Płonące telefony komórkowe to temat, który zawsze wywołuje wiele emocji. W końcu palący się sprzęt może wyrządzić krzywdę zarówno właścicielowi, jak i osobom przebywającym w pobliżu smartfona. Ostatni taki incydent miał miejsce w polskiej szkole, o czym poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna (OSP) w Łebieniu. Służby zdradzają także, co było prawdopodobną przyczyną.
W polskiej szkole w Łebieniu zapalił się telefon – Spis treści
Straż pożarna podaje, co zawiniło
Telefony komórkowe mogą w pewnych sytuacjach stanowić zagrożenie. Samozapłon, choć rzadki, może być wynikiem wadliwych baterii, przegrzania lub uszkodzeń mechanicznych.
Jak informuje OSP w Łebieniu, 18 czerwca 2024 r. o godzinie 9:20 do szkoły wezwano służby ratunkowe z powodu wykrycia „obecności gazów popożarowych”. Po przybyciu na miejsce okazało się, że przyczyną alarmu było samozapłon telefonu komórkowego należącego do jednej z uczennic. W tym przypadku szybka reakcja członka Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej (MDP) z Łebienia, Aleksandra Wilgi, zapobiegła rozprzestrzenieniu się pożaru.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i sprawdzili pomieszczenia pod kątem obecności szkodliwych gazów. OSP poinformowało, że nikomu nic się nie stało.
Jak zaznaczył w rozmowie z Polsat News strażak st. kpt. Marcin Elwart z Komendy Powiatowej PSP w Lęborku, telefon nie był podłączony do prądu.
Uważamy, że mogło dojść do zwarcia baterii.
St. kpt. Marcin Elwart z Komendy Powiatowej PSP w Lęborku, cytowany przez Polsat News
Uczniowie i nauczyciele powinni być ostrożni
To nie pierwszy taki incydent w polskiej szkole. W 2023 roku w Szkole Podstawowej w Trąbkach Wielkich doszło do samozapłonu smartfona w plecaku ucznia. Incydent miał miejsce podczas lekcji, kiedy uczniowie i nauczyciel zauważyli dym. Z powodu bezpieczeństwa ewakuowano całą szkołę, łącznie 363 osoby, a pożar ugasił pracownik szkoły. Aż 18 uczniów poczuło się źle i potrzebowało pomocy medycznej.
Podobne zdarzenie miało miejsce w ubiegłym roku w Szkole Podstawowej w Suchowoli na Zamojszczyźnie, gdzie także doszło do eksplozji smartfona w plecaku ucznia podczas zajęć. Telefon, który nie był podłączony do prądu, uległ samozapłonowi, wywołując pożar. Nauczyciel natychmiast ewakuował uczniów i ugasił ogień, wynosząc plecak z telefonem poza budynek. Wtedy na szczęście nikt nie ucierpiał i nie wymagał pomocy ze strony medyków.
Masz dość upałów? Sprawdzamy, jak Polacy walczą z upalną pogodą. Poświęcisz kilka minut na wypełnienie naszej ankiety?
Źródło: OSP w Łebieniu, Polsat News, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: OSP Łebień / Facebook
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.