Recenzja Nokia X30 5G zdjęcie główne przedstawiające plecki smartfona
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Nokia X30 5G. Legenda powraca, ale czegoś jej brakuje

10 minut czytania
Komentarze

Niegdyś legenda, dziś raczej nierozsądna opcja. Recenzja Nokia X30 5G, czyli jednego z najświeższych modeli fińskiej firmy. Jak radzi sobie smartfon marki uznawanej kiedyś za jedną z najlepszych? Jak dobrze wiemy, Nokia została przejęta przez HMD już kilka ładnych lat temu. Czy Nokia X30 5G dobrze działa? Czy ma dobry aparat? Jak jest wykonana? Czy jest lepsza niż inne smartfony w tej cenie? Niniejsza recenzja Nokia X30 5G odpowie na te i jeszcze więcej pytań. Serdecznie zapraszam do lektury. 

Zalety

  • Jakość wykonania
  • Zastosowanie materiałów z recyklingu
  • Dobre aparaty
  • Dobra bateria
  • IP67
  • Dobra haptyka
  • Aktualizacje oprogramowania i bezpieczeństwa na trzy lata

Wady

  • Ciemny ekran
  • Kiepska płynność działania
  • Żałosna jak na cenę wydajność
  • Słaby głośnik mono
  • Filmy jedynie w FHD
  • Brak ładowarki w zestawie

Recenzja Nokia X30 5G w kilku zdaniach

Nokia X30 5G jest smartfonem ze średniej półki cenowej, ale o wydajności lepszych budżetowców. Może zadowolić nas wykonaniem, aparatami, czy baterią, ale prawdopodobnie zawiedzie działaniem oraz ekranem.

6,8/10
Ocena

Recenzja Nokia X30 5G

  • Ekran 6
  • Jakość wykonania 9
  • Aparaty 8
  • Akumulator 8
  • Zestaw 5
  • Wydajność 5

Zestaw i cena

Opakowanie smartfona Nokia X30 5G

Nokia X30 5G przychodzi do nas w opakowaniu z brązowego kartonu, na którym jedynym kolorowym elementem jest informacja o stworzeniu smartfona i opakowania ze zrecyklowanych komponentów. Po rozmiarach pudełka mógłbym śmiało stwierdzić, że w środku znajdziemy pełen zestaw, który będzie się składał z ładowarki, kabla, czy nawet etui. Zamiast tego zdecydowaną większość przestrzeni zajmują instrukcje w wielu językach. Z akcesoriów w środku znajdziemy jedynie przewód z obustronnym USB typu C. Szkoda, bo ładowarki z USB-C ma raczej mało kto, więc jeśli chcemy używać kabla z zestawu, to i tak będziemy musieli dokupić kostkę. 

Nokia X30 5G kosztuje obecnie 2467 PLN. W tej cenie możemy już oglądać się na smartfony takie jak Samsung S21 FE 5G, czy chociażby Nothing Phone (1), który na obecnych promocjach potrafi być dużo tańszy. Jeśli oczekujemy podobnych wrażeń, ale za mniejsze pieniądze, to możemy spojrzeć w stronę Motoroli Edge 30 Neo.

Specyfikacja

  • Ekran o wymiarach 6,43 cala, rozdzielczości FullHD+ (2400 na 1800 pikseli)
  • AMOLED o odświeżaniu 90 Hz, jasność do 700 nitów w peaku
  • Aparat główny o rozdzielczości 50 MPx, f/1,9 z OIS
  • Ultraszerokokątny 13 MPx, f/2,4
  • Przedni 16 MPx, f/2,4
  • Bluetooth 5.1
  • NFC, eSIM
  • Bateria o pojemności 4200 mAh
  • Ładowanie do 33 W
  • Pamięć RAM 8GB
  • Pamięć wewnętrzna 256 GB
  • Snapdragon 695 5G
  • Wsparcie dla 5G, IP67

