Sztuczna inteligencja

AI zamiast stażystów. Teraz już nawet za darmo nie zdobędziesz doświadczenia

2 minuty czytania
Komentarze

To była tylko kwestia czasu, zanim sztuczna inteligencja zgarnie robotę zamiast jakiegoś stażysty na studiach. Zaryzykować postanowiła marketingowa agencja Codeword, która zatrudniła aż dwóch nowych pracowników w formie AI. Żeby było zabawniej, mają one imiona pochodzące od matki — Aiko oraz Aiden. Tylko właśnie, czym te twory będą w ogóle się zajmować?

AI pomoże Codeword w procesach kreatywnych

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej, sztuczna inteligencja słusznie zauważyła, że nie będzie w stanie wykonywać dokładnie takich samych zadań, jak ludzki stażysta. Pomimo braku fizycznej formy, AI określiło się jako wszechstronnie uzdolnione, wydajne i pomocne.

Zobacz też: Bard od Google oficjalnie zapowiedziany. Ma jedną przewagę nad ChatGPT

Podział ról jest następujący. Aiko zajmie się przetwarzaniem zdjęć, tworzeniem grafik koncepcyjnych (tak jak Midjourney lub DALL-E). Aiden z kolei rozpocznie badania nad dźwiękami i tonami, a także będzie analizować wiadomości z całego świata i tworzyć pierwsze teksty na potrzeby agencji.

Proces tworzenia imion dla sztucznej inteligencji w Codeword był banalnie prosty. AI zostało zapytane o przykłady imion zaczynających się od liter AI (fot. Medium)

Co ważne, sztuczna inteligencja będzie zdawać regularne raporty z postępów swoich prac. Tak jak pozostali, żywi członkowie zespołu, Aiko oraz Aiden także mają ludzkich przełożonych. Sztuczna inteligencja ma oczywiście taką zaletę, że nie trzeba jej płacić. Co dzieje się więc z gotówką, która zwykle poszłaby na wypłaty pracowników?

Niespodzianka, bo coś się dzieje! Codeword zobowiązało się przekazać ten budżet na fundację Grace Hopper Celebration, zajmującą się zwiększaniem liczby kobiet i osób niebinarnych pracujących w branży technologicznej.

Samo Codeword twierdzi, że wprowadza sztuczną inteligencję trochę na potrzeby eksperymentu, a trochę z obowiązku nadążania za nowoczesnymi trendami w technologii. Klienci agencji marketingowej muszą mieć w końcu pewność, że pracują z osobami, które wiedzą, co w trawie piszczy. Szefostwo firmy ma ostatecznie też nadzieję, że ta zabawa pomoże jej określić, do jakich zadań sztuczna inteligencja obecnie się nadaje, a co należy sobie odpuścić.

źródło: Medium

Motyw