W lipcu 2024 roku OpenAI zaprezentowało GPT-4o mini. Dużą zaletą tego modelu mają być niskie koszty utrzymania. Oddzielną kwestią jest jednak to, jak narzędzie działa w praktyce. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Spis treści
Czym GPT-4o mini różni się od GPT-4o i GPT-3.5?
GPT-4o mini to GPT-4o, tyle że w wersji… mini. Model powstał na bazie najszybszego i najbardziej zaawansowanego spośród aktualnie dostępnych rozwiązań od OpenAI. Postawiono jednak na optymalizację kosztów, tak, aby narzędzie było bardziej przystępne.
Koszt miliona tokenów wejściowych w przypadku GPT-4o mini ma wynosić 15 centów (ok. 59 groszy), a miliona tokenów wyjściowych 60 centów (ok. 2,36 zł). To o 60% mniej w porównaniu do GPT-3.5 Turbo.
Myślę, że GPT–4o mini naprawdę realizuje misję OpenAI, polegającą na uczynieniu AI bardziej dostępnym dla ludzi. Jeśli chcemy, aby AI przyniosło korzyści każdemu zakątkowi świata, każdej branży, każdej aplikacji, musimy sprawić, aby AI było znacznie bardziej przystępne cenowo.
Olivier Godement, API Head of Product dla The Verge
GPT-4o mini ma jednocześnie przewyższać możliwościami GPT-3.5 Turbo i być tańszym narzędziem. Brzmi świetnie, ale warto byłoby jeszcze porównać wersję mini ze „zwykłym” GPT-4o, by sprawdzić, czy w porównaniu do pełnej wersji istnieją poważne ograniczenia.
GPT-4o kontra GPT-4o mini. Jak radzą sobie oba modele?
Postanowiliśmy zadać obu modelom kilka zadań do wykonania. Pierwszym było odpowiedzenie na pytanie, czym jest ANC.
PRZECZYTAJ TAKŻE: ChatGPT zamiast doktora? Sprawdziłam diagnozy postawione przez AI u prawdziwych lekarzy
Oba modele przedstawiły rozbudowane odpowiedzi. Ta od modelu GPT-4o była nieco dłuższa (4616 vs. 4044 znaki), znaleźliśmy w niej sekcję z zaletami oraz wadami wspomnianej technologii, a także akapit na temat jej przyszłości. Co ciekawe, zarówno GPT-4o, jak i GPT-4o mini nie przetłumaczyły pojedynczych fragmentów (dotyczących typów ANC), jednak w przypadku każdego z modeli były to inne pojęcia.
Kolejne zadanie: poprosiliśmy oba modele od OpenAI o poradę, co zrobić, jeśli nie działa nam internet mobilny. Jedno, jak i drugie narzędzie sugerowało nam podjęcie podobnych kroków. GPT-4o przedstawiło 10 porad, GPT-4o mini 5, jednak były one bardziej złożone, czasami różne działania model przypisywał do jednego kroku.
Następnie poprosiliśmy testowane modele o odpowiedzenie na pytania: kiedy miał swoją premierę pierwszy iPhone, jakie są najpopularniejsze systemy operacyjne na komputery oraz co jest szybsze, LTE czy 5G. GPT-4o przedstawiał bardziej dogłębną analizę każdej kwestii, GPT-4o mini odpowiadał znacznie krócej, podając najważniejsze konkrety. Pod względem merytorycznym oba modele podawały te same liczby i daty i były one zgodne z prawdą.
Na koniec chcieliśmy, żeby jeden, jak i drugi model streścił jeden z artykułów z naszego portalu, konkretnie ten dotyczący możliwego sparaliżowania ruchu pociągów w Polsce. Określiliśmy, że tekst ma składać się z czterech zdań. Propozycja przedstawiona przez GPT-4o wydaje się trochę bardziej zwięzła, jednak, co ciekawe, to GPT-4o mini podał więcej szczegółów.
GPT-4o i GPT-4o mini. Podsumowanie
Modele AI mają wiele zastosowań i naszego krótkiego testu nie można traktować jako kompleksowej weryfikacji wszystkich możliwości poszczególnych narzędzi od OpenAI. Chcieliśmy jednak sprawdzić, jak dwa modele radzą sobie z tymi samymi zadaniami.
Okazało się, że GPT-4o mini tak samo trafnie odpowiada na poszczególne zagadnienia i przytacza identyczne fakty, jak GPT-4o. To jednak GPT-4o prezentuje zazwyczaj bardziej szczegółowe analizy oraz przedstawia informacje w nieco przystępniejszy sposób. Biorąc pod uwagę, że wersja „mini” ma być wyjątkowo tania w utrzymaniu, trudno mieć do niej specjalne zarzuty.
PRZECZYTAJ TAKŻE: ChatGPT zamiast doktora? Sprawdziłam diagnozy postawione przez AI u prawdziwych lekarzy
Jeśli tropikalna pogoda w Polsce doskwiera także tobie, podziel się z nami swoimi sposobami radzenia sobie z upałami!
Zdjęcie otwierające: Selman GEDIK / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.