Jakość wykonania i budowa

Dolna ramka smartfona Nokia X30 5G

Producent od początku informuje nas o byciu eko, co też przekłada się na wykorzystane materiały do budowy recenzowanego smartfona. Nokia X30 5G posiada ramki z aluminium, które w 100% pochodzi z recyklingu oraz plecki, gdzie 64,5% materiału zostało ponownie przetworzone. Nie wpłynęło to w żaden sposób negatywnie na wykończenie telefonu, bo jest ono na najwyższym poziomie. Nie jestem w stanie znaleźć nawet małego fragmentu, w którym coś by mi nie odpowiadało. W kwestii budowy jest jednak gorzej ze względu na konstrukcję wyspy. Nokia X30 5G zmienia się w fotel bujany, gdy leży na pleckach i ledwo co dotkniemy ją ręką. 

Skoro już o nich mowa, to zostały one oczywiście wykonane z półmatowego tworzywa sztucznego o delikatnej strukturze. Łatwo się ono brudzi, ale równie łatwo czyści. W środkowej części znajdziemy klasyczne logo producenta, a w lewym górnym rogu wspomnianą wyspę na aparaty. Jest ona dwupoziomowa, na niższym poziomie znajdziemy informację o stabilizacji optycznej oraz rozdzielczości, a na bardziej odstającym elemencie znajdziemy dwa obiektywy i diodę doświetlającą. Nokia X30 5G pewnie trzyma się w dłoni dzięki temu, że wykorzystany materiał dobrze przykleja się do naszej skóry. 

Ramka smartfona Nokia X30 5G

Ramki z kolei zostały wykonane w pełni z aluminium i nie znajdziemy na nich wiele. Na dole znajduje się głośnik, mikrofon, tacka SIM oraz USB-C, na prawej stronie są przyciski do regulacji głośności oraz blokady, a na górnej części zobaczymy jedynie dwa mikrofony. Lewa strona jest pusta. Ramki w recenzowanym smartfonie Nokia X30 5G są przyjemnie zaokrąglone i świetnie spasowane zarówno z ekranem, jak i z pleckami urządzenia. Na froncie, pod Gorilla Glass 5 znajdziemy za to dziurę w ekranie na aparat. Dookoła niego została umieszczona srebrna obwódka, której zdecydowanie nie jestem fanem. Większą wadą są nierówne i asymetryczne ramki. Górna jest szersza niż boczne, a podbródek jest jeszcze większy od niej. 

Wydajność w benchmarkach

Wrażenia z użytkowania

Zacznę od elementów negatywnych, bo Nokia X30 5G zdecydowanie nie zachowuje się jak telefon za 2,5 tysiąca złotych. Biorąc smartfona do ręki mamy bardzo dobre odczucia ze względu na jakość wykonania, ale po uruchomieniu go jest tylko gorzej. Specyfikacja nie zachwyca, co zazwyczaj mi nie przeszkadza — o ile smartfon działa poprawnie. W tym przypadku jednak tak nie jest.

Nokia X30 5G w dłoni

Najprostszym przykładem jest fakt, że po pierwszym uruchomieniu smartfona myślałem, że odświeżanie ekranu jest ustawione na 60 Hz. Okazało się, że jest ono w trybie adaptacyjnym i nie ma możliwości zablokowania 90 Hz. Zdecydowaną większość czasu telefon operuje na standardowym odświeżaniu, co jest po prostu słabe w tej półce cenowej. Wydajność smartfona jest na poziomie produktów o połowę tańszych tak jak między innymi realme 10 4G

Z tych powodów codzienne użytkowanie recenzowanego telefonu jest po prostu kiepskie. Aplikacje uruchamiają się całkiem żwawo jak na stosunkowo wolną pamięć, ale bardzo szybko znikają z pamięci podręcznej, przez co konieczne jest ich przeładowanie. Płynność systemu jest na przeciętnym poziomie, co jest świetnie widoczne po działaniu głównie w 60 klatkach na sekundę. Telefon nie odnotowuje za to większych przycięć, czy kompletnych zawieszeń. Jedynym problemem jest właśnie ten brak płynności, ale osobiście wybrałbym większą płynność i mocną przycinkę raz na jakiś czas, niż ciągle przeciętne działanie. 

