Produkty Apple

Android się rozwija, ale nie zrezygnuję z iPhone’a. Powodów jest przynajmniej kilka [OPINIA]

6 minut czytania
Komentarze

Dlaczego użytkownicy zmieniają Androida na iOS? Ich głównym argumentem jest lepszy komfort użytkowania. To jeden z wielu powodów, dla których nigdy nie zmienię iOS na Androida. Ekosystem Apple jest jednak łatwiejszy w obsłudze i przyjazny dla korzystającego. Opiera się na szybkim przesyłaniu danych w chmurze, przez co wiele czynności jest zautomatyzowanych. Ktokolwiek poznał dobrze system Apple, nigdy nie będzie chciał wrócić do zielonego robota. Powodów, dla których nie zmienię iOS na Androida jest wiele i klika z nich przedstawię Wam w tym wpisie.

Dlaczego nie zmienię iOS na Androida

iMessage

Jednym z najważniejszych powodów, dla których nie zmienię iOS na Androida jest iMessage. Cechą szczególną ekosystemu Apple jest to, że niektóre produkty lub usługi, nie współpracują z innymi systemami czy platformami. Takie właśnie jest iMessage. Funkcja zadebiutowała w 2011 roku, jako część systemu iOS 5. Umożliwiła konwersacje ze znajomymi przez Internet, w tym także bez pośrednictwa operatora komórkowego. Wiadomości przychodzą niemal natychmiast, a wskaźniki pokazują, kiedy ludzie odpowiadają. Ponadto użytkownicy widzą potwierdzenia odczytania i mogą reagować na wiadomości. 

iPhone iMessage

Można stwierdzić, że jest to wewnętrzny system wysyłania i odbierania wiadomości między iPhone’ami i innymi sprzętami firmy z Cupertino. Te pisane ze smartfona Apple, iPada czy komputera Mac pokazane są jako niebieskie bąbelki, a cała reszta wyświetla się na zielonych. Gdybym miał przejść na Androida, ominęłoby mnie wiele interesujących wiadomości i informacji w grupach, z którymi rozmawiam na iMessage. To bariera nie do przejścia – Apple czasem udostępnia swoje usługi na inne platformy, ale nie wierzę, że zrobi to z iMessage.

Bardzo możliwe, że gdyby firma z Cupertino wypuściła iMessage dla Androida, szybko stałby się on jedną z najbardziej popularnych aplikacji. Tak się jednak nie stanie i bardzo dobrze. Nie rozumiem, dlaczego firma z Cupertino miałaby się dzielić swoją technologią i tracić przez to użytkowników. 

iOS to bezpieczny i dopracowany system

iOS to naprawdę dopracowany system. Interfejs jest spójny i konsekwentny i nie zawiera zbędnych „nakładek” i wypełniaczy. Design platformy stał się znakiem rozpoznawczym iPhone’ów od wielu lat.  Wszystko to wsparte jest bezpieczeństwem na najwyższym poziomie. Nowe funkcje systemu wprowadziły wiele możliwości dostosowania interfejsu do potrzeb użytkownika. Zobaczyliśmy tu na przykład odświeżony ekran blokady czy klucze dostępu, które wzmacniają ochronę danych. Pojawiły się też bezpieczne i zaszyfrowane notatki czy kontrola bezpieczeństwa – narzędzie dla doświadczających przemocy. Doceniam też opcję tak zwanego szybkiego reagowania. Dzięki niej, Apple może szybko załatać oprogramowanie (na przykład krytyczne luki w zabezpieczeniach) i wysłać je na urządzenia bez konieczności ponownego uruchamiania lub jakiejkolwiek interakcji z użytkownikiem.

apple prywatność ios zabezpieczenia bezpieczeństwo

System Apple jest też ogólnie uważany za bardziej bezpieczny od Androida. Przykładem może być fakt, że na iOS możemy pobierać aplikacje tylko z App Store, a na smartfonach z systemem Google można instalować pliki APK pobrane z Internetu. 

