Recenzja ThinkPhone by Motorola. Służbowy telefon-marzenie

12 minut czytania
Komentarze

Niewątpliwie Motorola ThinkPhone to smartfon jedyny w swoim rodzaju — w obecnych czasach, gdy wszystkie telefony wyglądają niemal identycznie i oferują podobne wnętrze — stara się być naprawdę unikalny. Przede wszystkim wynika to z faktu, że producent zbudował go na bazie popularnej i cenionej serii laptopów — ThinkPad — która została stworzona w latach 90. przez IBM, a od 2005 roku pozostaje pod skrzydłami Lenovo.

ThinkPhone zadebiutował na początku stycznia i pozycjonowany jest jako urządzenie B2B. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by korzystał z niego każdy zainteresowany, musicie jednak wiedzieć, że jest to telefon zbudowany od podstaw jako sprzęt stworzony do pracy. Choć trzeba przyznać, że chyba poza Research in Motion, która produkowała niegdyś popularne smartfony BlackBerry, żaden inny producent nie interesował się mocno specjalistycznymi smartfonami biznesowymi — obecnie są to po prostu zwykłe modele konsumenckie (obecnie chyba z przewagą iPhone’ów). Motorola najwyraźniej wierzy w ten rynek rozszerzając markę Think na smartfony, a przy okazji świętując 30-lecie marki ThinkPad na rynku. I w ten sposób narodził się model ThinkPhone by Motorola.

Zalety

  • solidna budowa i wytrzymałość urządzenia
  • widać i czuć DNA serii ThinkPad
  • znakomity 6,6-calowy ekran pOLED o odświeżaniu do 144 Hz
  • szybki i bezbłędny skaner linii papilarnych
  • niemal niezmodyfikowany Android 13 (Motorola My UX)
  • soft i rozwiązania zapewniające wyższe bezpieczeństwo danych
  • szybki i wydajny Snapdragon 8+ Gen 1 z Adreno 730
  • zadowalająca praca głównego aparatu
  • jeszcze większy wachlarz funkcji, jeśli macie laptop Lenovo ThinkPad
  • dobre czasy pracy
  • dwa głośniki
  • ładowanie przewodowe 68 W i bezprzewodowe 15 W
  • mocna ładowarka w zestawie.

Wady

  • pod względem fotograficznym pozostaje w tyle za flagowcami konkurencji (np. brak teleobiektywu, przeciętny aparat ultraszerokokątny i frontowy)
  • brak gniazda na karty pamięci czy mini-jacka 3,5 mm
  • tylko jedna wersja kolorystyczna

ThinkPhone by Motorola – podsumowanie

Muszę przyznać, że ThinkPhone to jeden z najciekawszych smartfonów, jakie ostatnio miałam w rękach. Motorola (która zresztą należy do Lenovo) naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła, stawiając na elegancki, dopracowany wygląd, mocne podzespoły, wysoką wytrzymałość oraz bezpieczeństwo danych. To wszystko naprawdę dobrze się spaja i tworzy jedyne w swoim rodzaju urządzenie, które może zagrozić flagowcom konkurencji. Zwłaszcza wśród klientów biznesowych, którzy korzystają z laptopów Lenovo ThinkPad.

8,3/10
Ocena

ThinkPhone by Motorola

  • Opakowanie i akcesoria 9
  • Budowa i jakość wykonania 9
  • Ekran 9
  • Soft 9
  • Aparaty 6
  • Komunikacja i złącza 7
  • Wydajność 8
  • Czasy pracy 9

Specyfikacja i cena ThinkPhone by Motorola

Oto jak prezentuje się specyfikacja bohatera recenzji:

  • 6,6-calowy wyświetlacz pOLED FullHD+
    • rozdzielczość: 2400×1080 (20:9, 394 ppi)
    • 92,12% wypełnienia frontu
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 144 Hz
    • HDR10+
  • układ Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1
  • 8 lub 12 GB LPDDR5 RAM
  • 128, 256 lub 512 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.1)
  • aparaty:
    • przód: 32 MPx (f/2.45, OmniVision OV32B40)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.8, OIS, PDAF, OmniVision OV50A40)
      • 13 MPx (f/2.2, szerokokątny i makro, Hynix HI1336)
      • czujnik głębi (f/2.4, GalaxyCore GC02M1B)
  • akumulator o pojemności 5000 mAh (TurboPower)
    • ładowanie przewodowe 68 W
    • ładowanie bezprzewodowe 15 W
  • łączność:
    • 5G (Dual SIM)
    • Wi-Fi 6E (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
    • NFC
    • USB-C (3.1)
  • Think 2 Think, głośniki stereo (Dolby Atmos), certyfikaty MIL STD-810H i IP68 (wodoszczelność), czytnik linii papilarnych w ekranie
  • Android 13
  • wymiary: 158,76 x 74,38 x 8,26 mm
  • waga: 188,5 g
  • wykonanie:
    • front: Gorilla Glass Victus
    • korpus: aluminium
    • tył: włókna aramidowe
  • wersje kolorystyczne: Carbon Black

