Osoba trzymająca telefon Realme z trzema obiektywami aparatów, w tle widoczna nowoczesna rzeźba oraz fragment budynku z czerwonym dachem.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja realme GT 6. Pogromca flagowców za 3500 złotych

16 minut czytania
Komentarze

Realme GT 6 to smartfon, który zadebiutował razem z modelem realme GT 6T podczas europejskiej premiery w Mediolanie, my jednak dostaliśmy go nieco wcześniej. Producent dość intensywnie odkrywał karty i zanim fizycznie telefon trafił w nasze ręce, wiedzieliśmy o nim naprawdę sporo. Wygląd, specyfikacja, funkcje AI… To wszystko skutecznie podsycało oczekiwanie. Wreszcie sami mogliśmy sprawdzić, czy faktycznie realme GT 6 jest pogromcą flagowców i czy zapewnia wszystko to, co obiecuje jego producent. Odpowiedź, jak zwykle, nie jest jednoznaczna. Oto recenzja realme GT 6.

Smartfon trzymany w dłoni, w tle nowoczesna rzeźba i drzewa.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Pod pewnymi względami realme GT 6 jest odpowiednikiem modelu realme GT Neo 6 SE, który sprzedawany jest wyłącznie na chińskim rynku. Jednak pojawiają się tu pewne różnice w specyfikacji, jak choćby inny procesor. Zresztą zerknijcie na najważniejsze punkty specyfikacji.

Najważniejsze parametry techniczne

Recenzja realme GT 6

Ekran

6,78 cala, 2780 x 1264 pikseli, 450 ppi, AMOLED LTPO, 120 Hz, jasność do 6000 nitów

Procesor i pamięć

Qualcomm Snapdragon 8s Gen 3, Adreno 735; 16 GB LPDDR5X; 512 GB UFS 4.0 

Aparat główny

główny 50 Mpx, OIS, f/1.69, Sony LYT-808, nagrywanie wideo do UHD 4K (do 60 kl./s)

Bateria

5500 mAh, ładowanie przewodowe do 120 W

Pełna specyfikacja

Tak prezentują się zalety i wady telefonu, które wpadły mi w oko po kilku dniach obcowania z realme GT 6. Niewykluczone, że jeśli smartfon ten zostanie ze mną na dłużej, któraś z tych list zostanie uzupełniona o dalsze szczegóły.

Zalety

  • znakomity, duży ekran
  • jasność pozwalająca na korzystanie z telefonu w słońcu
  • szybkość, płynność i wydajność urządzenia
  • bardzo szybkie ładowanie przewodowe
  • sprawnie działające zabezpieczenia biometryczne
  • etui w zestawie
  • obsługa dwóch kart SIM
  • praca interfejsu, funkcje AI
  • rozbudowane narzędzia związane z grami
  • świetne czasy pracy
  • świetne zdjęcia z aparatów na tylnym panelu

Wady

  • błyszcząco–lustrzane wykończenie obudowy
  • brak ładowarki w zestawie
  • brak ładowania bezprzewodowego
  • brak microSD, brak gniazda słuchawkowego
  • brak wsparcia dla eSIM
  • spory throttling procesora

Recenzja Realme GT 6. Podsumowanie

Flagowe możliwości ukryte w sensownie wycenionym modelu. Realme pokazuje, że może dostarczyć telefon z genialnym ekranem, mocnym zestawem fotograficznym i nieprzeciętną wydajnością, który można kupić za sensowne pieniądze – nie jest tanio, ale na pewno poniżej pułapu flagowców konkurencji.

8,1/10
Ocena

realme GT 6

  • Opakowanie i akcesoria 7
  • Budowa i jakość wykonania 8
  • Ekran 10
  • Oprogramowanie 8
  • Aparaty 7
  • Wydajność 8
  • Czasy pracy 9

Opakowanie i akcesoria

W czarnym pudełku producent umieścił smartfon – w tym przypadku w kolorze szarym, do tego ciemnoszare etui, kabel USB-A do USB-C, szpilkę do tacki SIM oraz papierową dokumentację. Niestety zabrakło ładowarki. To, przyznaję, nieco mnie zaskoczyło. Jeśli producent chwali się szybkim ładowaniem, powinien dostarczyć akcesorium, które pozwoli z tego korzystać.

