wygląda „ekologicznie”, a zestaw został dodatkowo odchudzony. W środku można znaleźć smartfona, przewód obustronnie zakończony USB typu C, szpilkę na tackę SIM i skróconą instrukcję. Względem poprzedniej generacji zabrakło przejściówki USB typu A (żeński) do USB typu C (męski).
Budowa i jakość wykonania Google Pixel 9 Pro XL
Google oferuje Pixel 9 Pro XL w czterech stonowanych wersjach kolorystycznych: porcelanowym, różowym, zielonoszarym i obsydianowym (czarnym). Na testy trafił do mnie ostatni wariant. Muszę przyznać, że prezentuje się bardzo elegancko, ale kolor jest dość nudny. Niebieski w modelu Pixel 8 Pro podoba mi się zdecydowanie bardziej.
Tył urządzenia w czarnej wersji pokrywa matowe szkło z błyszczącym logo „G”. W tym miejscu wyróżnia się jeszcze mocno wystająca wyspa aparatów. W tym miejscu obok matryc i diody doświetlającej po raz kolejny znalazł się termometr. Pixel 9 nie buja się na płaskich powierzchniach i w mojej opinii sprzęt wygląda świeżo. Zmiany w designie oceniam bardzo pozytywnie.
Matowy tył w połączeniu z błyszczącą i płaską ramką z metalu przypomina nieco iPhone 15 Pro Max. Mimo sporych rozmiarów urządzenie świetnie leży w dłoni. Podoba mi się, że certyfikaty i oznaczenia trafiły na dolną część ramki, co napisy i symbole nie szpecą tylnego szkła. Konstrukcja oferuje wodoszczelność na poziomie IP68. Deszcz, czy przypadkowe zanurzenie w wodzie nie powinno uszkodzić testowanego sprzętu.
Na górnej krawędzi znalazł się pasek anteny i otwór mikrofonu. Lewa strona jest pusta, a na prawej można dostrzec przycisk blokady i klawisze regulacji głośności. Spód urządzenia zagospodarowano na tackę na kartę SIM, otwór mikrofonu, wejście USB typu C do ładowania i transferu plików, a także maskownicę głośnika.
Sprzęt oferuje dźwięk stereo. Brzmienie jest pełne, a smartfon gra głośno. Oglądanie filmów, a nawet słuchanie muzyki na urządzeniu jest przyjemnym doświadczeniem.
Front przykrywa płaska warstwa szkła hartowanego Gorilla Glass Victus 2. Ekran otaczają wąskie symetryczne ramki. W górnej części nad ekranem znalazła się wąska szczelina kryjąca głośnik. Nieco niżej producent zastosował wysokiej jakości kamerkę przednią. Bardzo podoba mi się też umiejscowienie ultrasonicznego czytnika linii papilarnych. Sensor jest na praktycznej wysokości i działa błyskawicznie.
Wyświetlacz Google Pixel 9 Pro XL
Ekran to duży atut testowanego urządzenia. 6,8-calowy Super Actua Display oferuje zmienną częstotliwość odświeżania (LTPO) od 1 do 120 Hz.
Panel oferuje rozdzielczość 1344 × 2992, choć domyślnie pracuje w niższej rozdzielczości 1008 × 2244 piksele. Jest to wartość, która powinna zapewnić dłuższy czas pracy i poprawną ostrość wyświetlanych treści.
Wszystkie parametry prezentują się znakomicie i zapewniają świetną wygodę użytkowania. Pewne zastrzeżenia mam do bladych kolorów w domyślnym trybie. To może przeszkadzać użytkownikom, którzy na Pixel 9 Pro XL przesiądą się np. z Samsungów. Tryb adaptacyjny na szczęście podbija nasycenie.
Maksymalna jasność w piku wynosi 3000 nitów. Widoczność w słońcu jest rewelacyjna. Nawet ostre sierpniowe słońce nie przeszkadzało w korzystaniu z urządzenia.
Akumulator Google Pixel 9 Pro XL
Google wyposażył model Pixel 9 Pro XL w akumulator o pojemności 5060 mAh. Ogniwo jest jedynie 10 mAh pojemniejsze niż w zeszłorocznym Pixel 8 Pro. Czas działania mocno się nie różni. Smartfon bez żadnych problemów wytrzymał intensywny dzień fotografowania i przeglądania internetu. Oglądanie wideo na YouTube (około 50% jasności) przez dwie godziny zużyło około 9% baterii.
