Niedawno pisaliśmy o zmianach w programie Czyste Powietrze. Program na na celu dofinansowanie kompleksowej termomodernizacji budynków oraz wymiany starych i nieefektywnych źródeł ciepła. W jego ramach można uzyskać nawet do 136 200 złotych bezzwrotnej dotacji.
Zaktualizowane przepisy programu wskazują, że do uzyskania dotacji niezbędny jest audyt energetyczny, a dofinansowane zostaną wyłącznie pompy ciepła z listy zielonych urządzeń i materiałów (lista ZUM). UOKiK sprawdził, czy formalne wymagania spełniają pompy ciepła produkowane poza Unią Europejską.
Spis treści
Pompy ciepła tylko z listy ZUM
Beneficjenci programu Czyste powietrze będą mieli obowiązek wyboru pomp ciepła i kotłów na biomasę z listy ZUM:
Od 14 czerwca 2024 r. pompy ciepła montowane w ramach programu „Czyste Powietrze” będą kosztem kwalifikowanym tylko wtedy, gdy ich parametry techniczne będą potwierdzone wpisem na listę zielonych urządzeń i materiałów (ZUM).
Program „Czyste Powietrze” – lepsze standardy w trosce o osoby korzystające z programu
Ministerstwo Klimatu i Środowiska twierdzi, że będzie stanowiło to gwarancję wyboru urządzeń o potwierdzonej jakości, czyli takich, które spełniają deklarowane w karcie produktu i etykiecie energetycznej parametry oraz wymogi programu „Czyste Powietrze”.
Jakie są wymagania stawiane przez Ministerstwo?
Docelowo wszystkie dotowane urządzenia powinny uzyskać pozytywne wyniki pełnych badań wykonanych zgodnie z:
- Rozporządzeniem nr 811/2013,
- Rozporządzeniem nr 812/2013,
- Rozporządzeniem nr 813/2013,
- Rozporządzeniem nr 814/2013.
Ministerstwo powołuje się też na przedstawienie następujących badań:
- badanie w warunkach znamionowych znormalizowanych według normy EN14511,
- badania według normy EN 14825 w warunkach klimatu umiarkowanego w zakresie wymaganym do obliczenia sezonowej efektywności energetycznej ogrzewania pomieszczeń ηs,
- wyznaczenie poziomu mocy akustycznej zgodnie z normą EN 12102-1.
Producenci muszą dostarczyć dokumenty potwierdzające parametry wskazane w karcie produktu i etykiecie energetycznej tego samego urządzenia według podanych norm.
Setki pomp spoza UE nie spełniają wymagań
Wspólne działanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Inspekcji Handlowej (IH) oraz Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) miało na celu sprawdzenie, czy przywożone do Polski pompy ciepła spełniają nadmienione wymagania. Okazało się, że na 564 pompy ciepła wyprodukowane poza Unią Europejską, wymagań formalnych nie spełniło aż 94% z nich.
Zależy nam na tym, by eliminować produkty niezgodne najszybciej, jak to możliwe. Dzięki współpracy z Krajową Administracją Skarbową mogliśmy sprawdzić urządzenia, zanim zostały dopuszczone do obrotu – tym samym pompy ciepła, które posiadały nieprawidłowości, nie trafią do konsumentów.
Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK
Kontrolą objęto pompy ciepła przywożone do Polski transportem morskim, drogowym i lotniczym w oddziałach celnych na terenie całego kraju. Zweryfikowano, czy urządzenia mają prawidłowo sporządzone etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktu, dokumentację techniczną oraz czy posiadają oznakowanie CE i deklarację zgodności.
Wyniki kontroli pomp ciepła, które miały trafić na polski rynek
Na granicy zatrzymano 463 pompy ciepła niespełniające obowiązujących wymagań bezpieczeństwa. Ostatecznie 101 pomp zostało bowiem dopuszczonych do obrotu – z czego 62 po działaniach naprawczych, np. uzupełnieniu dokumentacji.
Zwracano uwagę na następujące elementy:
- etykietę efektywności energetycznej,
- kartę informacyjną produktu,
- dokumentację techniczną,
- oznakowanie CE,
- deklarację zgodności.
Najwięcej uchybień dotyczyło dokumentacji: braku lub nieprawidłowo sporządzonych deklaracji zgodności UE oraz kart informacyjnych produktów. W praktyce kontrola objęła 36 modeli, z których 34 miały nieprawidłowości. W 14 modelach nieprawidłowości te zostały odnotowane we wszystkich sprawdzanych wymaganiach formalnych.
Jeśli tropikalna pogoda w Polsce doskwiera także tobie, podziel się z nami swoimi sposobami radzenia sobie z upałami!
Źródło: UOKiK, Czyste Powietrze, lista ZUM. Zdjęcie otwierające: Planprophoto / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.