Etui jest elastyczne, przyjemne w dotyku, w ciemnoszarym kolorze. Dobrze zabezpiecza krawędzie urządzenia, a na tylnym panelu pozostawia dość duże „okno” dla fotograficznego modułu i lusterka.

Ręka trzymająca czarny telefon komórkowy Realme z widokiem na nowoczesną rzeźbę i budynek w tle.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Budowa

Ekran to jeden z jaśniejszych punktów specyfikacji. I to całkiem dosłownie. Ma osiągać aż 6000 nitów (peak), ale na co dzień realnie są to wartości rzędu 1000-1600 nitów. Nie dysponuję odpowiednim sprzętem, by to zweryfikować, niemniej korzystanie z niego w pełnym słońcu nie sprawiało żadnych problemów. AMOLED-owy ekran daje świetne, głębokie kolory, a rozdzielczość 1264 x 2768 pikseli sprawia, że jest on doskonale wyraźny i czytelny.

Tablet na stole wyświetlający obraz kobiety z zestawem słuchawkowym na głowie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Mamy tu żywe, nasycone kolory, dużą powierzchnię roboczą, głęboki kontrast (na poziomie 5 000 000:1) i wysoką płynność (120 Hz) z wykorzystaniem technologii 8T LTPO, dzięki czemu inteligentnie dostosowuje częstotliwość odświeżania wyświetlacza. Naocznie uzyskany przez realme efekt oceniam jako świetny, ale jeśli potrzebujecie dodatkowego potwierdzenia, to wyświetlacz jest certyfikowany przez SGS i TÜV Rheinland.

Osoba trzymająca smartfon z grą "Genshin Impact" na ekranie, ukazującą postać z magicznymi mocami na tle fioletowego krajobrazu.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Zakrzywiony lekko ekran otaczają minimalne ramki (ekran zajmuje 94,2% frontu), a jego linię psuje wyłącznie otwór frontowego aparatu, odpowiadający za funkcję rozpoznawania twarzy.

Producent zastosował na ekranie szkło Gorilla Glass Victus 2. Nie zabrakło tu też naklejonej fabrycznie folii ochronnej.

Tył telefonu jest plastikowy, choć sprawia wrażenie szkła. Jest wykończony na wysoki połysk – osobiście preferuję matową powierzchnię. Nie tylko obudowa jest błyszcząca – obszar otaczający aparaty jest dosłownie lustrzany. To zmora dla recenzenta (trudno to ująć na zdjęciach), ale też problem natury estetycznej – brudzi się niesamowicie. Przyciąga kurz i jest magnesem dla odcisków palców. Zwłaszcza lusterko, które ma podobno ułatwić robienie zdjęć, jeśli do selfików chcecie wykorzystać aparat główny. Nigdy osobiście nie widziałam, aby ktoś tak robił, ale może jest na takie coś popyt…

Na szczęście producent w zestawie dodał etui, które ukrywa sporą część błyszczącej obudowy. Na wierzchu zostaje tylko to nieszczęsne lusterko. Muszę jednak dodać, że dwukolorowa obudowa jest całkiem atrakcyjna dla oka, a smartfon, mimo wystających aparatów, prezentuje się bardzo dobrze i wygodnie układa w dłoni. Szkoda jednak, że nie postawiono na bardziej prestiżowe materiały – szkło i aluminium dają inne wrażenia podczas korzystania.

Ramka nie jest aluminiowa, jak można by spodziewać się po flagowcu. Świadczy o tym choćby brak pasków antenowych. To po prostu plastik. Boczne krawędzie mają standardowy zestaw wyposażenia, tzn. po lewej stronie nie ma nic, a po prawej mamy wąskie, podłużne przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokadę ekranu.

Na górnej krawędzi znalazł się otwór mikrofonu oraz port podczerwieni. Trzeci otwór to prawdopodobnie otwór wentylacyjny  (do sprawdzania wodoodporności i ciśnienia wewnątrz urządzenia). Na dolnej umieszczono z kolei zewnętrzny głośnik, port USB-C oraz otwór mikrofonu i tackę na karty SIM.