Nokia X30 5G w dłoni

Czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem. Moim zdaniem jest on zbyt nisko, ale nie ma potrzeby zmieniać chwytu, by z niego skorzystać. O ile nie mam zastrzeżeń co do dokładności, bo ta jest bardzo dobra, tak mógłby on być po prostu szybszy. Smartfon potrzebuje czasem aż do sekundy, by poprawnie odczytać nasze linie papilarne. W większości przypadków jest to około pół sekundy. Jak jednak wspomniałem, wbudowany czytnik niemalże się nie myli. Przez okres testowania smartfona miałem problemy dwa, góra trzy razy. Poza tym całość działa bardzo dobrze. 

Czynnikiem, który mnie zachwycił, jest haptyka. Nokia X30 5G posiada bardzo dobry silnik wibracji, który sprawia, że smartfon jest łatwo wyczuwalny w kieszeni. Drgania są twarde, silne i przyjemnie sprężynujące. Do mikrofonów przy rozmowach również nie mogę mieć zastrzeżeń. Niezależnie od warunków, w jakich się znajdowałem, druga strona ani razu nie miała najmniejszych problemów ze zrozumieniem mojego głosu. 

Sprawą, która na pewno zasmuci wielu użytkowników, jest brak głośników stereo. Pojedynczy głośnik umieszczony jest u dołu ekranu i jego jakość jest kiepska. Przy niskich poziomach głośności łatwo słyszalny jest szum, który zagłusza mniej wyraźne słowa. Układ dźwiękowy zdecydowanie nie zapewni nam przyjemnych wrażeń, jeśli chodzi o oglądanie filmów, czy granie w gry. Zdecydowanie warto zainwestować w słuchawki

Kolejnym pozytywnym aspektem w kwestii użytkowania recenzowanego smartfona, jest komfort w dłoni. Nokia X30 5G bardzo dobrze leży w ręce, jest świetnie wyważona i dzięki matowym pleckom, nie wysuwa się z dłoni. Dzięki stosunkowo niewielkim wymiarom możemy również łatwo używać telefonu jedną ręką. Ani razu nie miałem obaw o to, że wypadnie mi z ręki. 

Ekran

Nokia X30 5G w ręce z włączonym ekranem

Nokia X30 5G wyposażona została w ekran AMOLED o rozdzielczości FHD+ i przekątnej 6,43 cala. Maksymalne odświeżanie wynosi 90 Hz, a producent informuje nas o maksymalnej jasności na poziomie 700 nitów w peaku i 400 przy standardowym użytkowaniu. I cóż, nie jestem w stanie tutaj zaprzeczyć. Ekran jest zbyt ciemny w ciągu dnia, a zbyt jasny w nocy. Najlepszym, co jestem w stanie powiedzieć o wyświetlaczu, jest fakt, że automatyczna jasność działa bardzo dobrze i szybko dostosowuje ją do warunków otoczenia.

Niemniej 400 nitów to wartość, na której operują lepsze monitory, czy niedrogie telewizory. Bardzo często użytkujemy smartfonów na dworze, gdzie słońce potrafi świecić centralnie na nas, co nie ułatwia zobaczenia czegoś na ekranie. 

W kwestii kolorów Nokia X30 5G również nie czaruje. Są one w dużej mierze przesycone, co widać głównie w odcieniach czerwieni, pomarańczy, czy różu. W ustawieniach nie znajdziemy możliwości korekty kolorów, czy wybrania gotowych presetów, a jedynie korektę temperatury barwowej, która nie wystarcza. Jeśli jednak jesteście fanami bardziej cukierkowego widoku na ekranie swojego smartfona, to nic tylko się cieszyć. 

