Mnóstwo firm uruchamia obecnie projekty oparte na generatywnej AI. Problem jednak w tym, że często są one bardziej kosztem niż zyskiem. A kiedy pojawia się usługa oparta na sztucznej inteligencji, która jest płatna, klienci raczej szukają darmowej alternatywy, niż sięgają po kartę kredytową.
Efekt? Jeśli szukamy pracy w sektorze AI, warto w pierwszej kolejności brać pod uwagę spółki sprzedające sprzęt, a nie oprogramowanie.
Spis treści
Oprogramowanie nie przynosi zysków z AI
Praktycznie każdego dnia pojawia się nowe narzędzie AI. Od rozwiązań do tworzenia podsumowań raportów po tworzenie obrazów w technologii text-to-image, bardzo dużo dziś jesteśmy w stanie wykonać za pomocą sztucznej inteligencji.
Jeśli jednak chodzi o płatne rozwiązania, które są popularne, trudno wskazać coś innego niż ChatGPT Plus. Ludzie chętnie korzystają z AI, ale zdecydowanie mniej chętnie chcą płacić za oprogramowanie tej klasy.
W Polsce sytuacja jest jeszcze trudniejsza dla twórców oprogramowania. Świadczą o tym choćby ostatnie badania Reuters Institute for the Study of Journalism, z których wynika, że za treści online najchętniej płacą Norwegowie (40%) i Szwedzi (31%), natomiast w Polsce tylko 14% osób opłaca subskrypcje, z czego średnio są to dwa abonamenty na użytkownika. Krótko mówiąc, trudno nas przekonać do tego, aby dodać sobie jeszcze jeden abonament opłacany z karty kredytowej.
AI jako branża rozwija się w zawrotnym tempie, ale największe zyski czerpią firmy nastawione na rozwój sprzętu. Dell, Nvidia, Intel, AMD, Arm, Microsoft czy Amazon – wszystkie te firmy zapewniają albo odpowiednie chipy niezbędne do serwerów AI w centrach danych, albo świadczą usługi chmurowe (infrastrukturę), jakie sprzedają swoim klientom. Sprzęt i infrastruktura chmurowa – tutaj, jeśli mówimy o AI, faktycznie można zarobić.
Jeśli praca, to w sektorze hardware
Pracownicy, którzy chcą rozwijać swoją karierę w branży sztucznej inteligencji i szukają stabilnego zatrudnienia, powinni więc rozważyć pracę w firmach zajmujących się sprzętem lub infrastrukturą chmurową zamiast oprogramowaniem. Powodem jest obecna tendencja w wydatkach na AI, gdzie większość nakładów finansowych skierowana jest na zakup sprzętu i rozwój infrastruktury chmurowej, które są niezbędne do trenowania i wdrażania modeli AI.
Z kolei tradycyjne firmy zajmujące się oprogramowaniem, takie jak Salesforce czy Adobe, nie widzą jeszcze znaczących dochodów z AI. Dodatkowo wiele z tych firm nie ma jeszcze jasnego modelu biznesowego na monetyzację swoich funkcji AI, co prowadzi do niepewności co do przyszłych przychodów. A to może również oznaczać zwolnienia personelu.
Dodatkowo AI może w dłuższej perspektywie zmniejszyć zapotrzebowanie na pracowników w sektorze oprogramowania, ponieważ jednym z głównych celów AI jest zwiększenie efektywności i redukcja kosztów pracy. Oznacza to, że firmy mogą potrzebować mniej pracowników do obsługi tej samej bazy użytkowników, co w konsekwencji może prowadzić do redukcji miejsc pracy.
Źródło: Bloomberg, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Summit Art Creations / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.