Tacka na karty SIM (jak widzimy, jest uszczelniona), pomieści dwie karty nanoSIM. Slotu na kartę microSD zabrakło, choć przy pamięci wynoszącej 512 GB nie powinien być to zbyt duży problem.

Oprogramowanie

Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 14 z autorską nakładką realme UI 5.0. Jest tu trochę zbędnych rzeczy (np. LinkedIn, TikTok i inne), ale jest też sporo opcji związanych z personalizacją i ciekawostek AI.

Producent nie chwali się wieloletnim wsparciem, dlatego wydaje mi się, że GT 6 nie ma co liczyć na więcej niż dwie aktualizacje systemowe. Obecna wersja ma poprawki z 5 kwietnia, a od kiedy telefon trafił w moje ręce, dostał już jedną aktualizację oprogramowania.

Kilka słów trzeba poświęcić AI. Nic dziwnego, stawianie na sztuczną inteligencję jest siłą napędową najnowszych flagowców Samsunga czy Google Pixel. Co w tej kwestii ma do zaoferowania realme?

Jedną z funkcji sztucznej inteligencji jest AI Eye-Protection. To technologia, która w czasie rzeczywistym śledzi zmęczenie użytkownika i automatycznie dostosowuje temperaturę kolorów, aby złagodzić obciążenie wzroku. Nie trzeba grzebać w ustawieniach, telefon sam zadba o nasze oczy. Funkcja ta dostępna jest też podczas grania.

Telefon komórkowy z wyświetlonymi ikonami aplikacji i dłonią dotykającą ekran.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Inne funkcje ukrywają się w zakładce Asystent AI. Po pierwsze jest to rozpoznawanie ekranu AI. Wystarczy zrobić zrzut ekranu i przeciągnąć go w stronę inteligentnej pętli AI lub doku plików, aby wywołać określoną akcję (np. dodać jako załącznik do e-maila). Teoretycznie system ma rozpoznawać to, co jest na zrzucie i sugerować aplikacje, w których użytkownik chciały to wykorzystać. Jednak jeśli w grę wchodziłoby rozpoznawanie tekstu, to na razie obsługiwane są tylko języki angielski i chiński.

Warto zwrócić też uwagę na część gamingową. Realme GT 6 naprawdę świetnie sprawdzi się w rękach graczy, producent dał bowiem multum funkcji, aby rozrywkę maksymalnie spersonalizować.

Osoba trzymająca smartfon z uruchomioną grą wideo, na ekranie widoczna postać z gry i statystyki wydajności.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Wysuwany podczas gry ekran pozwala nie tylko zmienić tryb pracy (niskiego zużycia baterii, równowagi i GT), ale ustawić też masę opcji związanych z wyłączeniem różnych rozpraszaczy (połączenia, gesty, alarmy itp.), optymalizacją dotyku, blokadą orientacji i in. Możliwa jest nawet zmiana taktowania rdzeni procesora czy prędkości GPU.

Aparaty

Zestaw aparatów zapewnia szeroki zakres działania. Mamy tu bowiem mocny aparat główny o rozdzielczości 50 Mpx z optyczną stabilizacją obrazu, do tego 50 Mpx teleobiektyw, pozwalający na uzyskanie 2-krotnego zoomu oraz aparat oferujący ultraszeroki kąt o rozdzielczości 8 megapikseli.

Zbliżenie tylnej części smartfona z trzema obiektywami aparatu, na tle fioletowych kwiatów.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Realme robi udane i przyjemne dla oka zdjęcia, choć nie da się nie zauważyć, że są one mocno przetworzone. Zresztą widać to nawet po opisie funkcji fotograficznych głównego aparatu. Producent nie skupia się na hardware, na sensorach czy optyce, zamiast tego opisuje  funkcję Super Nightscape, która ma poprawić widoczność w nocnych scenariuszach, technologię HyperTone Image Engine, dzięki której zdjęcia zyskują naturalne odwzorowanie światła i cieni oraz DIS Snapshot, która eliminuje nieostrości związane z ruchem, zapewniając klarowność i detale.