Smartfon wyceniono na 4999 złotych i uważam, że cena — biorąc pod uwagę wszystko, co oferuje Motorola ThinkPhone — wcale nie jest wygórowana. Zwłaszcza że jest to urządzenie stworzone pod kątem klienta firmowego, którego zakup można wpisać w koszty… Oczywiście pod kątem pracowników — prezes raczej pozostanie przy swoim iPhone’ie.

Opakowanie i akcesoria

Każdy producent elektroniki jest obecnie eko, a więc i Motorola pokazała, że może zrobić proste opakowanie z kartonu, bez plastiku, z atramentem z soi, który nadaje się do recyklingu. Wewnątrz znajdziemy garść papierów, szpilkę do otwierania tacki na karty SIM, kabel USB-C oraz ładowarkę 68 W.

Budowa telefonu

Recenzowany model stara się naśladować design popularnej serii laptopów. ThinkPhone ma po prostu naśladować ThinkPada. Zwraca tu uwagę charakterystyczna tekstura — tylny panel wykonany jest z włókna aramidowego (tego samego polimeru, z którego produkuje się Kevlar), które ma być odporne na odpryski i zarysowania. Do tego mamy czerwony detal nawiązujący do charakterystycznego TrackPointa. Trzeba tu dodać, że smartfon dostępny jest w jednej tylko wersji — Carbon Black.

Całość jest zwarta i solidna, smartfon świetnie leży w dłoni i nie mam wątpliwości, że wytrzyma lata pracy. Nie zapominajmy o tym, że przedni wyświetlacz ma Gorilla Glass Victus, do tego smartfon ma certyfikat stopnia ochrony IP68 i spełnia standardy wojskowe MIL-STD 810H. Płaska ramka została wykonana natomiast z mocnego aluminium klasy lotniczej, a smartfon ma przetrwać upadek na beton z wysokości do 1,3 metra. Za bezpieczeństwo danych odpowiada skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem oraz funkcja rozpoznawania twarzy.

Ekran jest jednym z mocniejszych punktów ThinkPhone’a. 6,6-calowy panel OLED o rozdzielczości FHD bez wysiłku poradzi sobie z tonami kolorów i kontrastem. Co więcej, ekran jest płaski, ma niewielki otwór na aparat do selfików i dostarcza imponująco wysokiej częstotliwości odświeżania — do 144 Hz. A przecież ThinkPhone nie jest smartfonem gamingowym, a urządzeniem mobilnym kierowanym w stronę klienta biznesowego. Do tego HDR 10+ i dobry poziom jasności — zarówno minimalnej, jak i maksymalnej (do 1200 nitów w trybie automatycznym).

Ekran odpowiada też za zabezpieczenia biometryczne. Po pierwsze poprzez funkcję rozpoznawania twarzy, realizowaną przez frontowy aparat, który znalazł się w otworze w górnej części wyświetlacza, a po drugie przez odciski palców — za to odpowiada optyczny skaner linii papilarnych umieszczony w dolnej części ekranu. Działa szybko i bezbłędnie, po pierwszym przyłożeniu palca.

Po lewej stronie znajduje się programowalny czerwony klawisz — zaprojektowany tak, aby wyglądał jak klasyczny czerwony TrackPoint w klawiaturze ThinkPad — i oferujący szybki dostęp do szeregu funkcji. Domyślnie otwiera aplikację Moto, ale można to zmienić. Na przeciwnym biegunie znalazła się regulacja głośności oraz włącznik/blokada ekranu.

Ma górnej krawędzi znalazł się pojedynczy otwór mikrofonu, na dolnej zaś umieszczono port USB-C, otwór mikrofonu oraz głośnik zewnętrzny. Jest on częścią systemu stereo — drugi głośnik znalazł się w szczelinie nad ekranem. Wspierają one system Dolby Atmos, ale dźwięk nie jest równy. Dolny głośnik gra zdecydowanie głośniej i czyściej.