Według zapewnień producenta Pixel 9 Pro XL jest w stanie przyjąć prąd z mocą 45 watów. Smartfon podczas testów nie zawsze współpracował z mocnymi kostkami od innych urządzeń, dlatego najlepiej dokupić ładowarkę Google.
W moim teście wykorzystałem 90-watową kostkę od laptopa z Power Delivery. Pierwsze 50% ogniwa zobaczyłem po 24 minutach. Na pełne ogniwo musiałem poczekać niecałe 80 minut. Szybkość ładowania jest porównywalna z Samsungiem Galaxy S24 Ultra, natomiast odstaje od chińskich flagowców jak HUAWEI Pura 70 Ultra.
Aparaty Google Pixel 9 Pro XL
Google Pixel 9 Pro XL to telefon z najlepszym zestawem aparatów, jaki opuścił fabryki producenta. Główny obiektyw oferuje 50 Mpx. Wspierają go 48 Mpx ultraszeroki kat o kącie widzenia 123°, a także 48 Mpx teleobiektyw z pięciokrotnym optycznym przybliżeniem.
Aplikacja aparatu jest fantastyczna. Oprogramowanie urzeka prostotą użycia, ale zaawansowanych funkcji nie powinno nikomu zabraknąć. Świetną nowością jest opcja „dodaj mnie”. Po wykonaniu dwóch zdjęć urządzenie skleja rezultaty, dzięki czemu na fotce znajdują się wszyscy zainteresowani.
Jakość zdjęć
Nikogo nie powinno zaskoczyć, że w dzień fotki z każdego obiektywu prezentują się zjawiskowo. Zdjęcia są robione błyskawicznie, a wszystkie parametry są dobierane wzorowo. Pixel 9 Pro XL świetnie radzi sobie też ze zdjęciami robionymi pod słońce.
Nowością, z której skorzystają też właściciele poprzedniej generacji, jest „Zoom Enhance”. Jest to funkcja, która za pomocą algorytmów wyostrza fotki wykonane z hybrydowym przybliżeniem (do 30x). Tego brakowało mi w smartfonie Pixel 8 Pro, a rezultaty nie odbiegają od topowej, chińskiej konkurencji. Poniżej zamieszczam fotki wykonane z dwudziestokrotnym zoomem.
Nocą błyszczy przede wszystkim obiektyw główny. Smartfon automatycznie wydłuża czas naświetlania do 3 sekund, a żadne ze zdjęć, jakie wykonałem, nie było poruszone. Ultraszeroki kąt i teleobiektyw potrafią zgubić nieco detali, natomiast rezultaty jak najbardziej nadają się do opublikowania w mediach społecznościowych. Pixel 9 Pro XL z powodzeniem jest w stanie zastąpić typowy kompaktowy aparat fotograficzny.
Przedni aparat radzi sobie rewelacyjnie. Tryb portretowy działa świetnie, matryca daje radę w trudnych warunkach oświetleniowych, a szeroki kąt pozwala na zmieszczenie grupy znajomych.
Topowa wersja smartfona Google nagrywa wideo w maksymalnej rozdzielczości 8K przy 30 klatkach na sekundę lub w 4K przy 30 FPS-ach. Dodatkowo aplikacja aparatu po połączeniu z internetem poprawia jakość, dzięki czemu nagrywane wideo może się podobać.
Na mnie największe wrażenie zrobiła jednak imponująca stabilizacja obrazu. Smartfon w trudnych warunkach jest w stanie nagrać płynnie wyglądający obraz nawet podczas chodzenia.
Oprogramowanie i wydajność Google Pixel 9 Pro XL
Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 14. Pixel 9 Pro XL działa błyskawicznie szybko i daje świetne możliwości personalizacji. Dotychczas najlepiej korzystało mi się z One UI Samsunga, natomiast po przesiadce na testowany model zmieniłem zdanie. Spójność interfejsu, funkcjonalność i wrażenia z użytkowania przypomina mi iOS w najnowszych iPhone’ach. Warto podkreślić, że Google zapewnia aż 7 lat aktualizacji.