Osoba trzymająca smartfon z włączonym aparatem, na ekranie widać budynek z wieżą i dużą metalową rzeźbę. W tle prawdziwa wersja tej samej sceny.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Czasami widać, jak te efekty są nakładane, gdy z poziomu aparatu klikamy miniaturę zdjęcia, aby zobaczyć je na pełnym ekranie w galerii. W praktyce dostajemy zdjęcia ładne i jasne, które wyglądają lepiej niż to, co widzimy przed oczami.

Zabrałam realme GT 6 na jednodniową wycieczkę do Wrocławia i zrobiłam nim kilkaset zdjęć. I naprawdę było tyle fajnych ujęć, że miałam z czego wybierać. Oczywiście analiza na dużym ekranie i przybliżanie poszczególnych obszarów ujawniają pewne niedoskonałości, na przykład pewne braki w detalach czy mocniejsze niż w rzeczywistości podkoloryzowane zdjęć, niemniej dla większości osób te rezultaty będą zupełnie satysfakcjonujące. Osobiście uważam, że realme GT 6 może być naprawdę sensownym smartfonem do zdjęć i zdecydowanie mogłabym go używać na co dzień.

Tryb portretowy radzi sobie dobrze nie tylko z ludźmi, ale nawet z roślinami. Poniżej przykład wykonany w Ogrodzie japońskim we Wrocławiu:

Sprawdziłam też, jak spisują się poszczególne aparaty w rejestrowaniu tych samych obiektów. Różnice w szczegółowości są tu normą, widać przy okazji, że aparat ultraszerokokątny jest tu najsłabszym ogniwem, a ujęcia z wykorzystaniem zoomu (2x i 4x) są zazwyczaj bardziej rozjaśnione.

Trzeba jeszcze uważać na jedną rzecz. W trybie automatycznym aparat będzie wykrywał scenę i wtedy, nawet jeśli uruchomicie dwukrotny zoom z poziomu aplikacji, do zrobienia zdjęcia może wcale nie zostać wykorzystany teleobiektyw, ale aparat główny (z efektami danej sceny). Nie zauważyłam tego od razu, aplikacja nie informuje, który w danym momencie wykorzystuje aparat – na ekranie zauważycie jednak, jak one się przełączają.

Zdjęcia z prawej zostały wykonane faktycznym teleobiektywem, bez żadnych efektów. Nad tymi z lewej pracował aparat główny. Obydwa zostały wykonane przy 2-krotnym zoomie, ale niekoniecznie był to zoom optyczny.

Zdjęcia w nocy są przyjemne dla oka. Tutaj ustawiłam automatyczny tryb nocny i muszę przyznać, że efekty są… efektowne. Są one mocno rozjaśnione – ani wieczór, ani noc nie są tak jasne, niemniej jeśli chcielibyście umieszczać je w mediach społecznościowych, to możecie to robić bez kompleksów.

Z selfikami nie ma problemów, są poprawne, o odpowiednich kolorach, wyraźne i ostre. Po włączeniu trybu portretowego fotografowana osoba jest odpowiednio zaznaczona na rozmytym tle.

Wideo może być nagrywane w maksymalnej jakości 4K przy 60 klatkach na sekundę. Dodam, że z aparatu ultraszerokokątnego można skorzystać wyłącznie po obniżeniu jakości do 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Nie zabrakło też nagrywania w zwolnionym tempie.

Oto przykładowe nagrania w dzień:

Sprawdźcie też nagrania w jakości FHD 60 FPS, 4K 30 FPS oraz 4K 60 FPS.

Tutaj możecie zobaczyć, jak realme GT 6 radzi sobie w nocy:

A tutaj są nagrania w innych rozdzielczościach: FHD 60 FPS, 4K 30 FPS oraz 4K 60 FPS.

