Wszczepianie pacjentom czipów firmy Neuralink budzi w internautach skrajne emocje. Część osób jest zachwycona możliwościami, jakie dają nam nowe technologie, podczas gdy inni są nimi przerażeni. Cóż, Elon Musk zdecydowanie zalicza się do grupy numer jeden.
Spis treści
Neuralink już w mózgu kolejnego pacjenta
Historia pierwszego pacjenta, który otrzymał od firmy implant wszczepiany do mózgu, z pewnością przejdzie do historii medycyny. Jednakże firma Neuralink odpowiadająca za nowatorskie czipy nie osiada na laurach.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, spółka Muska właśnie poinformowała o wszczepieniu czipu Neuralink drugiej osobie. Tym razem chętnym na niestandardowy zabieg okazała się osoba, która nie chciała publicznie zdradzać swoich personaliów.
Niemniej Elon Musk w podcaście z Lexem Fridmanem zdradził, że operacja na nowym pacjencie przebiegła wzorowo, a czip już teraz zaczyna aktywnie pracować z mózgiem śmiałka. Przy okazji tej rozmowy dowiedzieliśmy się również, że nowy użytkownik implantu zmagał się z poważnym urazem rdzenia kręgowego.
Elon Musk może ponownie triumfować
Pomyślne wszczepienie futurystycznego czipa kolejnemu pacjentowi na pewno napawa Elona Muska dumą. Jego firma – Neuralink wyrasta na prawdziwego hegemona w dziedzinie neurotechnologii. Co więcej, Amerykanie nie mają zamiaru odpoczywać i już teraz przeczesują listę chętnym na zabieg, aby wytypować trzeciego śmiałka, któremu zostanie zainstalowany implant.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Elona Muska i jego świty do końca tego roku czip Neuralink może zostać wszczepiony nawet kilku kolejnym pacjentom. Wówczas firma miałaby szersze pole do analiz oraz wyciągania wniosków z funkcjonowania implantów w mózgach różnych osób.
Gotowi na powrót do szkoły? Daj nam znać, z jakiego sprzętu i oprogramowania korzysta twoje dziecko w celach edukacyjnych! Dziękujemy!
Źródło: Nature. Zdjęcie otwierające: [email protected] / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.