Drony militarne odgrywają ważną rolę we współczesnym wojsku. Bezzałogowe maszyny mogą prowadzić zwiad czy nawet atakować wrogie pojazdy, czy obiekty. W przyszłości do amerykańskich dronów prawdopodobnie trafi sztuczna inteligencja.
Drony wojskowe staną się inteligentniejsze
Bezzałogowe drony wykorzystywane są przez armie na całym świecie. Często sterowane są przez pilotów w obiektach wojskowych, ale nie brakuje autonomicznych maszyn. Drony mają wiele funkcji, ale jedna zaleta jest najważniejsza. Niepowodzenie misji nie przekłada się na stratę żołnierzy. Jak informuje New Scientist „Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zakończyły projekt mający na celu opracowanie oprogramowania do rozpoznawania twarzy dla autonomicznych dronów”.
Umowa zawarta między Departamentem Obrony a RealNetworks o wartości 800000 dolarów ma na celu pełną automatyzację dronów. Maszyny przy wykorzystaniu technik uczenia maszynowego, mają identyfikować twarze. W teorii nic nie stoi na przeszkodzie, aby drony wojskowe śledziły i eliminowały cele.
Warto zauważyć, że USA nie jest pionierem w wykorzystywaniu technologii rozpoznania twarzy. Konstytucja oraz walka obywateli o własną wolność utrudnia wprowadzanie technologii śledzenia. ONZ twierdziło, że wojska libijskie dysponowały tak wyposażonymi dronami w 2021 roku. Z technologii rozpoznawania twarzy najbardziej słynął jednak Chiny, które identyfikują obywateli na ulicach miast.
Jeśli interesują cię drony wojskowe, warto wyposażyć się w cywilne urządzenia latające, którymi sterować można bez zezwolenia. DJI Mini SE może nagrywać filmy i robić zdjęcia, do tego jest zdecydowanie bezpieczniejszy.
Źródło: IE, zdjęcie główne: General Atomics Aeronautical Systems