Sprawdziłam też, jak będzie prezentować się film w zwolnionym tempie:

Komunikacja

Realme GT 6 ma wszystko, czego spodziewalibyście się od współczesnego telefonu z wyższej półki. Jest 5G, jest szybkie Wi-Fi, możecie zapłacić zbliżeniowo dzięki NFC, a nawet sterować domowymi sprzętami poprzez emiter podczerwieni. Nawigacja jest również bez zastrzeżeń. Sprawdziłam ją na trasie między Łodzią i Wrocławiem oraz podczas pieszego przemieszczania się po mieście – żadnych problemów.

Nawigacja na telefonie wskazująca trasę do ulicy Andrzeja Wajdy w nocy.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Rozmowy nie stanowią problemu, swoich interlokutorów słyszałam głośno i wyraźnie. Oni mnie również. Szkoda tylko, że zabrakło nagrywania rozmów – tę funkcję bez dodatkowych aplikacji ma naprawdę niewiele smartfonów (ostatnio zauważyłam ją w Zenfone 11 Ultra). Smartfon pozwala na umieszczenie w slotach dwóch kart SIM, ale nie ma tu wsparcia dla eSIM.

Wydajność i pamięć

W materiałach prasowych realme kreuje model GT 6 na prawdziwego demona wydajności, który redefiniuje pojęcie mocy i funkcjonalności. Za tym stwierdzeniem przemawia specyfikacja. Smartfon dostał procesor Snapdragon 8s Gen 3, na który składa się 8 rdzeni: 1 x Cortex-X4 o taktowaniu do 3 GHz, 4 x Cortex-A720 o taktowaniu do 2,8 GHz oraz 3 x Cortex-A520 o taktowaniu do 2 GHz. Wspiera go układ graficzny Adreno 735. To wszystko pozwala uruchomić najbardziej zasobożerne gry i aplikacje. Do tego mamy 16 GB pamięci RAM LPDDR5X oraz 512 GB pamięci wewnętrznej z szybkim standardzie UFS 4.0. Na co dzień smartfon okazuje się prawdziwym zabójcą flagowców – działa błyskawicznie szybko i płynnie. W AnTuTu bez problemu przekracza 1,5 mln punktów.

Osoba grająca w grę mobilną na smartfonie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Tutaj możecie porównać wyniki benchmarków modelu realme GT 6 z innymi smartfonami z podobnej półki cenowej.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na zjawisko throttlingu. Choć nie ujawnia się podczas 15-minutowego testu w aplikacji CPU Throttling, to jest ewidentny po przedłużeniu testu do 30 minut. Wydajność procesora spada wtedy z 86 do 53%. Dławienie procesora do połowy mocy wskazują też stress testy w aplikacji 3D Mark.

Throttling jest obniżeniem taktowania procesora z powodu wysokiej temperatury. Jakie więc temperatury potrafi osiągać realme GT 6? Sprawdzałam to podczas benchmarków i nie zauważyłam, aby temperatura przekraczała 45 stopni.

Termometr bezdotykowy pokazujący temperaturę 44,1 °C skierowany na smartfon.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Podczas grania, na przykład w Genshin Impact w trybie GT, smartfon nie rozgrzewał się tak bardzo. W tym przypadku nawet po 30 minutach temperatura nie przekraczała 38–39 stopni. Smartfon był ciepły, ale nie powodowało to dyskomfortu. Co więcej, przy najwyższych ustawieniach grafiki gra osiągała średnią liczbę klatek na sekundę na poziomie 59 FPS. Mimo zauważalnego wzrostu temperatury liczba klatek pozostała stabilna.

Czasy pracy i ładowanie

Realme GT 6 to smartfon, który może długo pracować z dala od źródła prądu. W standardowym użytkowaniu uzyskiwał nawet 2 dni, ale można go oczywiście rozłożyć na łopatki w jeden dzień (ponad 2 godziny nawigacji i ponad 500 wykonanych zdjęć).

Jak przedstawiają się szczegółowe czasy pracy? 2 godziny oglądania filmów za pomocą aplikacji Netflix (przy ok. 75% jasności i 75% głośności, automatyczne odświeżanie, tryb dynamiczny) pochłonęło 11% baterii. Granie w Genshin Impact (100% jasności, tryb GT) zużyło zaskakująco mało baterii, bo zaledwie 7% (zazwyczaj są to dwucyfrowe wartości). A 30 minut korzystania z nawigacji i Google Maps pochłonęło 6% baterii. Sprawdziłam też, jak wyglądają czasy uzyskane w benchmarki PC Mark Battery Test… i są one zaskakująco dobre.

