Debiut urządzeń Apple budzi wiele emocji nie tylko u miłośników sprzętów producenta. Najnowsze doniesienia potwierdzają bliską premierę iPhone 16. Według przecieków producenci ekranów właśnie ruszyli z masową produkcją komponentów do smartfonów Apple.
Spis treści
Trwają przygotowania do premiery iPhone 16
Redakcja GSMArena powołując się na koreańskie źródła, informuje, że produkcja ekranów do iPhone’a 16 ruszyła pełną parą już w czerwcu 2024 roku, a pod koniec lipca została znacząco zwiększona. Za wyświetlacze odpowiadają dwaj giganci, Samsung Display i LG Display, którzy mają dostarczyć odpowiednio około 80 i 43 milionów paneli OLED.
Samsung zajmuje się głównie standardowymi modelami, natomiast LG jest odpowiedzialne za dostarczenie ekranów do wersji Pro, w tym także do największego modelu Pro Max. Dodatkowo mówi się, że chińska firma BOE może również dołączyć do łańcucha dostaw, dostarczając ekrany do modeli iPhone 16 i 16 Plus.
Ekrany w modelach Pro mają być nieco większe, niż w poprzednich wersjach. iPhone 16 Pro ma zyskać ekran o przekątnej 6,3 cala (wzrost z 6,1 cala), a iPhone 16 Pro Max 6,9 cala (zamiast 6,7 cala). Dzięki zastosowaniu technologii Border Reduction Structure (BRS), ramki wokół ekranu mają być jeszcze cieńsze niż dotychczas, co podniesie komfort użytkowania i estetykę urządzenia.
Co już wiemy o nadchodzących iPhone’ach?
iPhone 16 zadebiutuje prawdopodobnie na początku września 2024 roku, najprawdopodobniej 10 września. W skład nowej serii wejdą cztery modele: iPhone 16, 16 Plus, 16 Pro i 16 Pro Max. Pod względem designu, nowe modele będą nawiązywać do obecnej linii iPhone 15, choć z kilkoma istotnymi ulepszeniami. Zaskoczyć mogą nietypowe wersje kolorystyczne. Fani Apple mogą się spodziewać nowych procesorów serii Apple A18, systemu iOS 18 i jeszcze lepszych możliwości fotograficznych.
Niebawem nowy rok szkolny. Czy twoje dziecko jest odpowiednio wyposażone w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do nauki? Podziel się tym z nami, wypełniając ankietę. Dziękujemy!
Źródło: GSMArena, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Hadrian / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.