Android w Samsung Galaxy S23 ma tyle bloatware, że system zajmuje połowę pamięci smartfona

2 minuty czytania
Komentarze

Premiera Samsunga Galaxy S23 już za nami, teraz przyszedł czas na pierwsze doniesienia o tym, jak nowy smartfon koreańskiego producenta działa w praktyce. Niepokojące są doniesienia o pamięci dostępnej dla użytkowników modelu S23. Pliki systemowe swoimi rozmiarami przypominają raczej Windowsa niż Androida.

Pamięć w Samsungu Galaxy S23 – gdzie tkwi problem?

Kupując smartfona, trzeba liczyć się z tym, że pamięć wewnętrzna podana w specyfikacji nie będzie w całości do naszej dyspozycji. Po pierwsze, jakąś część zajmują pliki systemowe, po drugie, potrzebne jest trochę wolnego miejsca, by urządzenie sprawnie działało. Karty pamięci niekoniecznie są rozwiązaniem problemu, bo nie wszystkie pliki da się na nie zgrać, a poza tym wiele obecnie produkowanych telefonów nie obsługuje takich kart.

W przypadku smartfonów z Androidem normalne jest, że pliki systemowe zajmują kilkanaście GB. Pojawiają się jednak doniesienia, że w przypadku Samsunga Galaxy S23 tego typu dane zajmują aż ok. 60 GB. Przypomina to raczej rozmiary Windowsa niż Androida i stanowi aż blisko połowę pamięci wewnętrznej podstawowego wariantu Galaxy S23 (128 GB).

Co takiego się stało, że pamięć wewnętrzna nowego telefonu Samsunga jest zapełniona w tak dużym stopniu? Portal arstechnica.com podejrzewa, że to wina producenta, który upodobał sobie zmienianie różnych rzeczy w systemie Android bez takiej konieczności. Drugim powodem ma być dublowanie aplikacji dostarczanych przez Google w celu zrobienia na użytkowniku wrażenia, że Samsung posiada swój własny ekosystem. Użytkownik otrzymuje więc dwa sklepy z aplikacjami, dwie aplikacje do obsługi wiadomości tekstowych, dwie klawiatury i… mało wolnej przestrzeni na swoje pliki. Innymi słowy klasyczny przypadek bloatware, które producenci instalują domyślnie na swoich urządzeniach. Tyle, że w przypadku nowego urządzenia Samsunga nie można ich odinstalować, bo mają status „aplikacji systemowych”.

Czytaj także: Samsung Galaxy S23 jest za drogi? Oto flagowe alternatywy, na które nie trzeba wydawać fortuny

Co zatem zrobić, jeśli chcieliśmy kupić Samsunga Galaxy S23, ale obawiamy się o ilość wolnego miejsca na pliki? W takiej sytuacji powinniśmy wybrać wersję z większą pojemnością pamięci, przynajmniej 256 GB. Obecnie nie powinno to być problemem, bo na początku sprzedaży warianty 128 i 256 GB kosztują dokładnie tyle samo.

źródło: arstechnica.com

Motyw