W dolnej części znalazła się też tacka na dwie karty SIM w rozmiarze nano — niestety bez opcji zamontowania nośnika pamięci.

Oprogramowanie

Oprogramowane dostarczone razem z Motorolą ThinkPhone to kolejny plus recenzowanego urządzenia. Mamy tu bowiem czysty interfejs Androida 13 z różnymi unikalnymi dodatkami, które mają nie tylko zapewnić komfort pracy, ale i wyższy poziom bezpieczeństwa. Warto dodać, że można tu liczyć na 4 lata wsparcia w kwestii łatek bezpieczeństwa.

ThinkPhone ma specjalny czerwony klawisz na panelu bocznym, którego działanie można dostosować do własnych preferencji. Domyślnie odpala aplikację Moto, w której zebrano najważniejsze opcje związane z personalizacją i konfiguracja telefonu, a także bezpieczeństwem danych i ochroną przed niepowołanym dostępem.

Telefon zapewnia również łączność Think 2 Think, która jest oparta na integralnych funkcjach Motorola Ready For. Umożliwia ona użytkownikom synchronizację z urządzeniem ThinkPad i zapewnia bezproblemowe połączenie w celu łatwego łączenia się z różnymi zadaniami, takimi jak udostępnianie powiadomień, przesyłanie tekstu, przeciąganie i upuszczanie plików itd. Nie trzeba mieć nawet ThinkPada — w przypadku komputera z Windowsem można pobrać aplikację Łącze do Windows i sparować telefon, aby mieć dostęp do zdjęć, wiadomości i połączeń.

Wsparcia softu w kwestii bezpieczeństwa jest tu znacznie więcej. Jest tu bowiem masa innych rozwiązań do zabezpieczania poufnych danych, np. wbudowana usługa ThinkShield, Moto Threat Defense, Moto Secure, ThinkPhone jest również wyposażony w aplikację Moto Secure, która umożliwia administratorom IT zdalną konfigurację funkcji oraz Moto KeySafe, czyli oddzielny układ działający w systemie Android, który dodaje dodatkową warstwę zabezpieczeń w celu ochrony poufnych danych, takich jak hasła, kody PIN i klucze kryptograficzne. Producent na stronie produktu określa ThinkPhone’a jako najlepszy telefon z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa i trzeba przyznać, że w tym aspekcie recenzowane urządzenie przewyższa konkurencję.

Aparaty

W ThinkPhone Motorola umieściła zestaw aparatów godny flagowca (jak w Motoroli Edge 30 Ultra). Smartfon ma trzy aparaty z aparatem głównym o rozdzielczości 50 MP (f1/8, 1.0µm) z optyczną stabilizacją obrazu, technologią łączenia czterech pikseli i nagrywaniem wideo 8K z gyro-EIS.

Aparat główny wspiera 13 MP aparat z ultraszerokokątnym obiektywem (f/2.2, 1.12µm). Dodatkiem, który nie dostarcza zdjęć, jest 2-megapikselowy czujnik głębi, który ma poprawiać ujęcia z bliska i zapewniać lepsze rezultaty fotografowania w trybie portretowym.

Motorola to telefon z dobrym aparatem. W zasadzie w większości przypadków, zarówno w świetle dziennym, jak i sztucznym, aparat radzi sobie bardzo dobrze. Bezproblemowo łapie ostrość i dostarcza zdjęć o dobrej szczegółowości i naturalnych kolorach. Algorytmy nadmiernie nie modyfikują rezultatu fotografowania, więc to, co widzimy na zdjęciach, odpowiada rzeczywistości.

Niestety znacznie słabiej spisuje się aparat ultraszerokokątny, który dostarcza znacznie słabszych zdjęć — degradację jakości widać gołym okiem. Są one mało zadowalające przede wszystkim ze względu na ostrość i poziom detali. Tak wygląda porównanie zdjęć wykonanych za pomocą aparatu głównego i ultraszerokokątnego:

Zdjęcia robione w nocy są zupełnie czytelne, ani zbyt ciemne, ani nadmiernie rozjaśnione. Wyglądają dobrze, dopóki nie zaczniecie przybliżać szczegółów. Zdjęcia po zachodzie słońca z użyciem aparatu ultraszerokokątnego lepiej sobie od razu odpuścić.

Porównanie trybu automatycznego i nocnego — zdjęcia są jaśniejsze, mają mocniejszy kontrast i starają się wydobyć więcej szczegółów z otoczenia.