Smartfon przy 50% jasności, z wyciszonym dźwiękiem i odświeżaniem ustawionym na 60 oraz 120 Hz uzyskał podobne czasy, przekraczające 18 godzin. Po odpaleniu trybu GT czas ten się nieco skrócił, ale wciąż przekraczał 17 godzin. To naprawdę świetne wyniki.

Smartfon ma nie tylko pojemną baterię (5500 mAh), dostał też szybkie ładowanie 120 W, dzięki któremu jego bateria zapełni się do 50% w zaledwie 10 minut. Oczywiście sprawdziłabym to, gdyby producent dołączył stosowną ładowarkę. A tak musiałam obejść się smakiem. Jeśli pożądacie takiej prędkości ładowania, wtedy stosowne akcesorium możecie kupić na stronie realme – ładowarka SuperVOOC 120W kosztuje 149 złotych.

Specyfikacja i cena realme GT 6

PODZESPOŁYSZCZEGÓŁY
Wyświetlacz6,78 cala, 2780 × 1264 pikseli, 450 ppi, AMOLED LTPO, odświeżanie do 120 Hz, jasność do 6000 nitów
ProcesorQualcomm Snapdragon 8s Gen 3 (1x 3.0 GHz, X4 + 4x 2,8 GHz, A720 + 3x 2.0 GHz, A520), Adreno 735
Pamięć operacyjna16 GB LPDDR5X
Pamięć na dane512 GB UFS 4.0 
Aparatygłówny 50 Mpx, OIS, f/1.69, Sony LYT-808, 1/1.4″, nagrywanie wideo do UHD 4K (do 60 kl./s)
teleobiektyw 50 Mpx, Samsung JN5, f/2.0, 1/2.8”, 2-krotny zoom
ultraszerokokątny 8 Mpx, Sony IMX355, 1/4”, f/2.2, 112°
frontowy 32 Mpx, f/2.45, 1/2.74″
Akumulator5500 mAh, ładowanie przewodowe do 120 W
Łączność5G, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax, NFC, Bluetooth 5.4, USB-C; nawigacja BEIDOU, Galileo, GLONASS, GPS, NavIC, QZSS
Inneczytnik linii papilarnych pod ekranem, głośniki stereo, port podczerwieni
SystemAndroid 14, realme UI 5.0
Wymiary8,6 × 75,1 × 162 mm
Waga199 g
Wykonaniekolor zielony (Razor Green) lub srebrny (Fluid Silver ), certyfikat IP65, Realme AI
Zbliżenie na ekran smartfona z widokiem aparatu fotograficznego, na którym widać drewniane manekiny trzymające się za ręce.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Smartfon realme GT 6 został wyceniony na 3500 złotych i naprawdę nie jest to oferta, obok której można przejść obojętnie. Choć bardziej widziałabym cenę tego smartfonu w okolicach 3000 złotych.

Można też zainwestować w tańszy model, w wersji 12/256 GB, który wyceniono na 3199 złotych.
Warto dodać, że do 3 lipca obydwa telefony możecie kupić w promocji, która obejmuje otrzymanie ładowarki za darmo oraz cashback w wysokości 500 złotych. I wtedy zakup realme GT 6T jest naprawdę atrakcyjną opcją.

Recenzja Realme GT 6. Podsumowanie

Nie mam wątpliwości, że wśród modeli wycenionych na około 3500 złotych realme GT 6 bez problemu rozgromi konkurencję. Jest tu bowiem niemal wszystko, czego oczekujecie od flagowego modelu, podane w bardzo atrakcyjnej postaci, a mocna specyfikacja, szybkie ładowanie czy bardzo dobre czasy pracy przekonują, że zakup recenzowanego modelu będzie dobrą inwestycją.

Smartfon z włączoną przeglądarką internetową leżący na drewnianej dłoni manekina na szarej powierzchni.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Produkt na okres testów został udostępniony przez realme. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw