Wkrótce Chrome może sprawić, że strony takie jak Patreon stracą rację bytu. Google potwierdziło plany wdrożenia funkcji Web Monetization w swojej przeglądarce, dzięki czemu właściciele witryn będą mogli otrzymywać mikropłatności w formie napiwków lub nagród za publikowane treści, co będzie dodatkowym sposobem na generowanie przychodów.
Spis treści
Napiwki dla twórców
To z pewnością dobra wiadomość dla właścicieli witryn, których teraz użytkownicy będą mogli docenić bezpośrednio. I nie będą musieli polegać wyłącznie na reklamach lub subskrypcjach.
Plany ujawnia dokument dotyczący nowej usługi. Opisane jest to jako nowy model przychodów dla twórców treści i właścicieli witryn, który pozwoli im zarabiać na swojej pracy, podczas gdy użytkownicy konsumują ich treści. Ułatwia również dobrowolne wpłaty użytkowników, takie jak napiwki, bezpośrednio nagradzając twórców za wartość, jaką dostarczają ich treści.
Jak to mogłoby działać?
Koncepcja Web Monetization jest wciąż w fazie rozwoju. Nie jest standardem W3C, tylko projektem rozwijanym przez Web Platform Incubator Community Group. Na razie zbierane są opinie od społeczności internetowej, co docelowo ma dostosować projektu do standardów W3C.
Niemniej założenie jest takie, że obsługę Web Monetization będzie można dodać do dowolnej strony internetowej za pomocą elementu HTML rel=”monetization”, pokazanego poniżej.
<link rel="monetization" href="https://example.com/pay">
Ten tag poinformuje przeglądarkę, że witryna obsługuje monetyzację stron internetowych i określa sposób płatności, który powinien zostać użyty. Oczywiście odwiedzający zachowają pełną kontrolę nad kwotą i terminem dokonania płatności.
Gotowi na powrót do szkoły? Daj nam znać, z jakiego sprzętu i oprogramowania korzysta twoje dziecko w celach edukacyjnych! Dziękujemy!
Źródło: TechRadar. Zdjęcie otwierające: Arkan Perdana / Unsplash
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.