A tak prezentują się nagrania wideo:

Jak aparaty w recenzowanym modelu sprawdzają się na co dzień? Tutaj nie mogę zaprzeczyć, że w starciu ze smartfonami, zwłaszcza flagowcami konkurencji, ThinkPhone sobie nie poradzi. Zmierzyć może się raczej z modelami ze średniej półki.

Do selfików mamy 32-megapikselowy aparat (f/2.45, 0.7µm), którym można nagrywać wideo 4K. Tak wyglądają efekty jego pracy:

Fani selfików nie będą zadowoleni — przede wszystkim z uwagi na szczegółowość i ostrość zdjęć. O ile w przypadku aparatów na tylnym panelu sporadycznie któreś ze zdjęć wychodziło nieostre, to w przypadku frontowego aparatu usunęłam mniej więcej 1/3 zdjęć. Ale podczas wideorozmów aparat sprawdził się bez zarzutów — podczas korzystania z Teams czy Messegnera żaden z rozmówców nie miał uwag do jakości pracy kamerki.

Łączność i komunikacja

W tym segmencie ThinkPhone jest urządzeniem, któremu nic nie brakuje. Z sieci bezprzewodowych mamy tu Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6e, jest też Bluetooth 5.2, NFC, 5G oraz wsparcie dla systemów nawigacji GPS, Glonass i Galileo. Z fizycznych złączy mamy USB-C (USB 3.1, OTG) oraz slot na dwie karty SIM w rozmiarze nano. Do pełni szczęścia zabrakło tu w sumie tylko uniwersalnego gniazda słuchawkowego oraz slotu na karty pamięci.

Wydajność i pamięć

Sercem telefonu jest Qualcomm SM8475 Snapdragon 8+ Gen 1 wykonany w procesie technologicznym 4 nm. Dzięki temu chipowi urządzenie może z łatwością wykonywać codzienne czynności i nie dostanie zadyszki podczas pracy z najbardziej wymagającymi i zasobożernymi aplikacjami lub grami. Oczywiście można ponarzekać, że jest to zeszłoroczny procesor, a flagowce z 2023 roku powinny już mieć Snapdragona 8 Gen 2 – ale Snapdragon 8 Gen 1 to wciąż bardzo szybka i potężna jednostka.

Konkurencja (np. seria Samsung Galaxy S23) oferuje ponadto pamięć USF 4.0, podczas gdy ThinkPhone ma UFS 3.1. Czyli będzie szybsza, co zresztą potwierdzają benchmarki. O ile odczyt jest dość szybki, to zapis jest zauważalnie wolniejszy od flagowych rywali. Niemniej podczas dwóch tygodni spędzonych z ThinkPhonem nie zauważyłam, by miał jakiekolwiek problemy lub opóźnienia w kwestii wczytywania aplikacji czy plików, z wielozadaniowością czy pracą przy dużym obciążeniu podzespołów.

Telefon oferuje 128 lub 256 GB pamięci UFS 3.1 oraz od 8 do 12 GB pamięci RAM. Dodatkowe gigabajty pamięci RAM można zyskać kosztem pamięci masowej poprzez funkcję RAM boost, a dodatkowe gigabajty na pliki tylko przez usługi w chmurze — smartfon jest pozbawiony gniazda karty SD.

Na co dzień smartfon się nie nagrzewa, choć oczywiście przy intensywniejszych czynnościach stanie się odczuwalnie cieplejszy. Niemniej testy z benchmarku 3D Mark oraz CPU Throttling wskazują, że procesor jest ograniczany do ok. 70% wydajności.

Czasy pracy i ładowania

Czasy pracy są dobre – 30 minut grania w Genshin Impact zużywa 9% baterii. 2 godziny oglądania seriali na Disney+ to 11% baterii mniej. W benchmarku PC Mark telefon uzyskał 16 godzin i 24 minuty — wszystkie te czasu uzyskano, korzystając z automatycznego dobierania częstotliwości odświeżania ekranu. W praktyce nawet intensywnej wykorzystywane urządzenie spokojnie wytrzymywało 1,5 dnia, podczas standardowej pracy nawet dłużej. Zazwyczaj musiałam ładować telefon co dwa dni.

Telefon obsługuje ładowanie przewodowe i bezprzewodowe. W zestawie znalazła się ładowarka o mocy 68 W, a naładowanie baterii do 90% zajmuje 30 minut (w 15 minut jest już niemal 60%). Można również użyć ładowarki bezprzewodowej (15 W), ale trzeba tu dodać, że telefon nie wspiera ładowania zwrotnego.

Motyw