Nikt nie lubi żyć w bałaganie, ale z drugiej strony samo sprzątanie sprawia frajdę wybranej garstce osób. Na szczęście nowe technologie pozwalają połączyć przyjemne z pożytecznym i nie dziwi fakt, że rynek automatycznych robotów sprzątających stale rośnie. Dlatego mamy przyjemność przedstawić wam jedną z ciekawszych propozycji, która właśnie trafiła na polski rynek w specjalnej cenie. Jest to Roborock Qrevo S, który ma nie lada zadanie zastąpić bestseller w postaci modelu Qrevo.
Spis treści
Roborock nie zwalnia tempa i wytacza nowe działo
Roborock Qrevo to odkurzacz, który spotkał się z ogromnym zainteresowaniem na rynku. Został doceniony przede wszystkim za świetny stosunek jakości i możliwości do ceny. Tymczasem Roborock Qrevo S oferuje jeszcze więcej i pojawia się na rynku z jeszcze niższą ceną, co już brzmi jak idealny przepis na sukces.
Co łączy oba odkurzacze? Przede wszystkim udana aplikacja, która pozwala znacząco uprościć użytkowanie robota sprzątającego. Możemy nie tylko w szybki sposób rozpocząć jego pracę, ale też tworzyć rutyny, które zamkniemy w jednym przycisku lub widżecie. Do tego dochodzą harmonogramy, godziny ciszy, a nawet blokada rodzicielska, co by dzieci przez przypadek nie przerwały lub rozpoczęły pracy Qrevo S. Swoją drogą z samej aplikacji możecie korzystać na smartfonie, ale też na Apple Watchu. Jednocześnie wszelkie przetwarzane dane są bezpieczne, co potwierdzają uzyskane certyfikaty TUV Rheinland.
Odkurzanie z pełną mocą
Jedną z kluczowych nowości w Roborock Qrevo S jest jeszcze wyższa moc ssania, która teraz wynosi 7000 Pa. Tylko ta zmiana sprawia, że wszystkie włosy na panelach, dywanie lub inne zabrudzenia w szczelinach zostaną odpowiednio zaopiekowane przez gumową szczotkę i technologię HyperForce. Odkurzacz jest w stanie sam dostosować się do warunków, aby zoptymalizować swoją pracę i jest w stanie inteligentnie dobierać jej przebieg. Dlatego możemy liczyć zarówno na ciche, jak i efektywne sprzątanie.
Z kolei wspomniana szczotka nie tylko poprawia jakość odkurzania, ale też została zaprojektowana tak, aby wymagała możliwie najmniej uwagi. W końcu na jej konstrukcję składają się gumowe łopatki, które z łatwością dostosowują się do wszelkich powierzchni, ale jednocześnie minimalizują problem zaplątanych włosów, ułatwiając dalsze czyszczenie.
Wisienką na torcie jest inteligentne rozpoznawanie przeszkód, omijanie, a przy okazji informowanie o ich wystąpieniu. Odkurzacz jest też w stanie zaproponować obszary, które dla bezpieczeństwa lepiej unikać, do czego wykorzystywany jest m.in. system PreciSense LiDAR. Roborock podaje, że jego możliwości pozwalają na 6x szybsze tworzenie map i to w 3D, oznaczając meble oraz inne elementy wnętrz. Poza tym możemy w sumie stworzyć aż 4 mapy, co może odpowiadać np. 4 piętrom naszego domu.
Mopowanie bez przeszkód
Wraz z odkurzaniem Roborock Qrevo S może pochwalić się rozbudowanym systemem mopowania. Robot na swoim pokładzie posiada dwa obrotowe mopy, które mogą być podnoszone w sytuacjach, kiedy ich użycie jest niepotrzebne (np. podczas wracania do bazy), co wydłuża żywotność materiału.
Wspomniany mechanizm podnoszenia pozwala unieść pady na wysokość 10 mm, więc jednocześnie nie musimy martwić się o dywany i wykładziny. Z kolei na powierzchniach, gdzie wskazane jest mopowanie, docenimy prędkość obrotową, która sięga 200 RPM, znacząco poprawiając możliwości walki z zaschniętymi plamami. Do tego dochodzi system dozowania wody, który oferuje aż 30 poziomów, pozwalając bardzo precyzyjnie optymalizować wykorzystanie zbiornika względem zabrudzeń.
Bezobsługowa praca z wygodną stacją dokującą
Na samym początku wspomniałem, że łączymy przyjemne z pożytecznym. Możliwości odkurzania i mopowania podłóg przez Roborock Qrevo S są już wam znane, więc czas poznać część przyjemną. Jest nią stacja dokująca, której możliwości są ogromne. To nie tylko miejsce, gdzie odkurzacz może się ładować – swoją drogą o 30% szybciej względem poprzedników – ale przede wszystkim mówimy o centrum czyszczenia robota.
Funkcjonalność stacji sprowadza się do automatycznego opróżniania pojemnika na kurz do osobnego worka, który ma wystarczać na 7 tygodni pracy. Do tego dochodzi pojemnik na wodę, która nie tylko uzupełnia zbiornik w odkurzaczu do mopowania. Woda wykorzystywana jest także do mycia padów mopujących. Są one również czyszczone poprzez nadmuch ciepłego powietrza, co minimalizuje powstawanie bakterii i innych zanieczyszczeń.
Tym sposobem obsługa Roborock Qrevo S jest zredukowana do minimum. Raz na kilka tygodni wymieniamy worek na kurz, a od czasu do czasu zarządzamy zbiornikami na czystą i zabrudzoną wodę. Roborock ułatwia też czyszczenie stacji poprzez przemyślaną konstrukcję, która przewiduje wyjmowane elementy. Możemy umyć je pod bieżącą wodą w zlewie i gotowe. Tym sposobem szykuje się kolejny hit sprzedaży, więc dajcie znać, czy skusicie się na omawianego robota sprzątającego?
Zdj. otwierające: Roborock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.