Z pewnością przeżyliście niemały szok, gdy próbowaliście kiedyś odtworzyć film bez zainstalowanego VLC media player. Microsoft pobiera drobne opłaty za korzystanie z kodeków HEVC i MPEG (4,49 złotych za każdy dodatek). Co najlepsze, dzieje się to od lat i do dziś wywołuje zdumienie wszystkich, którzy pamiętają darmowe paczki kodeków w stylu K-Lite Codec Pack.
Microsoft i płatne kodeki – Spis treści
Dlaczego Microsoft każe sobie płacić za darmowe kodeki?
Dzieje się tak, gdyż gigant z Redmond jest firmą działającą natywnie w USA. To oznacza, że oferując natywne wsparcie dla kodeków HEVC i MPEG, korporacja musiałaby opłacać licencje m.in. HEVC Advance Patent Pool.
Gigant z Redmond woli więc przerzucić ten koszt na użytkownika, szczególnie że nie jest to kluczowa funkcja systemu. Nie musimy instalować tych kodeków, jeśli chcemy korzystać z przeglądarkowych wersji najpopularniejszych VOD. Netflix na przykład korzysta z kodeku AV1, wspieranego przez Google Chrome.
Jak obejść wymóg kodeka HEVC lokalnie?
Sposób jest bardzo prosty. Wystarczy zainstalować VLC media player, prawdopodobnie najpopularniejszy lokalny odtwarzacz plików audio i wideo, mający m.in. wbudowane kodeki HEVC oraz MPEG.
Dlaczego tu jest za darmo? VideoLAN (twórcy aplikacji) to firma francuska, której nie dosięgają amerykańskie licencje. Ot takie prawnicze i geograficzne „szacher-macher”, przez które m.in. takie Chomikuj.pl dalej funkcjonuje, pomimo trzymania mnóstwa pirackich treści na serwerach.
Zdjęcie otwierające: Avocado_studio / Shutterstock / Microsoft Store, montaż: Szymon Baliński
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.