Wiemy doskonale, jak na infoliniach tak naprawdę jest. Niskie stawki, wysokie wymagania pracodawcy, a także chmara sfrustrowanych klientów, liczących tylko na pomyłkę konsultanta. Tej sytuacji nie pomaga firma z Mountain View, która przywraca do smartfonów serii Google Pixel 9 funkcję nagrywania rozmów. Niestety, ma ku temu ona słuszny powód.
Google i nagrywanie rozmów w Pixelach – Spis treści
Google chce nagrywać rozmowy, bo jest to związane z AI
Jak czytamy na 9to5 Google, możliwość nagrywania rozmów w smartfonach serii Pixel 9 jest bezpośrednio związana ze sztuczną inteligencją, tak mocno promowaną przez wszystkie naczelne big-techy. Patent ma polegać na tym, że nagrane konwersacje zostaną przekute w szybką transkrypcję, którą AI wykona po odsłuchaniu zapisu. Funkcja została roboczo nazwana AI Call Notes, jak zapowiada insider Dylan Roussel
To oczywiście ma pomagać, zarówno pracownikom chcącym zapamiętać polecenia szefów, jak i mężom w prawidłowym ułożeniu listy zakupów, przekazanej przez żonę. Dla mnie automatycznym skojarzeniem jest infolinia, gdzie zdenerwowany klient będzie łatwiej mógł wyciągnąć w reklamacji nieprawdziwe słowa konsultanta, np. dotyczące sprzedawanej oferty.
Nie tylko Google wraca do nagrywania rozmów
Podobną funkcję ma zaoferować także iOS 18, choć z pewnością nie w Polsce na jesienną premierę systemu operacyjnego. Nie wiadomo za to, czy nagrywanie rozmów będzie funkcją ekskluzywną dla urządzeń serii Pixel 9, czy może zadebiutuje wraz z Android 15 na każdym wspieranym smartfonie.
Tu należy zapamiętać, że swobodnie możemy nagrać wyłącznie rozmowę, której jesteśmy uczestnikiem. Nie zawsze jednak będzie można je wykorzystać jako dowód w sprawie sądowej, gdyż sposób pozyskania nagrania jest zawsze osobno rozpatrywany i taki plik może naruszać prawa innych osób.
Zdjęcie otwierające: Inside Creative House / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.