Ekosystem Apple, bez którego życie jest trudniejsze

Oczywiście iOS jest elementem większej układanki, jaką jest ekosystem Apple. To bezproblemowa współpraca iPadOS, macOS, watchOS, iOS czy tvOS. Synchronizacja nigdzie nie działa tak świetnie i w bezdotykowy sposób, jak u firmy z Cupertino. Można tutaj na przykład bezproblemowo używać funkcji pisania SMS-ów z różnych urządzeń, czy rozpoczynania pracy w edytorze na jednym sprzęcie, a kończenia go na innym (Continuity). Od wielu lat istnieją opcje synchronizacji zdjęć czy biblioteki muzycznej. Spółka Tima Cooka rozwija funkcje konsekwentnie i nie rezygnuje po czasie z niektórych, co dzieje się choćby w przypadku Google.

Nowości Apple

To jedna z kolejnych barier, dla których nie zmienię iOS na Androida. Od razu miałbym problemy z przegrywaniem zdjęć na macOS (Android oznacza brak iCloud). Nie mógłbym też używać Apple Watcha (który jest najlepszym smartwatchem na rynku) – żaden telefon z zielonym robotem na pokładzie nie może się połączyć z watchOS. Pewne bariery ekosystemu są naprawdę ogromne. 

Apple Music bije konkurencję na głowę

Nie wyobrażam sobie życia bez Apple Music. Do dyspozycji mamy gigantyczną bibliotekę 100 milionów utworów. Wszystkie one dostępne są w bezstratnym formacie, a wiele piosenek dostępnych jest w dźwięku przestrzennym w technologii Dolby Atmos. Konkurencja w postaci Spotify nie oferuje tak wysokiej jakości dźwięku albo jak w przypadku Tidala zmusza nas do płacenia więcej. W przypadku Apple Music bezstratna jakość jest w „standardzie”. W połączeniu z jednymi z najlepszych słuchawek na rynku, czyli AirPods Max to duet idealny.

Apple Music

Aktualizacje systemów operacyjnych

Mimo że wymieniam flagowy smartfon mniej więcej co 2 lata, to nie zmienię iOS na Androida, ze względu na aktualizacje, jakie zapewnia Apple. Firma z Cupertino potrafi wspierać swój sprzęt najnowszym oprogramowaniem nawet przez 5 lat. Konkurencja z Androidem jest pod tym względem daleko w tyle i robi to opieszale. Jeśli aktualizacja iOS jest gotowa, to pojawia się od razu na wszystkich urządzeniach, które są wsparte. 

To samo dotyczy innych platform, czyli macOS, iPadOS czy watchOS. Apple dba o użytkowników wszystkich produktów, dzięki czemu mogą oni ich używać przez długi czas. 

MacBook Pro 2021

Unikalne aplikacje i ich funkcje

iOS ma unikalne aplikacje dla tego systemu – podam trzy przykłady. Pierwszym, najpopularniejszym jest Tweetbot. To jedna z najpopularniejszych aplikacji do obsługi Twittera, która dostępna jest jedynie na iOS. Użytkownicy chwalą ją za bogatą funkcjonalność. Jest ona zdecydowanie bardziej zaawansowanym narzędziem niż natywna aplikacja Twittera. Oferuje ona między innymi przegląd dokładnych statystyk, dostosowanie interfejsu do swoich potrzeb, brak reklam i niezliczoną ilość innych opcji. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które ten portal społecznościowy wykorzystują w pracy. Subskrypcja roczna kosztuje 28,99 zł, a miesięczna 4,99 zł. 

iOS zawiera też funkcję Apple TV Remote, dzięki której mogę sterować telewizorem z poziomu systemu. Nie mógłbym tego zrobić na smartfonie z Androidem. Opcja ta działa w przypadku Apple TV lub telewizora Smart TV zgodnym z funkcją AirPlay 2.

Inna aplikacja, która zrobiła sporo szumu, a z której także skorzystałem, jest Lensa. Co prawda na Androidzie też jest dostępna, ale nie ma funkcji, o której mówili wszyscy – tworzenia awatarów na podstawie zdjęć. Ta wspaniała możliwość sprawia, że sztuczna inteligencja generuje kilkadziesiąt różnych rysunkowych portretów na podstawie wcześniej przesłanych wizerunków danej osoby. Smartfony z Androidem tego nie mają. 

Motyw