Budynek Hollywood Wax Museum z dużym napisem "HOLLYWOOD" i rzeźbą King Konga wspinającą się na budynek w tle. Meta tam łowi aktorów do AI
LINKI AFILIACYJNE

Meta płaci miliony za głosy dla AI. Laureatka Oskara już się skusiła

3 minuty czytania
Komentarze

Płaci, i to natychmiast. Bo i czasu nie ma wiele, skoro deadline padł na 25–26 września. To wtedy odbędzie się Meta Connect, coroczna konferencja korporacji skupiająca się na nowych produktach i usługach. Najgorsze jest oczywiście to, że chętnych nie brakuje, nawet wśród laureatów najbardziej prestiżowych nagród w branży filmowej.

Kto z aktorów podjął rozmowy z firmą Meta?

Starsza kobieta ubrana w bogato zdobioną suknie, z dużym dekoracyjnym kołnierzem i biżuterią. W tle widać inne osoby. To Judi Dench, jedna z zainteresowanych ofertą Meta.
Judi Dench, zdobywczyni Oskara za drugoplanową rolę w filmie Zakochany Szekspir (1998). Fot. Miramax / zrzut ekranu

Choć nazwisk rozmawiających z Meta jest znacznie więcej, to Judi Dench oraz Keegana-Michaela Keya wyłoniły się przed szereg, jak donosi m.in. Bloomberg. Jedno z opracowywanych narzędzi ma być głosowym asystentem AI, lecz właśnie – potrzebują one głosu. Najlepiej takiego z Hollywood, za miliony dolarów.

Żeby było zabawniej, to nie jest pierwsza dla Meta próba połączenia celebrytów i sztucznej inteligencji. W 2023 r. na wydarzeniu Connect także pokazywano czatbot ze sławnymi głosami, lecz funkcja AI Personas została już wygaszona. Aczkolwiek, amerykański związek zawodowy SAG-AFTRA (zrzeszający aktorów, dziennikarzy, prezenterów i inne osoby z branży medialnej) nawiązał porozumienie z firmą Marka Zuckerberga, więc kogoś „głośnego” w roli asystenta AI z pewnością usłyszymy.

Każda taka umowa to problem dla przyszłości zawodu aktora – zdaniem autora

Łysy mężczyzna z brodą w zielonym swetrze stoi z założonymi rękami, zmrużając oczy. W tle widoczne są zasłony oraz obraz przedstawiający żaglówki. Użyczy on głosu Meta AI.
Keegan Michael-Key m.in. użyczał głosu Luigiemu w filmie Super Mario Bros. (2023). Fot. IMdb / zrzut ekranu

Brzmi oczywiście patetycznie, ale kiedy korporacje AI agresywnie poszukują celebrytów do nakarmienia sztucznej inteligencji próbkami ich głosów, każda z tych firm musi trafić na ideologiczną ścianę.

Fakt, że Judi Dench rozmawia z Meta, jest jasny. Stan zdrowia aktorki nie pozwala jej już na aktywną pracę zawodową, więc taka okazja na monetyzację własnej pracy wydaje się dobra.

Tylko właśnie, „wydaje się”. Jak można potem spojrzeć w oczy młodszym kolegom i koleżankom z branży filmowej, jeśli nawet rozmawia się o umowach dot. głosów AI? Czy młodszemu, komediowemu aktorowi pokroju Keegana Michaela-Keya nie zależy na tym, aby Hollywood rozkwitało, nie umierało? Bo tak będzie, jeśli nauczymy AI produkować każdy element kultury syntetycznie, bez udziału człowieka.

Teraz piszemy jedynie o głosie do aplikacji asystenta. Sztuczna inteligencja jednak się uczy i za chwilę korporacje filmowe będą robić pełne dubbingi z AI, bo związek SAG-AFTRA nie postawił zasieków i zamiast tego poszedł z big-techami na kompromisy. A potem przyjdzie kolej na całe filmy, bo takie firmy nigdy nie mają dosyć.

Biznesmen trzyma hologram z napisem AI, otoczony wizualizacją danych i interfejsami użytkownika, na ciemnoniebieskim tle.
Fot. TeeStocker / Shutterstock

Szykujesz się na powrót do szkoły? Poświęć chwilę, by podzielić się z nami informacjami o wyposażeniu dziecka w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do nauki. Z góry dziękujemy!


Zdjęcie otwierające: Ritu Manoj Jethani / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw