Aż szkoda napisać, że za tak potężnym stwierdzeniem wobec Google – choć prawdziwym, przynajmniej według jednego z sądów federalnych w USA – niewiele działań oraz konsekwencji obecnie idzie. Szczególnie że firma z Mountain View zamierza się od wyroku odwołać. Aczkolwiek, to niewątpliwie przełomowa dla sytuacji big-techów decyzja, która wskaże pozostałym sędziom nowy precedens.
Google oznaczone jako monopolista – Spis treści
Czym Google zasłużyło sobie na taki wyrok w sądzie?
Wyrok ogłoszony przez sędzię Amita Mehtę jest jasny. „Google jest monopolistą i robi wszystko, żeby ten monopol utrzymać”. Głównym czynnikiem stojącym za decyzją okazały się umowy z producentami urządzeń na instalowanie wyszukiwarki Google jako tej domyślnej, podstawowej dla użytkowników smartfonów.
Firma z Mountain View oczywiście planuje odwołać się od wyroku. Nie omieszkała też wspomnieć, że decyzja zauważa przewagę jej produktu nad konkurencją, lecz to łatwość dostępu do wyszukiwarki sprawia, że ci konkurenci nie mają tych samych środków do zagarnięcia części rynku.
Decyzja, która obecnie nic nie wnosi
Amid Mehta w podsumowaniu swojej decyzji zaznaczył również cytat Eddy’ego Cue z Apple.
W obecnej chwili jednak stwierdzenie, że Google jest monopolistą, pozostaje jedynie podważalnym przez odwołanie faktem, i to wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. Dopiero gdy sprawa zapewne dotrze do Sądu Najwyższego USA i tam zapadnie ostateczny wyrok, wtedy dowiemy się czegoś o rzeczywistych konsekwencjach.
Obecnie sytuacja ma charakter korporacyjno-państwowych przepychanek, których będziemy widzieć w najbliższym czasie tylko coraz więcej.
Niebawem nowy rok szkolny. Czy twoje dziecko jest odpowiednio wyposażone w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do nauki? Podziel się tym z nami, wypełniając ankietę. Dziękujemy!
Zdjęcie otwierające: Charles McClintock Wilson / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.