Bateria

Nokia wyposażyła recenzowany model X30 5G w baterię o pojemności zaledwie 4200 mAh. Możemy ją ładować z prędkością 33 watów, ale musimy dokupić do tego odpowiednią ładowarkę. Czasy pracy uzyskiwane na smartfonie były bardzo dobre, ale wynika to też z niskiej wydajności, czy ciemnego ekranu. Mniej prądożerne komponenty pozwoliły na bardzo dobre wykorzystanie niezachwycającego pojemnością ogniwa.

W przypadku używania smartfon w domu, przy niskich poziomach jasności i z W-Fi potrafiłem uzyskać do 9 godzin pracy ekranu przez trzy dni korzystania z telefonu. W przypadku użytku jedynie w ciągu dnia, a do tego głównie na sieci komórkowej, bateria wystarczała na średnio sześć godzin pracy ekranu. Wyniki są więc całkiem satysfakcjonujące, zwłaszcza że bateria praktycznie nie spada, gdy nie używamy akurat smartfona, co w przypadku konstrukcji jak realme 9i 5G było nieco denerwujące. 

Aparat

Wyspa na aparaty w smartfonie Nokia X30 5G

Nokia X30 5G posiada również całkiem dobre aparaty. Główny moduł jest wyposażony w matrycę o rozdzielczości 50 MPx i obiektyw o jasności f/1,9. W połączeniu z bardzo dobrą stabilizacją optyczną otrzymujemy zdjęcia na wysokim poziomie, o ile przypasuje nam ich kolorystyka. Nie jestem w stanie narzekać na rozpiętość tonalną, automatyzację HDR, czy szczegółowość zdjęć — te stoją na bardzo przyzwoitym poziomie. W przypadku zdjęć przy sztucznym oświetleniu telefon również dobrze sobie radzi, a do tego bardzo lubi kontrastowe elementy. Mocno wyostrza pojedyncze białe włosy kota, podczas gdy czarna reszta jest dość jednolita. Jasna sierść wybija się jednak na tyle mocno, że to na nią zwracamy uwagę. 

Elementem, którego nie jestem fanem, są kolory. Podobnie jak ekran, aparat lubi podkręcić saturację, co wielu osobom się spodoba. Ja jednak preferuję spokojniejszą, naturalniejszą tonację, jaką zapewniają między innymi smartfony Motoroli, takie jak Edge 30

Obiektyw ultraszerokokątny jest użyteczny i oferuje zdjęcia poprawnej jakości. Kolorystyka utrzymywana jest w podobnym stylu, ale zabrakło już stabilizacji optycznej. Dzięki szerszemu polu widzenia nie jest to jednak aż tak widoczne. Dodatkowo oba aparaty są w stanie robić przyjemne zdjęcia w kiepskich warunkach oświetleniowych. 

Recenzja Nokia X30 5G – podsumowanie

Recenzja Nokia X30 5G zdjęcie główne przedstawiające plecki smartfona

Nokia X30 5G nie uratowała honoru marki. Wydajność smartfona jest zdecydowanie zbyt niska jak na przedział cenowy, w którym się znajduje. W teorii dostajemy w zamian dobrą baterię, aparat, czy jakość wykonania, ale większość smartfonów w tej cenie ma te cechy minimalnie gorsze, a w zamian nadrabiają wspomnianą wydajnością i ekranem. Do pierwszej cechy nie miałbym zastrzeżeń, gdyby smartfon po prostu pozwalał nam na płynne korzystanie z systemu. Miłą cechą jest jednak fakt, że Nokia obiecuje nam aż trzy lata aktualizacji systemowych i łatek bezpieczeństwa. Czy to jednak wystarczająco, by powalczyć z konkurencją? Moim zdaniem nie. 

Motyw