Google napakował urządzenie funkcjami AI aż po brzegi. Gemini jest dostępne z każdego elementu interfejsu, a żeby skorzystać z asystenta wspartego sztuczną inteligencją, należy przytrzymać przycisk zasilania. Świetne wrażenia sprawia też edytor fotek w aplikacji Google Zdjęcia. Poza funkcja „dodaj mnie”, apka pozwala na wymazywanie przechodniów ze zdjęć. Oprogramowanie umożliwia automatyczne kadrowanie, zmieni niebo, a także nałoży filtr ze złotą godziną.
Testowany egzemplarz wyposażono w zaledwie 128 GB przestrzeni na pliki, której nie można rozszerzyć kartami pamięci. Przez tydzień testów zapełniłem blisko połowę dostępnego miejsca, więc w testowanym modelu 128 GB pamięci jest jedną z największych wad urządzenia. 256 GB powinno być wersją podstawową. Kupujący mogą wybrać wariant nawet z 1 TB przestrzeni.
Za moc obliczeniową odpowiada układ Tensor G4. Procesor współpracuje z aż 16 GB RAM-u, z czego korzystają funkcje AI. Czysta moc obliczeniowa wypada gorzej niż w przypadku topowych Snapdragonów, natomiast smartfon radzi sobie z najbardziej wymagającymi zadaniami.
Im wyższy wynik, tym lepiej.
Pod obciążeniem Google Pixel 9 Pro XL robi się ciepły, ale nie parzy. Taki efekt uzyskano przez agresywnie działające dławienie termiczne. Już po kilku minutach benchmarków taktowanie zegara spada blisko o połowę.
Specyfikacja techniczna i cena Google Pixel 9 Pro XL
W momencie publikacji recenzji za urządzenie w podstawowej wersji trzeba zapłacić 5399 zł. W ofercie ważnej do 5.09.2024 roku użytkownicy w cenie mniej pojemnej wersji mogą wybrać wyższy wariant. Cena w porównaniu do flagowców Apple i Samsunga wydaje się korzystna, natomiast regularna cena wersji 256 GB wynosi już 5799 zł.
Pełna specyfikacja techniczna Google Pixel 9 Pro XL
Dane techniczne testowanego urządzenia nie odstają od innych flagowców w tej półce cenowej. Największą różnicą jest procesor Tensor G4 oraz mała pojemność w podstawowej wersji sprzętu.
PODZESPOŁY | SZCZEGÓŁY |
System | Android 14 |
Ekran | 6,8” Super Actua Display (LTPO OLED) częstotliwość odświeżania 1-120 Hz 1344 × 2992 pikseli jasność szczytowa do 3000 nitów szkło Gorilla Glass Victus 2 |
Procesor | Google Tensor G4 + Titan M2 |
RAM | 16 GB |
Pamięć wewnętrzna | 128 GB / 256 GB / 512 GB / 1 TB |
Aparaty | Aparaty tylne: 50 Mpx aparat główny 48 Mpx ultraszeroki kąt 123° FoV 48 Mpx teleobiektyw, przybliżenie 5x Aparat przedni: 42 Mpx, 103° FoV |
Łączność | 5G + Wi-Fi 7 + Bluetooth 5.3 |
Inne | ultrasoniczny czytnik linii papilarnych, IP68 |
Bateria | 5060 mAh 45 W ładowanie przewodowe ładowanie bezprzewodowe |
Wymiary | 162,8 × 76,6 × 8,5 mm |
Waga | 221 g |
Recenzja Google Pixel 9 Pro XL. Podsumowanie i nasza opinia
Google Pixel 9 Pro XL to smartfon, który zrobił na mnie świetne wrażenie. Konstrukcja jest dopracowana, a funkcje (w tym narzędzia AI) sprawiają, że urządzenie sprawdzi się w każdych warunkach. Wyjątkowo dobrze wypada jakość wykonania, ekran i możliwości aparatów. Nie mam wątpliwości, że Pixel 9 Pro XL będzie moim przyszłym smartfonem, choć prawdopodobnie zdecyduję się na pojemniejszy wariant niż 128 GB.
Mimo małych niedociągnięć Google Pixel 9 Pro XL jest urządzeniem niezwykle kompletnym. W mojej ocenie jest to najlepszy smartfon dla fanów systemu operacyjnego Android.
Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę Google. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.