Kobieta w okularach i słuchawkach z mikrofonem uśmiechająca się do laptopa. Osoba ze smartfonem Google stanowi dla niej problem
LINKI AFILIACYJNE

Konsultanci infolinii muszą bardziej uważać na słowa. Google przywraca istotną funkcję w smartfonach

2 minuty czytania
Komentarze

Wiemy doskonale, jak na infoliniach tak naprawdę jest. Niskie stawki, wysokie wymagania pracodawcy, a także chmara sfrustrowanych klientów, liczących tylko na pomyłkę konsultanta. Tej sytuacji nie pomaga firma z Mountain View, która przywraca do smartfonów serii Google Pixel 9 funkcję nagrywania rozmów. Niestety, ma ku temu ona słuszny powód.

Google chce nagrywać rozmowy, bo jest to związane z AI

Czarny ekran smartfona z logo Google Gemini.
Fot. Muhammad Alimaki / Shutterstock

Jak czytamy na 9to5 Google, możliwość nagrywania rozmów w smartfonach serii Pixel 9 jest bezpośrednio związana ze sztuczną inteligencją, tak mocno promowaną przez wszystkie naczelne big-techy. Patent ma polegać na tym, że nagrane konwersacje zostaną przekute w szybką transkrypcję, którą AI wykona po odsłuchaniu zapisu. Funkcja została roboczo nazwana AI Call Notes, jak zapowiada insider Dylan Roussel

To oczywiście ma pomagać, zarówno pracownikom chcącym zapamiętać polecenia szefów, jak i mężom w prawidłowym ułożeniu listy zakupów, przekazanej przez żonę. Dla mnie automatycznym skojarzeniem jest infolinia, gdzie zdenerwowany klient będzie łatwiej mógł wyciągnąć w reklamacji nieprawdziwe słowa konsultanta, np. dotyczące sprzedawanej oferty.

Nie tylko Google wraca do nagrywania rozmów

Osoba trzymająca w ręku srebrny smartfon z trzema obiektywami aparatu.
Fot. chainarong06 / Shutterstock

Podobną funkcję ma zaoferować także iOS 18, choć z pewnością nie w Polsce na jesienną premierę systemu operacyjnego. Nie wiadomo za to, czy nagrywanie rozmów będzie funkcją ekskluzywną dla urządzeń serii Pixel 9, czy może zadebiutuje wraz z Android 15 na każdym wspieranym smartfonie.

Tu należy zapamiętać, że swobodnie możemy nagrać wyłącznie rozmowę, której jesteśmy uczestnikiem. Nie zawsze jednak będzie można je wykorzystać jako dowód w sprawie sądowej, gdyż sposób pozyskania nagrania jest zawsze osobno rozpatrywany i taki plik może naruszać prawa innych osób.

Zdjęcie otwierające: Inside Creative House / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw