Mały, ale wariat – tak można by określić nowego Raspberry Pi 5 z 2 GB pamięci operacyjnej, który właśnie trafił do sprzedaży. Fanów minikomputerów z pewnością ucieszy fakt, że za to maleństwo zapłacimy teraz tylko 50 dolarów. To o „dychę” mniej niż za wersję z 4 GB na pokładzie.
Spis treści
Co dostajemy w tanim Raspberry Pi 5
Mimo obcięcia pamięci, nowy model wcale nie jest gorszy od droższych braci. Jak twierdzi Eben Upton, szef Raspberry Pi, pod maską kryje się dokładnie ten sam procesor co w droższych wersjach. Jedyna różnica to właśnie ilość RAM-u.
Wciąż mamy do dyspozycji cztery rdzenie ARM Cortex-A76 taktowane zegarem 2,4 GHz, mocny układ graficzny VideoCore VII i szybkie złącze PCI Express 2.0. Jednym słowem – pełen wypas, tylko z mniejszą ilością pamięci.
Czy 2 GB RAM-u to nie za mało? Upton przekonuje, że dla większości użytkowników będzie w sam raz. System Raspberry Pi OS został tak zoptymalizowany, że nawet na 2 GB śmiga jak szalony.
Warto dodać, że tytułowy minikomputer to istny demon prędkości w porównaniu ze swoim praprzodkiem z 2012 roku. Jest od niego jakieś 150 razy szybszy, a kosztuje niewiele więcej niż oryginał.
Mieszane odczucia fanów
Nowy model jest już dostępny u oficjalnych sprzedawców. Do ceny 50 dolarów trzeba jeszcze doliczyć VAT i koszty przesyłki. Reakcje użytkowników są mieszane. Jedni cieszą się z tańszej opcji, inni narzekają, że to wciąż drożej niż za pierwsze Raspberry. Za postęp trzeba płacić, nie?
Nowy Raspberry Pi 5 z 2 GB RAM-u to świetna opcja dla majsterkowiczów, uczniów i wszystkich, którzy lubią się bawić elektroniką. Z pewnością przyczyni się do rozwoju ciekawych projektów i pobudzi kreatywność użytkowników.
Źródło: RaspberryPi, TheVerge, zdjęcie otwierające: Y0ye / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.